Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

03 sie 2011, 20:16

wróciłam z podwórka, Przemek zjadł obiad i zabrał Majke i Hakera na spacer :ico_oczko:
ja już kuchnie ogarnełam i teraz sie bycze :ico_haha_01:

mój piękny poMajkowy kombinezonik sprzedał sie za max ceny :ico_brawa_01:
jutro lece na pocztę nadać paczkę :ico_brawa_01:

izabelllla123, wieści jednak dobre po wizycie :ico_brawa_01:
I chyba wcale nie są to takie strasznie staroświeckie metody, moja siostra np miała w ten sposób łozysko wyciskane oby tylko nie łyżeczkować jej i sie udało wiec chyba lepiej jak chwile ponaciskają jak mieliby czyścić.
no wiesz, łożysko a dziecko to troszke różnica jest :ico_noniewiem:
a wyciskanie dziecka to SĄ stare metody bo i powikłania mogą być bardzo poważne :ico_noniewiem:
z dwojga złego wolałabym zeby to mnie sie coś stało niż mojemu maleństwu :ico_sorki:
bo z tego co czytałam ta metoda jest najbardziej niebezpieczna dla dziecka, w takim wypadku używa sie vaccum czyli próżnociągu tego kapturka który ty miałaś
ale w żadnym wypadku nie powinno sie wypychać dziecka :ico_olaboga:
bo to grozi mu poważnym kalectwem, urazami czaszki, mózgu, splotu ramiennego i zerwaniem ciągłosci kręgosłupa co grozi naruszeniem rdzenia kręgowego i paraliżem,
zgadzajac sie na coś takiego godzisz sie żeby lekarz zrobił maleństwu krzywdę
są lepsze metody i mniej inwazyjne :ico_sorki:

[ Dodano: 03-08-2011, 20:20 ]
Kocura nawet nie wiesz jak bardzo ci współczuję :ico_sorki: ja sama mam smaki na czekolade to powstrzymać sie nie mogę a Ty biedna nie dość ze męczysz sie teraz z tym cukrem to insulinę bierzesz :ico_olaboga: ale jeszcze chwilkę do porodu :ico_sorki:
potem i czekoladki kawałeczek polizac chociaż bedziesz mogła :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: jak dziecku z brzuszkiem nic nie bedzie oczywiscie :ico_oczko:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

03 sie 2011, 20:29

z dwojga złego wolałabym zeby to mnie sie coś stało niż mojemu maleństwu
tu masz rację, no i z tym wyciskaniem to fakt, że nie jest dobre i są już inne metody jak własnie ten próżnociąg (tego słowa mi zabrakło właśnie) ale kurde stosują to niestety jak się czyta - nie wiem jak by wyglądała sprawa na porodówce, jak nagle cisną ci brzuch i co robisz/?? Kłócisz się z lekarzem??? Wiem, że może i tak by sie zrobiło, ale kurde powiem szczerze że tyle godzin co ja się męczyłam chyba bym w ogóle w danej chwili nie myślałą o skutkach ubocznych tylko o tym by już mieć za sobą to, oczywiscie tak mi sie dziś wydaje - bo w takich bólach nie wiem czy się myśli rozsądnie, ja jak poprosiłam o znieczulenie w kręgosłup to w nosie miałam co mi mówiono o jego skutkach ubocznych, o tym, że jak źle trafią to mogę stracić czucie w nogach itp itd, serio było mi to zupełnie obojętne, oby już po ponad dobie bóli przestało bolec choć na moment, bo czułam że sił już mi brak na cokolwiek a to była gdzieś godzina 16-17 a do ostatniej fazy porodu masa czasu bo najwcześniej na 2 w nocy zapowiadali.
Każdy chyba patrzy na swoje przejcia i pod tym względem można ocenić co i jak człowiek by zareagował, choć zawsze mówię, że póki w jakiejś sytuacji sie nie znajdę, nie wiem co bym zrobiła tak naprawdę, mimo gdybania dziś na dany temat
mój piękny poMajkowy kombinezonik sprzedał sie za max ceny
to superowo, zawsze kaska na nowe rzeczy będzie;):))

[ Dodano: 03-08-2011, 20:31 ]
aha i dodam, że żadnej z nas nie życze takiej sytuacji:) Oby wszystko szło u nas jak po maśle, bez problemów:)

