Witam WAS
podaj na priva godzinke ktora by ci pasowala bo ja i Gosia chyba tez dostosujemy sie
pewnie że się dostosujemy, ja mam najbliżej. Miałyście już takie spotkanie? pytam wszystkie dziewczyny? czy były jakieś spotkania tego typu?
bedziemy w pokoju 4-osobowym i juz myslimy jaki zapas drinkow sobie zakupic..
no koniecznie, takie babskie imprezy są fajne. Można się odstresować i zapomnieć o codzienności. Zazdroszczę ci, bo ja od dawna nie byłam na imprezach. Nie mam gdzie ozstawić Leny na tak długo. Na godzinkę czy trzy, to nie ma problemu ale na dłużej to już jest problem.
super,szkoda ze wszystkie nie możemy sie spotkać
no wiesz dla chcącego nic trudnego.... trzeba by było wybrać miasto i tam byśmy się spotkały, tylko że Domiknika i Kasia miałyby daleko, ale czasami też przyjeżdżają do polski. Wiem że to ciężkie do wykonania, ale nie niemożliwe:)
moge cokolwiek robić dopiero jak mały zaśnie.
współczuje ci ulamisiula, bo remont, przy małym dziecku nie jest łatwy. Ja naszczęscie weszłam na gotowe, więc miałam to szczęście, ale inne trudności miałam i też ciągle sama z dzieckiem, dzień i noc. Jak ktoś przyjdzie to chętnie daję dziecko do bawienia, bo sobie troche wtedy odpocznę. A jak mi jest naprawdę ciężko to modlę się do Boga, aby dał mi siły i zawsze mnie wysłucha.
Olo na moich kolanach trzęsie się do komputera
oj widzę że wszystkie nasz pociechy dostają trzęsawki na widok klawiatury, dlatego kupiłam mojej lence coś co przypomina klawiaturę a nią nie jest.
http://www.allegro.pl/item344856199_pia ... t_hit.html
dopiero zamówiłam, ale myślę że będą fajne, wiem że lenka jest jeszcze za mała na taką zabawkę, ale ma ona dużo guziczków, to niech sie uczy rytmu i grania, może zostanie drugim Beethovenem.
24 kwietnia mija nasza rocznica.8 lat ze sobą
NO MOJE GRATULACJE!!!!!!!

:ico_prezent:
nie martw się napewno twojemu mężowi nie powiemy o tym....CIIIII
Eve, jak tam twój angielski???
a policzki ma takie czerwone i rozpalone ze szok
Dominika idź, do lekarza, nie czekaj. Ja jak to czytam to mi sie przypomina Lenka, też miała takie rozpalone, gorące, czerwone policzka i strasznie się drapała, zakładałam jej łapki niedrapki, zresztą widać je na zdjęciu, tym co była w czapce mikołajowej. Ale była to wtedy zima i ona mała, to sobie ich nie zdejmowała. No z tego co piszesz, to to jest AZS (azotopowe zapalenie skóry), myślę ze spowodowane skazą, ale nie martw się, z tym można normalnie żyć, i trzeba zareagować, aby mały mógł się z tego wyleczyć. Skaza to alergia na białko mleka krowiego, a NAN to sproszkowane mleko krowie plus jakies witaminy. Wcześniej go karmiłaś piersią więc nie było problemu, ja lenke karmiłam tylko 2 tyg wiec ta skaza pojawiła się u niej szybciej. Spytaj się o Nutramigen? Powodzenia.papa