: 03 gru 2009, 16:23
czesc,przeczytalam wszystko ale sie nie ustosunkuje,bo jestem dzis wsciekla
.Normalnie 13-sty u mnie dzis.Rano wpadl mi telefon do toalety
Jak na zlosc w domu nie ma zadnego na zastepstwo.Poszlam do lekarza i moja polozna cudowna jak zawsze - najpierw rejestrowala NIE ciezarne,wiec zanim do mnie doszlo,to zaczely wchodzic kobiety,ktore przyszly po mnie
Potem lekarz nie dal mi skierowania na badania,przepisal te z wypisu ze szpitala,krew+mocz i wpisal je w karte ciazy z data 14 grudnia!!!Tutaj w szpitalu sa potrzebne jeszcze HBS i jakies WRW czy cus z ostatniego miesiaca,on stwierdzil,ze ja to mialam robione na poczatku i wystarczy,do tego potrzebuje wymaz z pochwy - i tez powiedzial,ze to sa jakies glupie wymysly i nie dal mi skierowania,a przeciez prywatnie nie bede robic,bo skad kasa na to
MIal robic USG,nie zrobil,bo 14 mam przyjsc i bedzie mial nowy aparat.Rozwarcie tylko na pol cenymetra,za to szyjka ma juz "fajny" ksztalt,ale nie dowiedzialam sie co to znaczy,bo zadzwonil do niego telefon i mnie splawil
Jedyne pozytywne to to,ze powiedzial,ze jak bede u niego 14-stego,to tak mnie zbada,zeby cos ruszylo
Do tego polozna opowiedziala mi,ze jakas dziewczyna byla na badaniachnwn26 tygodniu ciazy,bylo wszystko dobrze a za 3 dni urodzila i dziecko zmarlo
No po co ona mi takie rzeczy mowi 











Do tego polozna opowiedziala mi,ze jakas dziewczyna byla na badaniachnwn26 tygodniu ciazy,bylo wszystko dobrze a za 3 dni urodzila i dziecko zmarlo

