Strona 340 z 512

: 11 gru 2011, 11:54
autor: Murchinson
Witam z :ico_kawa: któraś chętna?
Nam przebiła się do końca druga jedynaczka-dolna prawa.
wiadomo co u Krzysia?
Tak przed chwilą dostałam sms-a:
W nocy bardzo wymiotował, teraz jest już dobrze. Czekamy jeszcze na wynik tego posiewu, ale nawet jak będzie dobry to i tak przez te wymioty nie wyjdziemy dzisiaj.Zastanawiam się czy badania kału nie powinni zrobić-może to by coś wyjaśniło, bo nadal nic nie wiemy, a kupki ma cały czas luźne i zielone.
Emila, przystawiaj Tosię jak najczęściej do tej piersi wtedy też szybciej zejdzie. Gdybyś dostała wysokiej temperatury to do lekarza jak najszybciej.
Choć może to być też reakcja, na rozłąkę, pamiętam, że jak ja chodziłam te kilka dni do pracy, Maksio nie chciał wcale jeść, był mniej radosny i bardziej płaczliwy...
Raczej nie bo wcześniej był grzeczny i jadł normalnie dopiero teraz tak zareagował.
Wiesz, mi to przypomina sytuację z moim siostrzeńcem-nie wiadomo skąd ból brzucha albo temperatura albo dziecko mdleje. Za każdym razem szpital, seria badań-wyniki idealne a dziecko widać, że chore i coś mu jest. Ostatecznie stwierdzono że mały to alergik o bardzo obniżonej odporności i tak jego organizm reaguje na coś. Do dziś nie wiedzą na co.
Murchinson, butli nie chce, gryzie smoczek i wypluwa.
U nas tak jest z niekapkiem. Ma czas by się nauczyć więc jakoś się mocno tym nie martwię, dodatkowo cały czas próbujemy pić z kubka zwykłego z różnym skutkiem.
Chcięli żebym Wigilie dla wszystkich ( jakieś 40 osób) zrobiła u siebie.
Pomysł na taką wspólną wigilie bardzo fajny (mi się taka marzy w przyszłości, teraz ze względu na warunki nie możliwe) pod warunkiem, że pomogliby we wszystkim przed, w trakcie i po-sprzątanie, gotowanie, podawanie itd. Czekamy na zdjęcia.
Jest cisza, spokój
Tego Ci zazdroszczę bo u mnie nawet w niedzielę wiercenie i stukanie :ico_zly:
W ogóle to mam znowu 1,5 kg mniej :ico_wstydzioch:
Pewnie straciłaś przez stres związany z przeprowadzką. Ja mam -3 niż przed ciążą.

: 11 gru 2011, 12:05
autor: NOWA
hej

Liwia zasypia, a raczej próbuje, od wczoraj cyrki z zaśnięciem straszne, zwłaszcza przed południem, mam nadzieję, że tesciowa i niania jej nie noszą :ico_noniewiem:
Wczoraj po 40 min. krzyku skapitulowałam, pojechaliśmy na zakupy i w sklepie przespała się 30 min.
A i nocki ostatnio takie sobie, ząbek kolejny będzie wychodził więc może dlatego taka płaczliwa jest :ico_sorki:

Mąż z Polą w kościele wiec mam ciszę i spokój.

Na obiadek dziś do rodziców jedziemy :-)
to szybko mleko się kończy a Liwia mm lubi?
no, bardzo szybko, przy Poli dłużej miałam/karmiłam, ale też ściągałam w pracy i produkcja szła, poza tym teraz ciągle jestem zmęczona, niewyspana, a to robi swoje.
Z mm tak sobie, pije, ale max 150, jedynie wieczorem na śpiocha wypija 180, ale jest coraz lepiej :ico_sorki:
Tylko nie służy mi tutejsza woda, od kilku dni miałam biegunkę i takie rewelacje żolądkowe , że szok Robię sobie teraz herbatkę i kawę z wody źródlanej i już mi mija, więc to pewnie przez tą wodę
ojej, współczuję :ico_sorki:
Zdjęcia wrzucę jutro
czekamy :-)
mam zapalenie piersi i antybiotyk, wczoraj koszmarnie sie czulam, nawet nie mialam sily podniesc Tosi
teraz lepiej
współczuję bardzo :ico_pocieszyciel: , oby szybko przeszło :ico_sorki:
najwczesniej w czwartek mam dzwonic, ale najpewniej w kolejny dopiero
ale się odenerwujesz, trzymam mocno kciuki za pozytywne wyniki
Chcięli żebym Wigilie dla wszystkich ( jakieś 40 osób) zrobiła u siebie. Powiedziałąm, że mogę zgodzić się na kawę i ciasto po kolacji. Żadnego jedzenia u mnie- kto to będzie robił, a potem sprzątał po tylu osobach? poszaleli.
dobrze zrobiłaś ze się nie zgodzilaś, 40 osób to sporo :ico_olaboga:
A ja własnie chcce w tym roku u siebie Wigilię, ale nas będzie max 12 osób, a wiem,że z przygotowaniem sama nie będę, podejrzewam, ze mamy większość zrobią, tym sposobem nie będziemy musieli jak co roku na dwa domy jeżdzić :-)
Antosia ma katar i kaszel, bardzo zle spala, wczoraj plakala bardzo wieczorem, naset nurofen nie bardzo pomogl ida jej 2 gorne jedunki od razu
biedna :ico_pocieszyciel:

Ciekawe co u Markotki i Krzysia :ico_sorki:[hide][/hide]

[ Dodano: 11-12-2011, 11:11 ]
Witam z któraś chętna?
Nam przebiła się do końca druga jedynaczka-dolna prawa.
Ja na kawkę chętna, własnie ekspres właczyłam :-)

:ico_brawa_01: za zabka nam własnie się przebija :-)

[ Dodano: 11-12-2011, 11:13 ]
wiadomo co u Krzysia?

Tak przed chwilą dostałam sms-a:
W nocy bardzo wymiotował, teraz jest już dobrze. Czekamy jeszcze na wynik tego posiewu, ale nawet jak będzie dobry to i tak przez te wymioty nie wyjdziemy dzisiaj.Zastanawiam się czy badania kału nie powinni zrobić-może to by coś wyjaśniło, bo nadal nic nie wiemy, a kupki ma cały czas luźne i zielone.
kurcze, nie dość, że nie przeszło, to dalej niewiadomo co to, a to najgorsze :ico_olaboga:

[ Dodano: 11-12-2011, 11:29 ]
W ogóle to mam znowu 1,5 kg mniej

Pewnie straciłaś przez stres związany z przeprowadzką. Ja mam -3 niż przed ciążą.
Ja waże 55czyli tak ze 2, 3 kg chciałabym schudnąć (53 ważyłam po Poli), choć wszyscy mi mówią, żebym się nie odchudzała, bo dobrze wyglądam.
A mi teraz wszystko w brzuch idzie, szczególnie słodkie, którego jem ostatnio sporo :ico_wstydzioch:
a nie wiem, czy pisałam, ze chodzę na masaże odch./antycellulit, jestem po 8 efekty widać, jest mniej w obwodzie i cellulit mniejszy, teraz jak skończyła karmić wezmę pare ultradzwieków, mam nadzieję, ze efekt jeszcze lepszy będzie

: 11 gru 2011, 13:10
autor: Murchinson
Ja waże 55czyli tak ze 2, 3 kg chciałabym schudnąć (53 ważyłam po Poli),
Ja się nie odchudzam, jem jak jadłam, a waga sama w dół leci-3 piętro robi swoje :ico_oczko: Mi w brzuszek szło w ciąży.

