MAJOWE DZIECIACZKI 2007

[zborra]

Sikorko no to widocznie chłopak kościoła nie lubi, znaczy się księdzem nie będzie No i fajnie, że imprezka się udała!

Massumi super foteczki! widzę, że archiwum zadowolonych min rodzinki się powiększa!

Glizdunia na moje oko...jakbyś miała gronkowca, to by się samo nie wygoiło...więc luzik!

Lady no właśnie...co strasznego w homeopatii???

A ja się uśmiałam na programie Szymona Majewskiego! ależ koleś ma głowę...

i chyba też powoli się odklejam od kompa...zanim dotrę do łazienki a potem do łóżka to jeszcze potrwa...

No i na wieczór się wkurzyłam na teściową...Bo ona się J pyta, czy ja...pożyczę laktator J siostrze!!! no bez przesady...to ona się sama mnie nie może zapytać??? i postanowiłam, że zaraz piszę teściówce maila z pytaniem, czy ona się dziecka spodziewa...a co! muszę jej dać do zrozumienia, że się wpierdala za bardzo między dzieci...

Buziaki na dobranoc!

[Ewcik]

czyli jeszcze ja tyklo tu śmigam.............

Sikorko, widzę ze mój zięć już ochrzczony, nas czeka to w sobotę. Wszystko już gotowe. Tylko chrzestna jeszcze świecę musi kupić. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia

[Sikorka]

Ja tu jeszcze jestem Próbowałam poczytać zaległości, ale wymiękłam po kilku stronach oczy mnie bolą. Zdjęcia postaram się jakieś jutro wrzucić.

GLIZDUNIA, szkoda mi Cię bardzo, bo ta dieta nie jest łatwa, ja też lubię nabiał i trudno mi sie yło z nim rozstać.
Mówisz przykładowe menu:
Na 1 śniadanie to właściwie codziennie pieczywo, dżem, kawa inka, czasami z kozim mlekiem (podobno mniej uczula), na 2 śniadanie pieczywo wędlina i jakiś owoc, (pomidory niestety uczulały mojego Karola, ale wczoraj pojadłam na imprezie wszystkiego, dziś jeszcze spokój, zobaczymy co będzie jutro) i ciasteczka: biszkopty lub takie owsiane - sprawdzałam zawsze skłas czy nie ma mleka w proszku bądź serwatki. A obiady to różnie zupy: rosół, krupnik, warzywna, barszczyk czerwony, barszcz ukraiński bez fasolki, oczywiście nie zabielane śmietaną, na drugie to właściwie wszystko byle bez mizeri Na podwieczorek to różnie czasami robię zapiekankę z ryżu i jabłek z cynamonem, nawet kaszę manne gotowałam sobie na wodzie i dodawałam łyżaczkę margaryny i jadłam z sokiem, albo z cukrem i cynamonem, kisiel, galaretka, i oczywiście jabłuszko, często surówka z jabłka i marchewki. No i kolacja to też pieczywo i wędlina, herbatka z melisy. Ostatnio wprowadziłam juz do swojej diety też ryby więc czasami na kolacyjkę wędzoną rybkę.
Chyba już jest późno i nie mogę sobie przypomnieć co jadam
A wogóle to wszyscy goście powiedzieli, że znów jestem taka chudzina jak byłam A ja myslałam, że mi coś jednak zostanie, ale taka dietka niestety nie sprzyja tyciu
AAAAA cały czas zajadam się waflami ryżowymi, u nas są różne, można kupić z dynią, słonecznikiem, naturalne, solone, z kokosem na słodko i do tego jakies owoce i przekąska jest super.
Jak mi jeszcze cos wpadnie do głowy jak bedę w kuchni pitrasić to Ci GLIZDUNIU napiszę
A teraz najwyższa pora już do łóżka, dobranoc

[GLIZDUNIA]

Sikorko...wielgachne dziekuje za menu...jak nie bede wiedziala co jesc to zajrze tutaj

[kamizela]

Dzień doberek

massumi , sikorka witajcie

Dziś wszystkiego co najlepsze życzę Kindze - córeczce mamy_Dominika z okazji wkroczenia w 5 miesiąc



massumi a to aktualna fotka twojego przyszłego zięcia - na wypadek gdybyś przeoczyłe we wcześniejszych postach

