Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

betka oby ja już się niecierpliwię a co dopiero będzie po terminie

Motylek22, domyslam sie ze czekasz z niecierpliwoscia. Ja w miare spokojnie czekalam do 20.11. A teraz... poprostu katastrofa. Najchetniej siadlabym i tylko szkoda ze sama dzis w domku i akurat mam czas na myslenie o tym KIEDY??

betka najgorzej jak się nie ma zajęcia i się wtedy tylko myśli Dobrze że w poniedziałek już Gabrysia wraca to pójdę z nią na spacer i troche się oderwę od myślenia. Dzisiaj jedziemy na meczyk, mój mężuś będzie grał to też troszkę się rozerwę a jutro może się spotkamy ze znajomymi

betka, a powiedz mi, co i czy coś robisz zeby sie zmeczyc zmachać itd??
bo podobno najlepiej sie porządnie sforsować...
no np... wymyć okna, podłogi na kolanach... wyprac dywan... coś co nas zmacha na maxa...

wiecie co wysżło z fotelikiem który zamówiłąm 8listopada... mąż dzwonił do nich wczoraj (mój angielski nie jest zbyt piękny)
a oni mu oznajmili ze moze w ciagu 7-14 dni dostarcza...
a juz minely 14dni... a do terminu 3 dni...a bez fotelika samochodowego nie wypuszcza mnie tu ze szpitala...
pani obiecała że postara sie coś zrobić... ze zadzwoni w pn...

a oni mu oznajmili ze moze w ciagu 7-14 dni dostarcza...
a juz minely 14dni... a do terminu 3 dni...a bez fotelika samochodowego nie wypuszcza mnie tu ze szpitala...
pani obiecała że postara sie coś zrobić... ze zadzwoni w pn...

czasem tak to juz jest z tymi przesylkami... Ja w fotelik zaopatrzylam sie dosc wczesnie - ale tez nie wyobrazam sobie jechania z Juniorem bez fotelika.

co i czy coś robisz zeby sie zmeczyc zmachać itd??

wlasnie wczoraj byla tesciowa i wysprzatala wszystko. Moze podlogi wezme i umyje na kolanach tak jak piszesz... Bedzie czysciutko jak malutki przyjedzie juz do domku bo okna nie wchodza raczej w gre. Mam do nich kiepski dostep (przez meble) a wolalabym ich sama nie przesuwac - sa ciezkie i wielkie. Ale ide myc podlogi. Ale tylko w 2 pokojach bo wczoraj po 21 byla myta podloga wszedzie indziej.

poccoyo, - no to nie fajnie z tym fotelikiem. Ja miałam w szpita;u fotelik ale Maja była taka malutka, że nie miałam serce jej wkładac do fotelika. Zgiełaby mi się wpół. Przywiozłam ją na rączkach. Dopiero w tym tygodniu raz ją przewiozłam w foteliku i to z podkłądką z koca pod plecy. A juz ma miesiąc Maja.
Co do zmachania, ja chodziłam szybkim tempem po schodach i po mieście i brykałam z męzusiem. U mnie poskutkowało chyba wszystko naraz.

Motylek22, - a może już nie zdażysz spotkać się ze znajomymi hihihihi. Życzę jednak szybkiego i łatwego rozwiązania. Ja juz prawie zapomniałam o porodzie

betka, ach ty pracusiu, polez lepiej bo potem przez pierwszy miesiąc nie bedziesz wiedziala w co rece włożyc. Ja dopiero teraz powoli dochodze do wprawy z dzidzia i wszelkimi obowiazkami domowymi. Ale tak mi szybko umnknął miesiąc ze nawet nie wiem kiedy to się stalo

U nas śnoegu po pachy. Mróz trzyma bo nic nie topnieje. Jutro jak bedzie ładnie to śpiwór do wóza i na spacer bo dzis to nie. Na 16 mamy pepkowe znowu, dziadki wszystki przychodzą naraz. Muszę zaraz kurczaczka usmazyc, jajeczka faszerownae juz się szykują tez, nie mialam tylko checi sałatki robic wiec beda tylko pomidorki pokrojone.
Buziaki i trzyma kciuki za całą trójkę.

ASIA- GRATULUJEMY CHŁOPA NA SCHWAŁ

blumek, trzymaj kciuki trzymaj i to mocno!!! ale bym chciala zeby takie kciukasy pomagaly!!! A majunia byla malutka wiec ona by sie zgubila w tych fotelikach ale pewnie juz troszke podrosla fajnie wam z nia pewnie. A balagan, i brak swiezego jedzonka w domku jakos mnie nie przeraza. Chce miec juz tylko sowjego NIUNIA!!!

Ide na spacer. Pojde sobie do kosciolka - pomodle sie zeby wszystko OK bylo. A potem moze do leclerca pojde. O tak poprostu zeby w domu nie siedziec. Troche sie boje bo ponoc slisko jest - zebym sie nie przewrocila. Zakladam adidaski i moze dam rade przejsc taki kawalek. Podlogi Umyte az mi sie na opuszkach gorki porobily ale nawet sie nie zmeczylam. Chyba dlatego bo mysle zeby sie zmeczyc a tu tak latwo wszystko idzie

[ Dodano: 2008-11-22, 16:25 ]
krotki ten moj spacerek ale tak slisko ze poszlam tylko do aldika - STRASZNIE SLISKO. A juz na ulicy na pasach to szlam stopkami. Ale troszke sie przeszlam. Teraz jem jabluszko i czekam na meza az wroci, doprowadzi sie do stanu "goscinnego" i jedziemy na urodziny do bratanka. W poniedzialek konczy 8 lat ciekawe czy moj Olik tez sie urodzi 24.11...

blumek zaradna z Ciebie kobitka że przy takim maleństwie jeszcze dla gości ugotujesz Ja się cały czas zastanawiam jak sobie dam radę z tym wszystkim
Szczeże mówiąc to wolałabym w niedzielę tulić naszego synka niż spotykać się ze znajomymi

betka to faktycznie ślisko u was, u nas troszke rano popruszył snieżek ale nie leży na chodnikach, jest dosć zimno ale nie mroźno jeszcze.

poccoyo nieciekawie z tym fotelikiem, ja miałam podobne przeboje z wózkiem ale naszczęście już jest oby i Twój fotelik dotarł na czas. A w razie czego nie masz od kogo pożyczyć na samo wyjście ze szpitala?

to faktycznie ślisko u was

naprawde slisko - snieg lezy tylko na trawie i cale drzewa opruszone ale okolo poludnia swiecilo slonko i rozpuscil snieg na chodnikach przez co teraz jest slisko ale troszke sie przeszlam.

Ale mam humor mowie wam. Przy nastepnej ciazy bede wszystkim mowic ze mam termin 10 dni po terminie. zeby mnie nie dobijali tymi pytaniami... PRZECIEZ TO JA CHCE NAJBARDZIEJ NA SWIECIE!!! ciesze sie ze kazdy mysli, moze sie martwia, sa ciekawi - ja wiem!!! Ale niewiem czemu denerwuje mnie to... Tak samo zacyzna mnie denerwowac mowienie na mnie grubas!!! A w ogole mi to nie przszkadzalo... Oby te moje humorki nie wplynely na Oliego

betka to normalne że się denerwujemy tymi pytaniami bo same najbardziej niemożemy się doczekać naszych maleństw a te pytania tylko nam o tym przypominają. Mnie też to denerwuje chociaż wiem że inni pytają z życzliwości i ciekawości lub poprostu aby jakoś zagadać.