no już 7 tyg skończył, i tak się ciesze, że tak ładnie przybrał, bo były problemy z tym przybieraniem na początku, ale na szczęście szybko wszystko wróciło do normy
no już 7 tyg skończył, i tak się ciesze, że tak ładnie przybrał, bo były problemy z tym przybieraniem na początku, ale na szczęście szybko wszystko wróciło do normy
super chłopak:)
Ale powiem wam, że jak patrzę na maluszki wasze na zdjeciach to czuję nawet strach przed swoim, nie pamietam serio jak to było mieć takie maleństwo w domu. Czasem nawet boję się, że sobie nie poradzę, młoda 2 lata bedzie ledwo miała a już 2 będzie. Wiem, że pewno wiele kobiet ma takie napady strachu, nie ja jedyna.
nie pamietam serio jak to było mieć takie maleństwo w domu.
a co ja mam powiedziec , urodzilam synka 10 stycznia, a córa 28 stycznia skończyła 6 lat , ale mam ogromną w niej pomoc do malego .
Jej dzieci to niesamowite szczęście dla rodziców , nie chcę nawet myśleć co by było gdybym nie mogła tego szczęścia zaznać
buzok14, racja ja też jestem szczęśliwa, dzieci jak najbardziej planowane wiec wiedziałam na co się decyduję, taki moment tylko mnie trafił akurat teraz, jeszcze my sami tutaj bez rodziny, mąż chce pracę zmienić na lepiej płatną ale i taka że w ogóle będę sama w domu całe dnie. Ale wiem, że podołam bo wyjścia nie mam, tylko tak czasem się boję, nachodzą głupie myśli, że "a co jak jednak nie dam sobie rady?'