: 20 maja 2007, 10:32
moja mama mowi,ze sie bardziej moim porodem przejmuje ,niz swoim wlasnym i tez ciagle mnie wypytuje i prosi,zeby dzidzius wytrzymal w brzuszku do 6 czerwca na jej przyjazd ja mam kolege z pracy,zapalonego wedkarza i tez w wolny dzien o 5 na ryby jedzie a potem nam o tych rybach opowiada i zdjecia pokazuje ale na szczescie to nie jest ,,szkodliwe,,hobby...i w ogole fajnie,ze wasi mezowie je maja ...moj ostatnio gra w playa caly dzien,nawet mniej filmow oglada a wczoraj kupil jakas inna fife i sie podnieca ,ze boniek gra