[kate_k82]

dzieńdoberek ja pospałam do 5 45 bo T do pracy a i mały też się obudził, była kupa trochę zabawy a teraz śpi... dzisiaj idziemy z wynikami do pani doktor, zobaczymy co powie a i rzeczywiście Mateuszek ma mało żelaza, więc może dlatego u niego brak apetytu, pamiętam że ktoś pisał że może to być przyczyną niejedzenia... mały już nie ulewa tak strasznie ale za to muszę go brać kilka razy do odbicia w trakcie jedzenia
coś tam pisałyście o gronkowcu, rzeczywiście sam się nie wyleczy no i antybiotyk jest potrzebny, gdyby ten gronkowiec był w ranie to samo by się nie wyleczyło. Wtedy rana się nie goi a i zapach jest tak jakby słodkawy, wiem bo w pracy mieliśmy często z tym do czynienia
Ewcik wielkie gratulacje
Zbora co pojechałaś już po teściowej?? wiesz ja mam czasem tak że teściowa się mnie pyta o coś dla jej pozostałych dzieci i wydaje mi się ze robi tak by jej nie odmówić... a co do teściów to wczoraj daliśmy im część kasy za dom 7 patyków i nawet dziękuję nie usłyszeliśmy...nie wiem czy pamiętacie ale to było tak że chceli ten dom sprzedać bo nie stać ich na spłatę rat ale zaproponowali nam że jeśli im pomożemy to przepiszą go na nas a ze wcześniej spłacili jakieś 100 tys to mój wspaniałomyślny T zaproponował ze jeśli ten kredyt ma być na połowę to pasuję im oddać połowę z tego co już spłacili także nie dość że ucieka mi z portela 1100zł co miesiąc to jeszcze zostało mi do spłaty ich 23 tys, i nie wiem skąd to wziąć...może policzę im to że załatwiłam mojemu szwagrowi pracę u mojego brata??
mój T chory, kaszle i smarka więc od małego z daleka...a ja znów sama w domku i w sumie to dobrze mi z tym mam okazję Was poczytać bo jak T jest w domu to od razu smęci ze ciągle tylko komputer i że nie ma kto się dieckiem zająć...tak jakby to on najwięcej czasu z nim przebywał

[ Dodano: 2007-09-18, 07:49 ]


Wszystkiego naj naj naj naj naj naj dla Kingi Mamy Dominika

[doris]

kate_k82, zapamiętaj sobie - teście to żadna rodzina, ja się tego trzymam i jest ok - chociaż czasami dostaje takiego wkur... ze szkoda gadac

Musze pochwalić mojego męża - kupił mi nowy telefon :) no wlasnie mam nowy numer :) a moj stary telefon sie popsul i stracilam wiekszosc telefonow, wiec mam prosbe, napiszcie mi na gg czy na wiadomosc prywatna swoje numery a ja wam napisze moj :)

[Ewcik]

witam z rana wyspana Alicja spała od 22 do 8 rano


Irminko przyjmij życzenia dla Kingusi. Wszystkiego naj naj najlepszego oraz dużo uśmieszków(póki co tych najpiękniejszych, bezzębnych)

[Gosia A]

a dzień dobry
ja mam od niedzieli cyrk w domu ...młody tak marudzi krzyk...nie moge sie ruszyc dalej niz 1 metr .... jak sie bawił sam i mogłam cos zrobic ...aby mnie widzial ..to teraz cyrk ...wrzask w domu, krzyk...drze sie cały dzień ..krzyczy , jak czegoś nie może wziąć - wrzask ... i chyba mu idzie ten jeden zab..chodz mysle, ze za wczesnie - ale ma juz taki twarde i białawe to dziąsło ...ale ktos mi dziecko zamienił ...mam małego diabełka w domu .... mały terrorysta ...zjadł wczoraj bebilon 2 ...200 ml!!!!!!!! i co i o 23 pobudka potem o 4 ..i o 6 .... ja nie wiem co z tym moim dzieckiem ... ale daje mi w kość , ze szok ....

[ Dodano: 2007-09-18, 08:16 ]
aaa dla Kini

[doris]

Gosia A, to na pewno zęby - moja niunia tez budzi sie czesto i marudna, wrzeszczy i w ogole szkoda gadac. ale smaruje jej dziaselka jakas mascia ktorej nazwy nie pamietam i kupilam szczoteczke do masazu dziąselek - podoba sie jej to