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

03 sie 2011, 20:44

Witajcie

Boziu padam na twarz,nie mam sily, siedze i nic mi nie lepiej, zgaga mnie pali.
Popralam dzis ciuszki, 3 pralki poszly, ale to kropla w morzu z tym co musze jeszcze poprac, oj za duzo mam pych rzczy, zwariowalam :ico_olaboga: :ico_olaboga: nie wiedzialam za co mam sie zlapac tyle tego bylo.
wszytskie kolory ładne, z tych co wypisałaś.... to widze czeka was takie gruntowne malowanie wszytskich pomieszczeń
oj tak, zaczynamy od soboty, na sama mysl robi mi sie nie dobrze, a co do kolorkow mysle, ze bedzie fajnie, tylko nie wiem czy malowac tez na ten piaskowy :ico_noniewiem: musze jeszcze z Przemkiem pogadac
A u mnie jeszcze trzy tygodnie :ico_brawa_01:
jejku, jak Co dobrze, juz naprawde nie wiele czasu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: i :ico_brawa_01: za ostatnie okienko
krew sie znów w moczu pojawiła i bialko
tez tak mialam w pierwszej ciazy, ale tylko kilka razy i potem juz nie bylo, za kazdym razem kontrolowali ale zadnych lekow nie musialam brac
Ja stawiam za ostatnie okienko :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Pati85, ślicznie wyglądasz, a brzusio urósł i to znacznie od ostatniej prezentacji :ico_brawa_01:
dziekuje za mile slowa, oj urosl urosll i to ile :-D
normalnie z patelni mu przywale niebawem jak będzie mnie wnerwiał :i
hehe, u mnie dzis to samo, brak slow, i jak sie nie denerwowac
A ja zamiast spać, to siedzę, jem i buszuję po necie :ico_oczko:


a co nalezy Ci sie troche relaksu, a jedz kochana jak masz ochote, co bedziesz sobie zalowac :-D
Pati slicznie wyglądasz :ico_brawa_01
dzieki
co do wypychania dziecka na siłe :ico_szoking: w życiu bym nie pozwoliła :ico_szoking:
staroświeckie metody :ico_olaboga:
kobiety lekarze tak nie robią chyba :ico_puknij:
jedynie facet byłby zdolny coś takiego zrobić :ico_puknij:
aż mi ciary przeszły :ico_chory:
wiesz co gdybys znalazla sie w takiej sytuacji to nie wiem czy tak bys mowila, ja nie uwazam, ze sa to staroswieckie metody, a co do lekrza to u mnie przy porodzie byla wlasnie kobieta i to ona tak zdecydowala, bo za dlugo to wszystko trwalo, a malemu skakalo cisnienie
a bol w pępku to przepuklina pępkowa, bo pępuszek dość znacznie mi nadal odstaje, porobił badania i takie było stwierdzenie, dla dziecka niegroźna, natomiast jesli do miesiaca po porodzie pepek sie ni schowie i nadal bedzie kuł, czeka mnie operacja.
o zobacz to tak samo jak u mnie
Super, ze wszystko z corcia ok, to najwazniejsze :ico_brawa_01:
:ico_brawa_01:
dziś to już nerwy mnie co chwile puszczają, pół dnia na nią wrzeszczę, bo jakas tak strasznie niedobra jest dzisiaj
witaj w klubie, mam to samo z Erykiem dzis, juz nie mam sily codziennie to samo, craz gorszy sie robi, wyzstko sama musze robic, z nikad pomocy, juz mam dosc czasami :ico_placzek: :ico_placzek:

Losie drogi zaraz bede ziala ogniem jak smok, tak mnie pali :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

03 sie 2011, 21:04

Pati85, u mnie to samo, nerwy i paląca zgaga, a może to z nerwów już mamy hahahahahahaha

A te nasze łobuzy to może takie bo czują też zmiane nadchodzącą, a i ja np. mniej czasu małej poświęcam, bo ciągle coś do roboty mam w domu bo chce się wyrobić ze wszystkim a i tak mam wrażenie, że nic nie mam zrobione, a roboty coraz więcej, nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy tak jest jak piszę?? Chyba lekka panika się zaczyna wkradać.

