Strona 336 z 724

: 30 sie 2007, 09:50
autor: Małgorzatka
asiam_26 Jaką masz butelkę? Mój za nic w świecie nie chciał pić z butelki, zmieniałam smoczki i butle i dalej nic :ico_placzek: wrzask nie z tej ziemi .... aż raz teściowa nie wytrzymała i poleciała do apteki i kupiła mi AVENT :-D no i problemy się skończyły, małe od razy załapał, ładnie zaczął pić i jest ok... może butelkę i smoczek zmień - może pomoże?

Wykończysz się dziewczyno, znam ten ból kiedy dziecko nie chce w nocy spać więc rozumiem ... A może pomoże to, że mąż albo teściowa będą małego karmić z butli bo on Ciebie kojarzy z cycem ?? Spróbuj!

DZIĘKUJE ZA TRZYMANIE KCIUKÓW !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :ico_brawa_01:

Lece :ico_pranko: :ico_odkurzanie: bo :ico_duzepranko: zrobiłam już wczoraj ... No i :ico_obiadek: jeszcze zrobię i przyłażę na TT !

: 30 sie 2007, 09:55
autor: MamciaKochana
hej dziewczyny

ja tez mam pelno plam na Julci ubrankach ale u nas taka pochmurna pogoda, ze chyba nigdy nie znikna.

Julcia dzis spala juz ladnie, wiedzialam ze to od tego kurczaka, ale dziwne bo jak kupuje w sloiczku obiadek z kurczaczkiem to nic jej nie jest, a tak to ma klopoty z brzuszkiem :ico_noniewiem:

dzis idziemy na spotkanie z opiekunka, mamy mnostwo pytan, jestem taka wystrahana ze hej! boje sie ze cos bedzie nie tak....oprocz Julenki bedzie miala jeszcz trojeczke innych dzieciaczkow pod okiem, lepiej tak niz zlobek, ale nigdy niewiadomo co to za kobita, wiec pytan mamy mnostwo.....i jesli na spotkaniu bedzie ok, to od poniedzialku Julcia do opieki a ja do szkoly.....


alescie sie kobitki rozpisaly hihihih
iwona a moze wyjdzie jednak z tym weselm cos, moze jakis tani nocleg, lub po rodzince sie popytaj czy znalazloby sie miejsce chociaz na amteracu, to jedna nocka tylko, ale ile zabawy hihihihih :ico_brawa_01:
Iz@ swietnie cie rozumiem ja tez sie strasznie balam jak tu przyjechalam, ale wiesz co na poczatku mialam taki straszny bol w sercu, ze moze to zle ze tu przyjechalam, wszystko wydawalo mi sie obce, a najgorzej to poznac wlasnie ludzi, do dnia dzisiejszego nie znam nikogo poza studiami :ico_szoking: sasiadka nigdyna kawke nie zaprasza, bo tu te tradycje juz sie dawno ( ok 50 lat temu ) skonczyly, a szkoda....wiec trudno ejst poznac ludzi, szczegolnie jak jest sie osamotnionym, ale zawsze jest tiktaczek, starzy znajomi ( mam tu dwie rodzinki znajome w tym polakow ) wiec jest razniej, ale trzeba sie asymilowac, bo tu sie wkoncu zyje....ale napewno bedzie dobrze, jak tylko przejda pierwsze dni strachu, to zobaczysz od razu bedzie lepiej!! ja tu sie czuje lepiej jak w Polsce hihihi i za nic bym wracala, ale rodzinki i znajomych oczywiscie brak......

