: 21 lut 2011, 17:11
To zazdroszczęa ja nie mam skurczy, nie jestem zbytnio spuchnięta, baaaa czuję się jak piórko znów mam energii mnóstwo



U mnie nie wiem czy są skurcze, bo co mi się wydaje że to skurcz to patrzę na brzuch, a tu pupcia się tak wystawia w którąś stronę, że boki można zrywać. Więc to pewnie tylko ucisk córci na różne części wewnętrzne, co przynosi twardość brzucha i uczucie jakby pojawiały się skurcze. Jutro kolejna ważna data, bo data porodu ustalona z miesiączki. Zobaczymy co to będzie