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

03 sie 2011, 21:55

bo ciągle coś do roboty mam w domu bo chce się wyrobić ze wszystkim a i tak mam wrażenie, że nic nie mam zrobione, a roboty coraz więcej, nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy tak jest jak piszę?? Chyba lekka panika się zaczyna wkradać.
no ja mam dokladnie tak samo, nie wiem za co mam sie wziac, boje sie, ze sie nie wyrobie ze wszystkim. Eryk w kolko bajki oglada, siedzi sam, bawi sie sam i nie zawsze jest na podoworku i z tego powodu mam tez wyrzuty sumienia, ze ciagle na niegoo dre gebe i w ogole, i moze dlatego on jest taki nie dobry :ico_noniewiem:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

03 sie 2011, 22:36

spakowałam kilka pieluszek, husteczki mokre, kosmetyczke z bumką grzebieniem, szczoteczka, koszule na poród i po porodzie i szlafrok i ręcznik i skarpetki i stanik do karmienia i podpaski i wkładki laktacyjne i już nie wiem co mi jeszcze potrzeba hahaha, no a jutro ciuszki dla maluszka wybiorę i spakuję, bo jedne musze w oddzielną torbę małą, takie co ubiorą po urodzeniu maluszka w to:) Jejuś ale jak brałam te pampersiki, jakie to maleństwo w porównaniu z pampami mojej córci.

Mała już spi to ja się relaksuję.

Pati też mam wyrzuty sumienia, ale jak krzyknę to nawet nie myślę, że robie źle, a moja to w ogóle wieszak chciałaby ciagle by z nia siedzieć, a ja nie mam sił już tyle na jej zabawy i cierpliwości - biedulka, czasem myślę, że moze pospieszyłam sie z decyzją o drugim, a za chwilę mi źle że tak mówię, eh takie myśli głupie miewam ostatnio.
No i moja córa to od córki koleżanki wiele próbuje wnieść do nas do domu, coś co mi sie nie podoba, wieczne wołanie "mamo mamo" aż mama przyjdzie i zrobi coś za dziecko, udaje że płacze bo myśli, ze wtedy coś zyska, ze jej coś dam by tylko przestała itp itd, widzę takie same zachowania jak u córki koleżanki, tyle, że moja koleżanka pozwala sobie a ja nieDla mnie nie do pomyślenia, że nawet kawy sie nie mogę napić w spokoju bo w ciagu 10 min dziecko mnie woła jakieś 100 razy i coś che i ja latam po domu i daje wszystko co dusza zapragnie, o nie to nie dla mnie.

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

03 sie 2011, 22:42

Ufff, to nie tylko ze mnie wyrodna matka wobec pierworodnej :ico_sorki: Hehe...
Naprawdę przyda mi się kilka dni oddechu i tylko swojego towarzystwa. Kocham ja strasznie i już tęsknię za nią, ale trzeba nas izolować, bo ona tylko na tym cierpi. Mam tylko nadzieję,że potem jakoś wszystko się ułoży :ico_sorki:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

03 sie 2011, 22:50

Kocura Bura, pewno, jak masz taką możliwosc, że mała ma gdzie jechać i ma kto sie nią zająć to trzeba korzystać, ja dopiero widze jak jest ciężko jak nie ma sie nikogo pomocnego, babci, cioci,, kogokolwiek kto nawet na kilka godzin dziecie wezmie a co dopiero na dłużej. Nie narzekam, bo tak jest i tego już nie zmienię, ale brakuje czasem właśnie chwili na wytchnienie i na zatęsknienie za sobą, a wiem że i dzieciaczkom taka chwila potrzebna, a jak myślę, ze jeszcze drugie będzie i poczatki mogą być cieżkie to już mnie przepełnia strach, że nerwowo nie wyrobię aniestety czasem wybuchnę i nie myslę że tak nie powinnam. Dziś akurat cudowała za mocno, ale mimo wszystko krzyczałam, a można inaczej, powiedziec głośno dosadnie ale nie krzyczeć :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

03 sie 2011, 22:53

ale mimo wszystko krzyczałam, a można inaczej, powiedziec głośno dosadnie ale nie krzyczeć
no skąd ja to znam- myśli się po fakcie :ico_olaboga:
Ja myślę,że jakoś nam się potem poukłada, bo teraz to hormonki grasuję i jesteśmy trochę "niepoczytalne"- powinno się baby ciężarne izolować na okres ciąży w jakiejś jaskini i jak urodzą to dopiero do plemienia niech wracają :-D

[ Dodano: 03-08-2011, 22:54 ]
Dobrej nocki!

Ja z rańca do Tesco po te pieluchy uderzam :-D

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

03 sie 2011, 23:10

"niepoczytalne"- powinno się baby ciężarne izolować na okres ciąży w jakiejś jaskini i jak urodzą to dopiero do plemienia niech wracają
wow nie wiem czy któraś by donosiła ciażę do końca, wyobraż sobie ileś kobiet cieżarnych same w jaskini, chyba że jakiś jeden facet by był co by można na nim sie powyżywac hahahahaahhahaha

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość