Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

a to biiijacz no sa takie dziwne osoby....
obyscie wkrotce mieli juz cos swojego i nie musieli sie meczyc z nikim takim

Natashka, no w planach juz cos jest na tym mieszkaniu w czerwcu konczy nam sie umowa i mam nadzieje,ze ta babka jednak ma jakies odruchy ludzkie i sie z nia dogadamy bo nie chce sie znowu przeprowadzac zanim pojdziemy na swoje

Alka mamaGabi:) pisze:nie chce sie znowu przeprowadzac zanim pojdziemy na swoje

Ja też nie lubię przeprowadzek a miałam ich kilka w życiu,brr.Jedyny ich plus to to że pozbywamy się wtedy niepotrzebnych rupieci.

Idę prasować....

hej babeczki a ja to bym już się chenie przeprowadziłą .. kurcze nie chce mi się do tego gdańska wracać jak sobie pomyśle ze za ydz znowu tam bedę to aż mi się płakać chce... cholera jutro niby przyjeżdza J. mamy się spotkać we wroc ale powiem Wam że znow się spieliśmy przez te 2 dni tak jka cciałam żeby poznał mamę tak teraz myślę ze to zły pomysł i nie wiem co w związku z tym przez ten tydzień będziemy robili no i tak troche iegrzecznie wobec mamy bo też myślała ze go pozna ale widzę że jeszcze za wcześnie... no i pewnie jutro jak przyjedzie to słyzę ze nie ma tyg tylko 3 dni wolne... o ile wogóle się zjawi...
no Nat ten T. przegina nieźle kurcze jakoś głupio postępuje ...
ale fajnie że Ty masz swojezajęcia i nie siedzisz tylko w domu i nie czekasz az się odezwie.
urcze tyle rzeczy powinnam zrobić posprzatać wydpilować się głowę umyć spakować się ale jakoś mi się nie chce chyba podświadomie myślę ze jednak nici z wyjazdu... no zobaczymy
buziaki

aniulek, otoz to.Przeprowadzki bleeeee

no w koncu odezwal sie narzeczony "marnotrawny" zadzwonil o 17 z wielkim zdziwieniem czy cos sie stalo ze sie nie odzywam , buahaha no to ja zamiast spokojnie to mu nawrzeszczalam do sluchawki, wyrzylam sie za wzystkie czasy ze to on milczal 6 dni... aon ze przeciez dzwonil 2 razy ale mialam tel wylaczony hmmm no jak mi sie wyladowal to mialam,ale zawsze jak wlaczalam i ktos dzownil w tym czasie jak byl wylaczony to przychpodzily smsy z numerem kto dzownil a tu nic...
wiec po rozmowie z T wylaczylam tel i zadzownilam dosiebie na komorke i wiecie co...do tej pory zaden sms mi nie doszedl
kurde... moze faktycznie dzwonil , no niewazne mogl tez smsa wyslac..
a on mi sie tlumaczyl,i zagadywal tak abym sie nie wkurzala no i mu sie udalo jak zwykle
ach ale mi sie humor poprawil, hehe tak niewiele mi do szczescia potrzeba...

a gdyby wiedzial ile sie wam tu nazalialm, nawkurzalam nawyzywalam go no ale zasluzyl


Lemo badz pozytywnie nastawiona, wszystko bedzie ok

moje dzidzi zasnelo o 19 i ciesze sie ze mam tyle czasu wieczorem dla siebie, moze na spokojnie pocwicze i z wami poklikam
Oskar w ogole w dzien nie spal, tak jak wstal o 8:30 tak zasnal dopiero o 19, ale w ogole nie byl marudny o dziwo... o 17 go wykapalam na wszelki wypadek gdyby byl juz spiacy

och, Natashka, najwazniejsze ze sie odezwal, moze rzeczywiscie nie doszedl sms ze ktos dzwonil, ja dosc czesto nie dostaje podtwierdzenia ze ktos dzwonil

Ja czekam na D1. ma byc dzis albo nad ranem . Kurcze do urodzin przeciez jeszcze ponad 2 tygodni, mam nadzieje ze znowu truc nie bedzie, ale z drugiej strony sie ciesze, bo dziecko ojca zobaczy.

dzisiaj caly dzien nie chcial Filka wychodzic z samochodu "Bum-bum, brrrrrrrrrrr", to u niego oznacza zeby jechac

jeju juz tylko 2 tyg do urodzin Filipka,a ja jeszcze pamietam jak pisalas ze urodzilas ale ten czas zasowa...

Sama nie moge uwierzyc, kiedy to zlecialo?

Ello babeczki
Ja tez ledwo co urodzilam Gabule ,a 13-tego 2 latka skonczy Dopiero po dzieciach widac jak czas szybko ucieka...