Mamy ząbka
Dorota.M. Dziękuje!
Fajnie, że już masz choć chwile czasu dla siebie i dla Agatki ... Na pewno Ci jej brakowało baardzo no i oczywiście córeczka ma już mamusie przy sobie ... Na pewno teraz jak tylko znikniesz z jej pola widzenia to podniesie krzyk, że znów jej uciekłaś ...
Kąpiel- wspólna kąpiel Dziś kąpałam się w dużej wannie z Wojtusiem. Powód: Przed wczoraj ten mały łobuziak odkrył chlapanie wodą z wanienki nóżkami i rączkami ...cały pokój pływał w wodzie, ja i Tomek cali mokrzy, Wojulek uśmiechnięty od ucha do ucha- aż piszczał z radości! No i od dziś raz w tygodniu - w sobotę będziemy mieć kąpieluszke uroczystą - wspólna raz z mama raz tata będą się kapać a w pozostałe dni tygodnia małą wanienkę wstawimy do dużej i już .... niech chlapie ile chce!
Kąpiel wyglądała tak: wody było tyle, że jak siedział to pupkę zakrywała mu woda, tata chlapał go wodą, polewaliśmy go prysznicem, bawił się kaczuszką ... Ja naga (oczywiście wcześniej był obowiązkowy prysznic
) siedziałam za nim i go trzymałam. Mały był w szoku ale mógł swobodnie machać nóżkami- był uśmiechnięty i szczęśliwy- mi również kąpiel sprawiała ogromną radość i przyjemność ... raz kładłam go w wodzie na brzuszku, raz na pleckach ... bawił się wspaniale! Machał tymi swoimi tłuścioszkami aż miło
! Na koniec, żeby go wyciszyć po tych harcach w dorosłej wannie
posadziłam go na pupę, namydliłam, spokojnie do niego mówiłam, głaskałam, tuliłam mojego Wojtulinka
i poskutkowało ...uspokoił się, wyciszył ... Tata wyjął go z wody wprost w swoje ogromne , silne dłonie, owinął w ciepły ręcznik ... I koniec ... Było suuper! POLECAM GORĄCO, SPRÓBUJCIE !!!!!!!!!