: 30 sie 2007, 10:33
autor: karolas
LUTOWKI-SZELKI W SPIWORKU oczywiscie przy pupie tez te szeleczki sie przekłada przez spiworek, ale z was głuptaski a jakbym zapinała szeleczki do czego??? Ja akurat szeleczek tych na piersiki nie zapinam tylko te na dole przy pupie i one tez sie wyjmuja przez 3 otwory w spiworze, dwa otwory boczne i ten na srodku :ico_oczko:
Oczywiscie wczoraj cały dzien próbowałam sie tu do was dostac ale ciągle wyskakiwał mi błąd ogólny a chciałm wam pokazac na czym przyłapałam Amelkę hi hi hi, szybko wyjełam aparat zeby pokazac jej nowy wyczyn mężowi jak wróci z pracy zeby mi uwierzył oczywiscie bo tak teraz wszystko idzie szybko ze mógłby mnie wysmiac hahahaaha. tak wiec ja własnie podejmowałam kolejna próbe dostania sie na forum a ze mam ławe za soba to tak sie odwracam zeby zobaczyc gdzie poszła Amelka i ku moim oczom ukazał,sie widok stojacej Melci pod ława i sie podnosła na tej belce od ławy pod spodem, wkleje wam zaraz fotki to same zobaczycie. A do tego kacperek sobie lezał i ogladał bajke,lezał na podłodze i nic mnie nie woła tylko chyba go tez zamurowało i sobie dalej lezał i patrzył co młoda wyczynia hahahhah.
MALGOSIA gorace gratulacje zdania egzaminu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
MAGDZINKA no musze Cie zapytac czy ty kochana juz spróbowałas podac Joasi ta kaszke Hippa ze słoiczka?
Ja musze Ci powiedziec, ze Amelka bardzo ją lubi ale ze jest droga to cały czas próbuje ją nauczyc jesc inne te z paczek ale nic. Dopiero mi wczoraj szwagierka przyniosła na spróbowanie troche odsypanej kaszki kukurydzianej no i wypiła cała butle. Bo stwierdziłam ze skoro nie lubi kaszek z łyzeczki to moze chociaz z butli wypije i zrobiłam jej 180ml z 5 łyzeczkami kaszki kukurydzianej i wypiła całosc :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Takze moge powiedziec ze na jej kącie sa juz kleik ryzowy pije codziennie z mleczkiem na wieczor, kaszka ze słoika, kaszka kukurydziana narazie wczoraj pierwszy raz zobaczymy.
Obiadi z e słoiczkow to kazdy lubi i do tego kazdy obiadek zageszczam jej misiowym ogródkiem bo tak by po godzinie była głodna hi hi hi.
No takze nie moge narzekac lubi jesc, no i wazy 8kg. z hakiem
katelajdka hejka, no własnie ja mam ten sam problem co ty i w sumie inne lutowki tez. Daje Amelce na wieczór porządna dawke jedzonka, tzn. albo o 19.00 moja pierś i o 21.00 mleko 210ml. z kleikiem ale nawet z 7 łyzeczek a ona mimo tego sie budzi ok 3.00 na jedzenie tzn. budzi sie nieraz ok. 2.00 ale dam jej smoczek i przysnie do 3.00 nieraz do 3.30 ale potem to bez piersi sie nie obedzie no i drugi raz je piers ok 5.30 lub 6.00
Suchar myslałam ze nie bedzie sie budzic w nocy na amku po tym kleiku albo nieraz je o 19.00 cały słoiczek kaszki ona syta jest i o 21.00 moja piers i tez sie budzi tak samo.
Nie ma reguły czy jest najedzona do syta czy nie.
Pytałam pediatrę teraz jak byłam z tym jej pepuszkiem kiedy przestanie sie budzic w nocy a ona mi na to ze nie ma reguły sa dzieci które w wieku 6 miesiecy juz sie nie budza wcale i nie jedza a sa takie co maja 1,5 roku i jedza w nocy.
Takze nic nie poradzimy,Ja postanowiłam a raczej jestem konsekwentna w swoich postanowionkach ze dopoki bede ją karmic piersia czyli moze do 8-9 miesiąca to nie bede jej oduczac nocnego jedzenia ale po 9 miesiącu ok.10miesiąca to nawet jakby miala histeryzowac w nocy beda ja oduczac no kurcze niedługa beda ząbki to juz jedzenia w nocy nie powinno byc, pamiętam ze z Kacperkiem tez walczylismy o to bo długo sie budzi na jedzenie w nocy, miał jakos 13 miesiecy to była basta !!!
Musze zajrzec do "języka niemowlat" tam chyba cos na ten temat było wspominane.
nic zabieram sie za wklejanie tych fotek z wczorajszych wyczynów Amelki
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

: 30 sie 2007, 11:02
autor: MamciaKochana
karolas, :ico_brawa_01: amelka super jest zdolniacha, ale uwarzaj na nia okropnie! ulcia wczoraj sie zlapala mikrofali stojacej na ziemi i sie podniosla i stanela a ja zanim zdarzylam podleciec to ona juz upadla :ico_olaboga: to tak szybko idzie, kurcze, czlowiek musi miec oczy z tylu glowy :ico_olaboga:

