hej dziewczyny
ja po pierwszej "dniówce" hehe na razie póki co na kilka godzin zeby sie nauczyć, a potem na 12 godzin
dzis zrobiłąm dwie gafy

jeny ludzie nie wiedzą z jakich dystrybutorów tankują

ech... no i skasowałam babke z 5 a tankowała z 6

no ale da sie dokręcić

dziś był sajgon bo dwa dystrybutory sie zepsuły, zeby je naprawić trzeba było dwa kolejne zamknać

ludzie w kolejce stali

no ale poradziłam sobie
jutro otwieram zmianę na 7.00
a nasz Kondziutek też wsuwa juz chrupeczki kukurydziane ale trzeba mu dozować bo jak dostanie chrupka do łapki to całego do buzi wpycha
no a słoiczki od dawna wsuwa całe

dziś też dostał marchewkową z ryzem i chciał wiecej
[ Dodano: 13-02-2012, 18:18 ]
Powiem Wam,że Zuzi nigdy nie dawała dwudaniowego obiadu.
a ja czasami dawałam, bo czasem było tak ze Maja jadła zupke czy deser na spacerze a drugie danie w domu gotowane przeze mnie
no chyba ze zupke tylko jadła taką co ja robiłam to wtedy wiem ze sie najadła bo dawałam tam mięsko właśnie
a samodzielne jedzenie zaczynała Maja od chrupek, biszkoptów, owoców, kanapek pokrojonych w kostke itp
zupką karmiłam ją dosc długo