Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

No chyba, że znajdzie pracę na kraju...

Własnie, tylko taka ewentualnosc wchodzi w grę, jakby naprawdę była potrzeba.
Teraz jest dobrze, bo odpracuje swoje 8 godzin i jest juz w domku, mozna wiele rzeczy spokojnie zaplanowac. Z zarobakmi też nie tragedia, chociaż bez dziadków byłoby ciężko.
Evik, smaruj się. Życzę spokojnej nocki bez swędzenia.
Dobra kombinacja budyń, brzoskwinie i śledzik

Dobra kombinacja budyń, brzoskwinie i śledzik

Oj, też lubię takie mieszanki
Aniu, jak dacie radę, to odłóżcie ten pomysł na jak najwyższą półkę... Prawko w razie potrzeby będzie miał, to już mu nie ucieknie...

A ja zjadłam lane kluseczki u mamci które tato ugotował specjalnie dla mnie i nonono mam pełną póki co, więc teraz mnie nie ruszają Wasze opowiastki, do czasu oczywiście
Evik- mam nadzieje że ulżą Ci te specyfiki
Aniu taki mąż który wraca do domku po 8 godzinach to duża wygoda, wiesz o której będzie, na którą zrobić obiad, można go zaangażować w domowe obowiązki itd. Mój M. ma z tatą firmę budowlaną: koparki, ładowrki itd. Pracują zazwyczaj do ciemnego a czasem tak jak dziś i dłużej. I niby wydaje sie że jak się ma własny biznes to zawsze mozna sobie czas pracy ustawić pod siebie- guzik prawda. Wiecznie praca i praca, bo o klienta trzeba dbać jak nie to znajdzie sobie innego co mu robote odwali. O uropie w wakacje można tylko pomarzyć bo to akurat sezon na wszelkie roboty budowlane. Od trzech lat jeździliśmy tylko na tydzień na narty w lutym. Poza tym weekend to tylko niedziela, sobota sporadycznie- eh nie jest łatwo...

A ja zjadłam własnie kolacyjke i ogl-mam talent,potem filmik,potem wroci moj pan:),zrobie mu kolacyjke i nyny:)

Zycze wszystkim zdrowej,spokojnej i przespanej nocki:))))

teraz mnie nie ruszają Wasze opowiastki, do czasu oczywiście

Już ja jutro coś wykombinuję

zrobie mu kolacyjke i nyny:)

Sama też pewnie jeszcze przy tym przygotowywaniu coś wciągniesz...

[ Dodano: 2008-11-08, 22:06 ]
No dobra, kulotka... Ja spadam w poziom swoje członki złożyć Cały dzień przed kompem... Tygodniową normę wyrobiłam Ale to tylko dlatego, że synuś dzisiaj poza domem od rana... I wróci dopiero jutro w południe, więc od rana też Was trochę pomolestuję
Spokojnej i z pięknymi snami nocki... Aaaa, rzecz jasna bez kopania naszych najmłodszych pociech...

Wzajemnie dziewczynki- spokojnych snow

Cześć brzuchatki...........miłego dnia zycze

JA robię budyń czekoladowy a na deser kupiłam sobie brzoskwinie w puszce. A i zapomniałabym o śledziach z cebulką

jak mnie Karolki ciacha nie ruszyly w ogole, tak teraz ciebie mam ochote zastrzelic za te sledzie szczegolnie, bo to produkt nie do zdobycia tutaj a wiadomo, ze jak nie do zdobycia, to MUSISZ TO MIEC
czesc zarloki
Karola, masz co dzwigac, ale widac tobie nie przeszkadza ta pileczka... (pilka lekarska????)
tosia, piekny masz brzusio, jaki zgrabniutki a teraz poprosze o techniczne wsparcie - jakie ustawienia swiatla dajesz zeby byl taki efekt???
odnosnie masazy - mi tez sie nie bardzo chce cwiczenia rozciagajace robie caly czas, bo najwygodniej siedzi mi sie.... po turecku. no i przy okazji rozciagam krocze spokojnie pietami dosiegam wiec nie jest zle, kolanka co prawda do podlogi nie dojda, ale ... nie mozna wymagac od starej baby zeby miala kondycje nastolatki bez zadnego wkladu (systematycznych cwiczen) cwiczenia Kegla robie co i raz - to tez tak bez wysilku, bo chocby siedzac przed kompem lub tv mozna robic. nawet w kolejce po chleb
evik, jak nocka? pomaga to smarowanie??? oby

ja dzis siuski zbieram na analize 24 godz. dali mi sloj 2l i mowia, ze wystarczy.... no i pierwsze siusianie z rana i ... polowa (dokladnie, serio 1l) zajeta niezla mam pojemnosc pecherza, nie???? w nocy nie wstaje lub rzadko, bo na noc biore leki

hej hej Kochane Grudniówki

nawiedzam Was, bo mi Karolina kazała a tak serio, to obiecałam wpadać do Was i nawalam.. więc może za tym podejściem mi się uda... mam nadzieję, że mnie nie wyrzucicie a w razie czego - to śmiało sprzeciw zgłaszać

ja w panice wielkiej... chyba tylko przed Chłopem udaję spokój i staram się go nie denerwować - on bidny zajęty, pracuje od dwóch tygodni 7 dni w tyg, niestety kryzys światowy odbija się nam w portfelu i trzeba było....

ja juz gotowa - prawie Młody urodzil się w 35 tyg i zaskoczył wszystkich, więc teraz już się nie dam (w razie czego) zaskoczyć... obiecałam Chłopu, że zaczekam jeszcze 2 tyg, bo wtedy wózek zamówimy

co do znaków zodiaku - bo rzuciłam okiem na to, co pisałyście wcześniej - u mnie też pomieszanie z poplątaniem, ja waga, Chłop ryba, według wszelakich "partnerskich horoskopów" zero szans... właściwie to minus 10 a jakos lata lecą w zgodzie... może jeszcze nie za wiele, ale radę dajemy a dzidzia będzie koziorożec (jak poczeka do 21 grudnia ), więc mieszankę będziemy mieli... Młody tak, jak ja waga, więc nie jest źle...

co do masowania krocza i mięśni przylegających - świetne rezultaty daje, ale trzeba być systematycznym

jak tam Wasze wyprawki? torby do szpitala? gotowe już do rozpakowywania??
pozdrawiam niedzielnie

jak tam Wasze wyprawki? torby do szpitala?

co mi przypomnialo, ze mimo niedzieli lece pranie wstawic a noz widelec junior sie pospieszy? a tu spioszkow akurat nie ma, bo to cieplejsze (i ladniejsze ) juz poprasowane czeka grzecznie na dzidzie
i widzisz, ananke, tez tak was podczytuje i smaka mi na salatke narobilyscie jarzynowa no nic, lece do kuchni. i moze jakies tosty z drzemikiem.. w koncu cos slodkiego juniorowi zafunduje, bo biedny o slodyczach to praktycznie pomarzyc sobie moze; mamusi nie smakuja to i jemu odmawia