Karolek dziękuje wszystkim ciociom za komplementy
Helikopterki moje panie wyglądają tak ... kładę Karolka na moich kolanach na brzuszku i na fotelu obrotowym od kompa kręcimy się w kółko ...heheh ...
i Lolek się zaśmiewa po prostu. Jest też opcja do góry nogami tzn. Lolek leży na plecach, wykręca wtedy bardzo główkę do tyłu i strasznie mu się podoba, że widzi do góry nogami i jeszcze mu się to kręci.
Justyna dobrze, że Kubie nic się nie stało.
Renia no i jak tam Arturek? Chce w ogóle jeść ten bebilon? Karol w ogóle nie chce mieć z nim nic wspólnego i wcale mu się nie dziwię, bo jest syfiaszczy ... bleee
Mariola a zamiast tego bebilonu mogą pić nasze miśki NAN HA dla alergików? Zastanawiam się, czy mu tego nie kupić. Bo na razie jeszcze Lolek dostaje cyca, no ale jak pójdę juz do pracy to mleko zastępcze chyba będzie konieczne.
Ja bylam dzisiaj na wyprzedazach i udalo mi sie kupic cieple spodnie dla Malego na zimie, to juz mam komplet, bo kurteczke kupilam na ciuchach za 10 zl.... srodek lata a juz o zimie mysle
heheh...dobra jesteś...
Zastanawiam się czy nie skonczyc tej vojty... nie mam serca tak Uli męczyć a ona i tak dobrze sie rozwija i nie widze wiekszych roznic miedzy nia a Waszymi maluchami, wiec chyba nie ma sensu jej meczyc.
a znasz metodę NDT Bobath? Może byś zamiast Vojty spróbowała. Jakiś czas temu mówiłam Wam, że Lolek krzywił głowę i wysłali nas do neurologa. Tam dali nam skierowanie na rehabilitację. Mielismy mieszane uczucia, bo nasłuchalismy się o tym Vojcie samych złych rzeczy. Zadzwoniłam do mojej pediatry i Vojty nam w ogóle zabroniła, a Bobatha powiedziała że możemy sprawdzić. Poszliśmy raz i okazało się, że to świetna zabawa. Nic nie boli i to są ćwiczenia przez zabawę. Lolek w sumie nie musi na to chodzić, ale chodzimy bo jemu się to bardzo podoba i szaleje tam jak wariat.
Zmykam. Słodkich snów! pa!