: 05 sie 2011, 13:15
no niestety rodziny sie nie wybiera, teściów jeszcze można ale.... moi też byli inni a od kąd wyjechalismy to jakby nas nie chcieli znać, ja to tak odbieram, moze z ich perspektywy wyglada to inaczej, ale że nie chcą szczerze powiedzieć o co im biega to ja przeciez prosić się nie będę.elibell, ehhh... ta twoja rodzina jest dziwna, moja mama pewnie na koniec świata by przyleciała byleby chwilę pobyć z wnukami. Tego jestem pewna, ona ciągle coś dla Wiki kupuje, a jak ją u niej zostawiam, to w skowronkach chodzi Teście to już inna bajka, też z tych wiecznie zajętych i wiecznie niemających pieniędzy (a mieszkamy tylko 15 km od siebie)
A pewno instynkt nasz jest najważniejszy, my w ten sposób działaliśmy i dziecko jest zdrowe, nie chorujące, rozwija sie prawidłowo:):)
wróciłam z banku - ale zaskoczenie, Pan Polak ze Szczecina hihihi czyli moje rejony, a z naszych rejonów mało nas tutaj. No i umówiłam sie na spotkanie kolejne by upoważnić się wzajemnie do kont - bo my mamy oddzielne konta, a że w zyciu bywa różnie trzeba zrobić z tym pożądek.
No i chcemy też spotkanie w sprawie kredytu mieszkaniowego, jako że wiem że dziś i tak nie dostaniemy ale będziemy wiedzieć co i jak wygląda bo tak dokładnie nie wiemy nic, tylko szczątkowe informacje.
A moja mała spi już przed 12 kazała sie tacie położyć spać i mówi mąż że znów rączki do buźki wciska strasznie, że chyba bolą dziasełka, moze te nieszczęsne piątki w końcu wyjdą.