: 30 sie 2007, 11:35
autor: karolas
ASIAM_26 wiesz co jedyna metoda w takiej trudnej sytuacji jest niestety wygłodzenia Łukaszka na mksa. Nie podawaj piersi wcale tylko za kazdym razem butle, niestety bedzie sie darł Amelka darła sie 3 godziny i w koncu była tak głodna ze wypiła NAN2 bo bebilon jej nie smakował nawet jak bardzo zgłodniała to miała odruch wymiotny.
Próbuj mu zrobic cieplejsze to mleczko tylko zeby sie nie oparzył hi hi, bo jak chwilke postało to Amelka nie chciała tez,ona musi miec cieplutenkie moze dlatego ze z piersi jest cieplutkie no nie wiem w kazdym razie podchodziłam z ta samą porcja mleka chyba z 5 razy zanim załapała ze nie ma cyca i tyle.
Darła sie a ja płakałam razem z nia naprawde tylko przegłodzenie moze ci pomoze, trzymam kciuki. No i tak jak małgosia pisze moze zmien smoczek bo Amelka nie ruszyła tego silikonowego i cały czas pije z tych zołtych lateksowych niestety sa oblesne z wyglądu ale jak znich pije to ja sie tym nie martwie-daj znac jak poszło trzymam kciuki :)

: 30 sie 2007, 11:43
autor: Eva_1977
Karolas gratki dla Amelci ale z niej zdolna dziewczynka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

ale tak jak Mamcia napisala teraz to juz trzeba miec oczy dookola glowy

: 30 sie 2007, 15:11
autor: Magdzinka
Małgorzatka gratuluję zaliczenia :ico_brawa_01:

Kelly dziękuję za przesłanie książki :ico_oczko:

Iwona pokazuj się nam w nowej kreacji :ico_sorki:

Iza głowa do góry :ico_oczko: będzie dobrze! Nareszcie na swoim i z daleka od teściowej :-D Też będziemy tęsknić za tobą ale 1 miesiąc szybko minie i znów będziesz z nami :ico_brawa_01: . Powodzenia

Hekkate super, że prawie macie nianię! :ico_brawa_01: Czy to ciocia się jednak zgodziła?

Mamcia jak już będziesz po spotkaniu z opiekunką szybko pisz jak tam wrażenia

Karolas Brawa :ico_brawa_01: dla Amelki, że taka zdolna :ico_brawa_01:

Ostatnio już pisałam o tej kaszce hippa ze słoiczka, że moja córka nie chce tego tknąć :ico_placzek: i sama musiałam to zjeść. A próbowałam dać jej różne smaki i nic nic NIC. Tak zaciskała usta, że aż mnie rozśmieszyła, a już byłam zła :ico_puknij: No ale dzisiaj muszę małą pochwalić bo na śniadanie zjadła aż 18 łyżeczek :ico_szoking: :ico_szoking: kaszki malinowej bobovity. Byłam w szoku i nadal jestem bo do tej pory żadnej kaszki, pod żadną postacią, ani z butelki, ani z łyżeczki, ani gęstej, ani rzadkiej nie chciała, tej malinowej też nie, a tu dziś po kolejnej próbie się udało :ico_brawa_01: chociaż po pierwszej łyżeczce znów zacisnęła usta ale tak ją namawiałam, że w końcu dla świętego spokoju chyba zjadła hihi

A ty Karolas zagęszczasz misiowym ogródkiem te obiadki ze słoiczków czy te co sama ugotujesz???

Lutówki i jeszcze raz muszę pochwalić moją córcię, bo dziś na rehabilitacji SUPER ćwiczyła :ico_brawa_01: śmiała się, gadała i tylko trochę pod koniec marudziła na wałku i na piłce - śmiałyśmy się z niej , że nie lubi ćwiczeń na przyrządach :ico_haha_01: Nie wiem, może dlatego dziś była taka grzeczniutka, bo dziś ja musiałam z nią ćwiczyć, żeby się nauczyć i nie chciała mi robić obciachu :-D
Muszę tylko kupić dla niej dużą piłkę do ćwiczeń w domu, a najgorsze jest to, że mam jej narazie nie pozwalać na raczkowanie :ico_noniewiem: a małej akurat podczas tych ćwiczeń najlepiej się podnosi nonono i kolana, a ja mam ją wtedy spłaszczyć :ico_noniewiem: dopiero jak zacznie ładnie i co najważniejsze prosto (żeby kręgosłup był prosty) opierać się na całych rękach to mogę jej pozwolić no i jak sama sobie na dywanie zacznie ćwiczyć raczkowanie to na szczęście nie muszę jej hamować :-) Jutro ostatni raz idziemy na te ćwiczenia, a potem w domciu będziemy ćwiczyć aż do następnego terminu może za 2 miesiące.

