sabcia ja to Ci dopiero do nonono nakopie jak sie bedziesz tak przemęczać!!!!!!!
zoola zytalam, że przed porodem często śni sie dzidzia, mi sie nie śni niestety
(
Ja dzis zla jak nie wiem, siedze u mamy sama, bo jak przyjechalam to jej już nie bylo. Przyjechali wczoraj znajomi, ja nie chcialam wyjsc, umówil nas mąż na dzis z nimi a ona powiedziala, żeby czasem mi sie znowu spać nie chcialo kur** Zobaczymy jak opna bedzie w ciąży - nie w glowie mi życie towarzyskie i latanie po lokalach , boli mnie krocze za przeproszeniem nonono mnie tak boli jakby mi sie rozchodzila, boli mnie glowa, ciężko mi sie chodzi i nie mam ochoty latac cholera wie gdzie. Chce świetego spokoju, Jak to uslyszalam to od razu powiedzialam mężowi, że ja na 100% nie wyjde, bedzie mi tu gówniara mówić czy mi sie spać chce czy nie, jak mi sie zachce to nawet o 15 sie poloże
Na męża też sie wścieklam, mialam ochote wczoraj sie kochać a ten do mnie :choćmy spać misiu - debil, nie odzywam sie do niego od rana, poza tym kupil mi nie taki ogurt - mówilam, że chce taki do picia a ten kupil zwykly, no idiota, cukierki tez nie takie bo chcialam michalki a on przywiózkl galaretke w czekoladze- nienawidze galaretki, normalnie jestem wściekla, dobrze, że mama ma pelną lodówke. do cholery śnieg jeszcze zacząl padać, mam dość śniegu, chyba zostane na noc u mamy, powiem jej , że krzysiek wyjechal i nie chce sama siedziec bo takto bym sluchala,
no i jeszcze K ma na 16 psychologa i powiedzial, że sie nie wyrobi- jak nie pójdzie to wyrzuce go z domu - co z tego, że to jego matki dom, nie chce mi sie na niego patrzeć. Ide zjeść winogron mamie.
acha - okienko mi przeskoczylo,ale jestem zbyt wściekla żeby sie cieszyc