
o tak, czasami trzeba człowieka naprowadzić. Ja miałam podobną sytuację na początku, jak nie było po mnie nic widać i mój jeszcze ze mną nie chodził na wizyty.Nie martw sie-przyjedziecie do nas,to moj go naprowadzi na wlasciwe tory,jak trzeba z dzieckiem i kobieta w ciazy postepowac
tez tak mysle.urodzisz i tatus zwariuje na punkcie corci
no zobaczymy czy tak będzie bo jak na razie to mnie tylko zawiódł i tyle. Może ja jakaś przewrażliwiona jestem??iw_rybka napisał/a:
urodzisz i tatus zwariuje na punkcie corci
tez tak mysle.
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 1 gość