[ Dodano: 2007-08-30, 18:32 ]
mieliśmy wczoraj 10 rocznicę zaręczyn :ico_szoking: aaaach jak wtedy było cudownie :ico_haha_01:
Miałam 19 lat Dla mnie to była zupełnie nieoczekiwana niespodzianka. Tzn chcieliśmy być razem, ale nie spodziewałam się zaręczyn akurat wtedy. Mój mąż jest z Warszawy, ja z Poznania i pewnego dnia pojechałam do niego na weekend. Ledwo dojechałam do Wawy a on zapakował mnie w samochód i na weekend pojechaliśmy do Krakowa. Tam na Rynku kupił ogromny bukiet słoneczników i o godz. 14 przy hejnale i wśród tłumów uklęknął przede mną i zapytał, czy chcę zostać jego żoną i założył pierścionek na palec, wszyscy bili brawo, a ja byłam w takim szoku, że nie pamiętam co było dalej i co powiedziałam ale na pewno się zgodziłam hihi . Potem z Krakowa pojechaliśmy do Zawoi w góry na naszą podróż przedślubną, a po 2 tygodniach znów tam pojechaliśmy z naszymi rodzicami, żeby się poznali i od tamtej pory często jeździmy na wakacje lub weekendy do Zawoi i zawsze przeżywamy tam nasze najszczęśliwsze chwile - to dla nas takie magiczne miejsce. A w zeszłym roku to właśnie tam zorientowałam się, że jestem w ciąży z Asieńką :ico_brawa_01: ale wam napisałam - wybaczcie za moje wspominki

: 30 sie 2007, 20:29
autor: Dorota.M.
hej!!!
Oj niech sie skończy ten tydzień i w końcu powrócę do macierzyństwa i opieki wyłącznie nad moją Agatką.... kurcze trudno mieć na głowie tyle spraw i prowadzić hurtownię, jak moja teściowa to wszystko tak świetnie prowadzi to ja nie wiem. Dziś jest już teściowa po operacji...polipy z strun głosowych usuniętę i jest wsio ok.
Jutro znów jade rano na hurtownię, a wieczorem na giełdę. Wczoraj też byliśmy na giełdzie ale prędko wróciliśmy, więc się wyspałam. Dziś popołudnie spędziłam z Agatką, jejku mam wrażenie że przez ten tydzień tak sie zmieniła że szok :ico_szoking: umie tyle nowych rzeczy i stała sie takim słodkich dzieckiem :-)
Ok, tyle u mnie zabieram się za czytanie co napisałyscie

: 30 sie 2007, 20:44
autor: MamciaKochana
hej kobietki
Małgorzatka, GRATULACJE ZDANEGO EGZAMINU!!!
asiam ja bym takiemu mezowi w nonono natrzepala! jakby byl ze mna w domu a ja sie budze w nocy to bym mu zebra wszystkie policzyla dokladnie! hihihih byly czasy kiedy Julcia mala byla ze mi narzekal ze on tez pracuje, w koncu juz niewytrzymalam bo bylam tak przemeczona ze kilka razy niemoglam wstac z lozka bo sie trzeslam normalnie i w koncu powiedzialam JA TO SRAM! ( przepraszam za wyrazenie ) no i ze jak on sie nie przystosuje, to niech sobie inna kobitke znajdzie , a juz na pewno nie bede miala z nim kolejnych dzieciaczkow, i go oswiecilo jakos.... :ico_noniewiem: bo ja mam tez taki haczyk ze sie nie odzywam po prostu, i A. jak widzi ze milcze to wie ze jestem niezle wkurzona a dla niego to najwieksza kara moje milczenie. ale dalej rankiem musze ja wstawac, jak bylismy w Polsce to po paru dniach mi sie przypomnialo ze przeciez na wakacjach jestesmy, i A. co drugi dzien musial wstawac robic butle a wieczorkiem usypiac hihihihi, wtedy mialam piekne wakacje, a co wakacje sie naleza obojgu a nie jednej polowce! wiec pogadaj z twoim mezem, bo jak w pracy on nie jest to czemu tylko ty masz zasuwac?? nierozumiem :ico_noniewiem:


OPIEKUNKA no wlasnie bylismy dzis u tej opiekunki i sie okazalo ze mieszka w bloku wiec - minusik, potem ze jest taka dosc grubsza starsza babka, ale pracowala w tym zawodzie przez 18 lat, pelna milosci - taka babulka, lub matulka, ale nie pasowalo nam czasy jak mamy Julie odbierac bo wtedy bym sie musiala pol godziny ze szkoly zwalniac, no wiec, hmmm zadzwonilismy od niej do urzedu i sie spytalismy czy jest jakas inna mozliwosc, i wtedy wyslali nas do innej opiekunki jakis kilometr dalej, ale mieszka w domku z ogrodem, i jak weszlismy od razu taka energia zapanowala, babka jest swierza, usmiecha sie czesto, i od razu zwrocilam uwage ze ta pierwsza opiekunka to miala taki lad w domu, nawet mimo to ze sie opiekowala 3 dzieci w ciagu dnia wciaz wszystko bylo poukladane, a druga babka, miala taki nielad hihihi ale tylko w pokoju dla dzieci gdzie sie bawily, i to sie w sumie mi spodobalo, bo widac ze w domu panuje energia i dzieciaki maja swobode, no i ogrod, wieeeelki plus, no i obie kobitki wychodza codziennie z domow na rozne wycieczki z dziecmi, a potem robia drugie snaidanko i dzieciaki ida spac, a potem bawia sie w ogrodzie w przypadku tej drugiej opiekunki, a w przypadku pierwszej po prostu siedza w domku, ale w tym mieszkaniu w bloku w sumie maly to byl pokoj do zabaw, i pierwsze wrazenie to bylo ze nie chce tam, a jak tylko weszlismy do drugiej opiekunki to od razu chcialam ja zatrudnic....ale mam dylemat, bo pierwsza kobita mieszka bardzo blisko, i jest taka bardziej pedantyczna, i ma tyle milosci w sobie, taka prawdziwa mamuska, a druga babka, to ma ogrod, co jest dla mnie bardzo wazne zeby Julka byla na swierzym powietrzu, ma pieska, a chce zeby Julcia lubila zwierzeta, a piesek jest taki przyjazny hihihi Julcia szarpala go za wlosy a on nic! no i babka jest troche mlodsza,a le tez pracowala jako opiekunka przez 15 lat wiec ma doswiadczenie, jest pelna energi i bardzo sympatyczna, i tez w sumie przytula dzieciaczki ale juz nie tak bardzo kochliwie jak ta pierwsza, i Julcia raczki wyciagala do tej pierwszej a do drugiej nie, no i jeden jeszcze minus ze to troche daleko od naszego domu, wiec piechota raczej odpada, a autobusu to wlasnie niewiem czy tam dojezdza, bedziemy wlasnie sprawdzac na internecie, :ico_olaboga: to dla mnie tak wazne zeby Julcia byla w dobrych rekach! no i jeszcze jedno to to ze u pierwszej opiekunki Julcia miala spac na balkonie wozeczku ( ona juz miala wozeczek ) a w drugim w ogrodku i wole to ze w ogrodku w sumie, ale problemem moze byc nasz wozek, jutro bedziemy dzwonili do urzedu , bo szelki musza byc w gondolce i wogole wozek musi byc zatwierdzony wrrrr wiec tu mamy problem......no niewiem :ico_noniewiem: taka mam glowe ciezka niewiem co wybrac, a do jutra mamy dac odpowiedz....... :ico_placzek:

: 30 sie 2007, 22:17
autor: Małgorzatka
MamciaKochana, Moim zdaniem -jeśli mogę- to ja chyba bym tą pierwsza babulinkę wybrała, po Twoim opisie przypomina mi się moja ukochana babcia, staruszka podciwa była, taka moja i kochana ... no nie wiem, ale jak czytałam to mi się zaraz ona nasunęła na myśl...A ta druga- hm...taka energiczna ciocia Klocia- bardziej kumpela niż opiekunka- to moje skojarzenie! Twój wybór ... :-D

No i Juleczka tez rozwija się wspaniale ...razem z Amelka dają czadu ...Wspaniałe dziewuszki!

Dorota.M. Trzymaj się ... wytrzymasz jeszcze ... Hm, trzymam kciuki, żebyś dała rade...
No dzieci zmieniają się w tempie expresowym!

Magdzinka :ico_brawa_01: Romantyczne oświadczyny :-D ach ... :-D ... Mój mąż też był w takim momencie romantyczny ...teraz trochę inaczej okazuje swoją miłość, może mnie "okazale" ale jednak :ico_oczko:

Cieszę się mała była dzielną dziewczynką- jest naprawdę odważna! Mam nadzieje, że szybko ten kręgosłupek wydobrzeje i ćwiczenia pomogą ...no to powodzenia życze i wytrwałości w rehabilitacji!

karolas No, no ..fiu, fiu ... Amelka robi postępy :-D Na tych zdjęciach widać jaka duża już z niej pannica- śliczna panieneczka!

Dziękuje za gratulacje!

Lece spać! DOBRANOC