: 11 gru 2011, 14:29
autor: Koroneczka
Witam z :ico_kawa: któraś chętna?
Ja też właśnie sączę :-) Zaliczyłam właśnie drzemkę z Maksiem i jestem wypoczęta :-)
Raczej nie bo wcześniej był grzeczny i jadł normalnie dopiero teraz tak zareagował.
No tak :ico_noniewiem: za dużo nowych objawów :ico_noniewiem: bidulek! i biedna Markotka bo się pewnie strasznie denerwuje.
Pomysł na taką wspólną wigilie bardzo fajny (mi się taka marzy w przyszłości, teraz ze względu na warunki nie możliwe) pod warunkiem, że pomogliby we wszystkim przed, w trakcie i po-sprzątanie, gotowanie, podawanie itd. Czekamy na zdjęcia.
Fajny fajny, z przygotowaniem każdy by pomógł, ale pewnie po zostałabym ze wszystkim, bo każdy ma dziecko i szybko do domu by chciał :ico_sorki: Ale wspólna kawa tez będzie fajna w większym gronie.
Ja waże 55czyli tak ze 2, 3 kg chciałabym schudnąć (53 ważyłam po Poli), choć wszyscy mi mówią, żebym się nie odchudzała, bo dobrze wyglądam.
Ja ważę 51 :ico_oczko: Przed ciążą 55 ważyłam. Mi każdy mówi, że jestem chuda. Ja myślę, że jest ok, tyle, że wszystko powoli robi się za duże i widzę różnice, zwłaszcza po spodniach.
Ja się nie odchudzam, jem jak jadłam, a waga sama w dół leci-3 piętro robi swoje :ico_oczko: Mi w brzuszek szło w ciąży.
U mnie dokładnie to samo, po prostu więcej obowiązków i mniej czasu na odpoczynek.

[ Dodano: 11-12-2011, 13:34 ]
Emilia, tak przejeżdżamy :-) To jest za Międzyborzem jakoś nie? w Międzyborzu mam rodzinę :-) Czy będziemy się wybierać czas pokaże,mieliśmy takie plany, a Ty pewnie będziesz tam na Święta?

: 11 gru 2011, 15:44
autor: emilia7895
Emilia, tak przejeżdżamy :-) To jest za Międzyborzem jakoś nie? w Międzyborzu mam rodzinę
tak, tak, za Miedzyborzem :ico_oczko:
my bedziemy u mamy na swieta

mam ciagle stan podgoraczkowy, zastanawiamy sie zeby P zostal jutro w domu, abo wzial zwolnienie, bo nie wiem czy dam rade z dziecmi :ico_noniewiem:

ja waze tyle co przed ciaza

: 11 gru 2011, 18:34
autor: Murchinson
mam ciagle stan podgoraczkowy, zastanawiamy sie zeby P zostal jutro w domu, abo wzial zwolnienie, bo nie wiem czy dam rade z dziecmi :ico_noniewiem:
:ico_pocieszyciel: jak jest taka możliwość by został to lepiej niech zostanie bo nawet z długo utrzymującym się stanem podgorączkowym może być Ci ciężko.

My właśnie wróciliśmy z ieka. Ludzi masa, prawie jeden na drugiego właził :ico_szoking: Dobrze, że są kasy pierwszeństwa :-)

: 11 gru 2011, 18:37
autor: emilia7895
jak jest taka możliwość by został to lepiej niech zostanie bo nawet z długo utrzymującym się stanem podgorączkowym może być Ci ciężko.
wlasnie raczej nie bardzo moze, musialby pojsc na L4 :ico_noniewiem:
My właśnie wróciliśmy z ieka. Ludzi masa, prawie jeden na drugiego właził :ico_szoking: Dobrze, że są kasy pierwszeństwa :-)
niestety tak to jest w weekend :ico_olaboga:
co kuoiliscie? :ico_oczko:

: 11 gru 2011, 18:53
autor: wiola85
Dziewczyny ja tylko na chwile u nas choroba, dzieci sie pochorowały, Dawid starsznie płacze obawiam sie zapalenia uszu a Filip chyba ma grype :ico_placzek:

Jutro do lekarza, wybaczcie ze tak mało i tylko o sobie, ale nie chce mi sie pisac i dzieci sa nieznosne :ico_olaboga:

Zdrowka dla Krzysia na pewno bedzie wszystko dobrze :-D

: 11 gru 2011, 20:50
autor: Murchinson
niestety tak to jest w weekend :ico_olaboga:
co kuoiliscie? :ico_oczko:
My zawsze jeździliśmy w weekend ale rano zaraz po otwarciu więc pusto było. Pojemnik na pościel młodego i miskę bo potłukłam ostatnio. W planach były jeszcze inne sklepy ale jak zobaczyliśmy ten tłum to nam się odechciało łażenia.

Wiola, zdrówka dla chłopców.

: 12 gru 2011, 09:47
autor: emilia7895
czesc

wiola85, zdrowka dla dzieciakow :ico_sorki:

wiadomo co u Krzysia?

ktos dolaczy z :ico_kawa: ?

milego dnia