Awatar użytkownika
milutka204
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7293
Rejestracja: 25 mar 2008, 16:14

04 wrz 2008, 15:56

perelka25, a co ja mam powiedziec zjadlam pol surowa szarlotke i tam beza byla nie dopieczona!!!!! dopiero teraz mnie zoladek bierze ehhh ale potem szarlotke znow stawilam na 30 min imysle ze juz jest ok ale smaczna jest :)

wstalam maz nie mogl mnie dobudzic;| az sie sama przestraszylam stojąc spalam cisnienie 144 na 122 ........... serce malo co nie wyskoczy cholera co mi jest??

wiatrak mi wlaczyl polezalam i teraz mam 130 na 80 ehh i meliski sie napilam ... i kupke zrobilam troche ulzylo albo to ta duchota na dworze co jest mi doskwierzyla albo ciasto sama nie wiem ehhh padam i konam ,... mala sie nie odzywa zaczynam sie martwic... moze to cos u niej nie tak;/??

przyszly mi ozdoby do paznokcji ale zelow nadal nie widac.... jak sie zbiore to zrobie zdjecia narazie nei mam sil na nic nawet pisac... nie wiem co by tiu zjesc na kolacje... jutro robie normalny obiad dawno takiego nie jadlam!

Awatar użytkownika
aniabella
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1309
Rejestracja: 03 lip 2008, 13:07

04 wrz 2008, 16:05

ja się zapomniałam i zjadłam niedawno ciasto tiramisu z kremem z białek ale jak do tej pory nic się nie dzieje więc nie martwcie się. Niewielkie ilości nie powinny nam zaszkodzić. Teraz się pilnuję by nie jesc surowych rzeczy.
Ja leże cały czas. Popłakałam sobie trochę ale nie czuję się lepiej. Czekam na męza, za dwie godziny powinien być. Też tak mam milutka, ze mi ni z tego ni z owego ciśnienie i puls idzie w górę :-/

Awatar użytkownika
Sandrusia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 500
Rejestracja: 13 cze 2008, 15:55

04 wrz 2008, 16:54

Sorki, ze nie skomentuje ani nie odpisze nkomu, bo najzwyczajniej sie pogubilam co i komu mialam napisac :ico_sorki:
Ja tam jem surowe rzeczy normalnie. Tutaj to mi nawet zalecaja surowa rybke, bo podobno bogata w witaminy i makro-mikro elementy - dzis mam nawet na kolacje :-D mniaaam. Tu jak powiedzialam, ze podobno nie mozna surowizny to mnie lekarka wysmiala i powiedziala bardzo nieladnie, ze jak w Polsce mozna od tego sie rozchorowac to znaczy, ze mamy tam syf a nie jedzenie :ico_olaboga: Niemile to babsko bylo :ico_zly: Co prawda to znalam tutaj jedna Polke, ktora sushi ani nic podobnego nigdy nie ruszyla, bo tak sie bala surowizny i wiecie, ze zalapala salmonelle :ico_szoking: od brudnych warzyw :ico_olaboga: Do tej pory wszyscy sie z niej nabijamy. Kocham krwiste steki, wedzonego lososia i inne surowizny i wcale sie tego nie wystrzegam. Zmykam na kolacje... Pozniej sie odezwe.

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

04 wrz 2008, 17:38

Ja tatara teraz nie jem, ale wędzonych ryb i serów pleśniowych sobie nie odmawiam. Nie można dać się zwariować - przesada i paranoja to najgorsze co może nas spotkać. Od kilku lat wymyślają te cuda. Kiedyś kobiety w ciąży jadły wszystko i jakoś dzieci zdrowe rodziły.

No ale perelka z McD to ja niczego nie jadam, bo po prostu nie lubię takiego jedzenia.

