: 21 kwie 2012, 23:37
Gosia, ależ Ty odważna Kobieto jesteś!!! Wprawdzie ja w dniu porodu też za wszelką cenę jeszcze chciałam uprasować firanke, którą Mąż ostatecznie spalił, ale żeby pojechać gdzieś hen hen 90 km? Fajnie, że na luzie do tego podchodzisz ;)
Qanchita, ja też już chce tego Jelenia wypróbować Jak mi się Jelp skończy, to zakupię
A co do bycia w ciąży-ja w pierwszej jakoś strasznie dużego brzucha nie miałam - widzę że tym razem będzie większy, ale jedyną rzeczą którą kocham w tym stanie są ruchy dziecka, więc ja już też marzę jak to do formy będę wracać, a zarazem wiem że za tymi ruchami strasznie będę tęsknić No ale cóż - będę miała moje Szczęście po tej stronie brzuszka
Kuleczka, witaj Ja mam termin na 31 sierpnia, ale być może moja królewna zechce wyjść wcześniej ;)
Qanchita, ja też już chce tego Jelenia wypróbować Jak mi się Jelp skończy, to zakupię
A co do bycia w ciąży-ja w pierwszej jakoś strasznie dużego brzucha nie miałam - widzę że tym razem będzie większy, ale jedyną rzeczą którą kocham w tym stanie są ruchy dziecka, więc ja już też marzę jak to do formy będę wracać, a zarazem wiem że za tymi ruchami strasznie będę tęsknić No ale cóż - będę miała moje Szczęście po tej stronie brzuszka
Kuleczka, witaj Ja mam termin na 31 sierpnia, ale być może moja królewna zechce wyjść wcześniej ;)