Hej Mamusie i Dwupaki :)
Cos Motylka dzis nie widac. Moze się już rozdwaja
Moje słonko spi. U nas nadal sporo sniegu. Jak Maja wstanie, pójdziemy na spacerek. Wyjęłam dzis butki antyposlizgowe i zimowy płaszczyk. Tylko kurka przydałoby mi się cos nowego. Ale powoli cos tak sobie kupie.
Co do odżywiania w ciąży, ja tez jadłam na co była ochota. A teraz jak karmie, tez nie jest juz źle. Maja skończyla wczoraj miesiąc. Juz słucha jak się do niej mówii tak mądrze patrzy. No więć przez pierwsze dwa tygodnie faktycznie uważałam bardzo na to co jem. Zeby małej brzuszek nie bolał i żeby nie miała jakiejś alergii na pokarm. No i jej jelitka musiały się przyzwyczaic. A teraz jem już prawie wszystko. Jabłka, ogórek kiszony, pomidor, paparyka,kukurydza, nawet ananas z puszki juz był. I jajeczko z odrobiną majonezu. A wczoraj były smażone paluszki rybne. No nie jem jeszce kapusty kiszonej i jej produktów. Bo to wydymające. Ale Maja nie ma kolek i alergii tez nie widac. A, i smażony kurczak tez juz był. Wprowadzam zazwyczaj nowy produkt raz dziennie i sprawdzam, jak sie nic nie dzieje, wprowadzam to na codzien.
Miłego dnia, kobitki.