Awatar użytkownika
perelka25
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 252
Rejestracja: 08 cze 2008, 18:31

04 wrz 2008, 17:42

dzieki dziewczyny za pocieszenie

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

04 wrz 2008, 18:22

powiedziala bardzo nieladnie, ze jak w Polsce mozna od tego sie rozchorowac to znaczy, ze mamy tam syf a nie jedzenie :ico_olaboga:
zapytaj sie jej, czy w tej technologicznie rozwinietej i czystej japonii nie ma toksoplazmozy jak w reszcie swiata :ico_noniewiem: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: jest to jedna z tych chorob, przed ktora lozysko nie chroni dziecka - tak samo jak rozyczka czy ospa. jesli nie przeszlas, nie powinnas jesc surowizny, zarowno ryby jak i miesa zwierzecego no i ograniczac kontakty z kotkami, szczegolnie z ich odchodami. tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksoplazmoza masz z wikipedii, jest tez chyba po japonsku dla twojej doktor... :ico_noniewiem:
nie mowie, zeby sie stresowac kawalkiem niedopieczonego kurczaka :ico_oczko: ale wkurza mnie takie zachowanie lekarzy - ze wszedzie indziej to syf i niedorozwoj :ico_zly: w polsce nie tyle jest syf, w polsce jest straszny kult ciezarnej i jej dziecka, wrecz fobia ze wszystko MOZE zaszkodzic... ale z drugiej strony wyeliminowanie ryzyka jest dzieki temu duze.
z McD to ja niczego nie jadam, bo po prostu nie lubię takiego jedzenia.
jejuuuuuuuuuu, a mi sie chce burgeraaaa :ico_placzek:

Awatar użytkownika
secret25
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1194
Rejestracja: 06 sie 2007, 17:31

04 wrz 2008, 19:16

jejuuuuuuuuuu, a mi sie chce burgeraaaa
No to szybciutko męża trzeba wysłać :-D ,ja też nie przepadam za jedzeniem z McD,ale czasem jak mnie najdzie :ico_noniewiem: ,dobrze,że blisko do niego mam :ico_brawa_01:
Sandrusia, oj uważaj z tymi surowiznami można salmonelle,toksoplazmozę i jeszcze parę innych paskudztw złapać,no przecież jeszcze 4 miesiące bez takiego jedzonka wytrzymasz :-) Tylko nie myśl,że Cię pouczam :ico_sorki:
milutka204, mi też tak lubi ciśnienie podskoczyć,jak nie zdarza Ci się to często to się nie przejmuj.

Awatar użytkownika
Marcia77
Wodzu
Wodzu
Posty: 11779
Rejestracja: 08 lip 2008, 16:04

04 wrz 2008, 19:44

hej ja juz jestem po pracy..zjadlam objadek i leniuchuje przed tv :-D
ja na szczęscie nie lubie surowizny wiec mam problem z głowy..jedyne czego mi brakuje to serów plesniowych.

Awatar użytkownika
Sandrusia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 500
Rejestracja: 13 cze 2008, 15:55

04 wrz 2008, 20:11

Dzieki dziewczyny za troske :ico_wstydzioch: ja tez uwazam, ze ta lekarka to zlosliwe babsko :ico_zly: z kotkami i toksoplazmza mialam do czynienia od malego wiec odpada. tatara w sumie nie jadam, jedyne co to surowa rybke ala sushi, czasami jakis krwisty stek ale to raz na ruski rok, bo od mieska to mnie jakos w ciazy odrzuca.
osita, ja sie zupelnie z Toba zgadzam (ale rybki to jakos nie moge sobie odmowiec) a nie z ta wariatka co mi tak brzydko powiedziala. Zreszta wszyscy macie wyolbrzymione pojecie o Japonii. Wedlug mnie Japonia (oprocz samej stolicy) jest zacofana o wiele bardziej niz Polska. No, ja ide juz lulu, bo rano do szpitala na badania i moze nareszcie sie dowiem co mi tam w brzuszku siedzi :-D Zycze dobrej nocy i milych snow :-D

Awatar użytkownika
Marcia77
Wodzu
Wodzu
Posty: 11779
Rejestracja: 08 lip 2008, 16:04

04 wrz 2008, 20:17

bo rano do szpitala na badania i moze nareszcie sie dowiem co mi tam w brzuszku siedzi
to czekamy na wieści z niecierpliwościa :ico_haha_01: :ico_haha_01:

[ Dodano: 2008-09-04, 20:49 ]
i znowu sama na posterunku :ico_placzek:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość