Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

karolas swietne zdjecia! i Amelcia tak ladnei stoi w lozeczku! hihihi ja tez tak sie dumnie poczulam a potem po paru dniach mi przeszlo bo zamiast spac cwiczyla wstawanie hihihihihi ale Amelcia to niezla zdolniacha i jak grzebie w kuchennych przyrzadach hihihi jak taki maly naukowiec a z tym obiadkiem to fajny masz pomysl zeby tak zrobic raz a dobrze na pare dni, ja zawsze chce zrobic wiecej ale wychodzi mi i tak tylko na dwa dni bo wtedy Julci podaje wiecej obiadkow hahaaha bo ona tak sie cieszy na obiadki, wyliczylam ze zjada zawsze caly sloiczek
( 190 gram ) ale dobrze ze przepis podalas na to jedzonko widze ze bogate w rozne witaminki bo z roznych rzeczy przyrzadzalas, a co do jajeczka to to ma byc polowka jajeczka czy polowka zoltka??

dziewczyny czy podajecie maluszkom tez wieprzowinke czy tylko wolowinke i drob?? ja Julci podaje glownie drob czasem wolowine ale wieprzowiny my sami nie jemy wiec i Julci nie podajemy...

Julcia dzis u opiekunki zrobila awanture byla u niej od 7 rano do 14 i w sumie spala ale tylko 2 razy po godzinke, i mleczka wogole nie chciala awiec tylko bananka zjadla nic innego jej nie podchodzilo mam sie dzis lepiej wiec jutro bedzie tam krocej i dam jej rozne rzeczy do jedzenia moze jednak cos zje.

nareszcie mam chwilkę, żeby do was zajrzeć ale u was się dzieje
U nas tez wszystko ok - Joasia jest teraz zafascynowana rowerem tatusia, który wisi na ścianie pod sufitem w przedpokoju . Normalnie za każdym razem jak przechodzimy z pokoju do kuchni czy łazienki albo na spacer to odwraca sie w stronę tego roweru i wysoko podnosi głowę, gada do niego i się śmieje hihihi a najlepiej jak jej pokręcę kołem to dopiero jest radość , nawet w ciemnościach pamięta, gdzie wisi rower i zagaduje mnie, żeby jej pokręcić kołem - mówię wam jaka jest śmieszna

Dziś w nocy mała wyjątkowo spała jak suseł a ja nie po jakimś czasie myślałam , że mi cycki eksplodują i zaczęłam zaglądać do małej do łózeczka i tak głośno chyba wzdychałam, że ją obudziłam ale przynajmniej mnie uratowała. To ja nie wiem co mam zrobić z tymi cyckami w nocy przecież nie mogę jej budzić bo powinnam się cieszyć, że śpi , a z kolei ściągać mi się nie chciało no i bałam się, że jak ściągnę to akurat mała się obudzi a tu nic nie będzie bo do tej pory codziennie budziła się w nocy min 3 razy
No właśnie Katelajdka ja tak mam, częste pobudki w nocy ( z wyjtkiem dzisiejszej) a rano o 6 Asia już jest wyspana. potem do pracy, wieczorem zajmowanie sie bączkiem i jak zaśnie o 21 to ja na nic już nie mam siły ale jakoś muszę funkcjonować w tych okolicznościach W niedziele mąż rano zajmuje się małą więc ja mogę pospać dłużej ok 30 -45 minut dłużej się nie da

Hekkate a ty mnie nie strasz z tym późnym ząbkowaniem, że jest boleśniejsze, bo Joasia jeszcze żadnego zęba nie ma do tej pory. Jejku to co to będzie potem jak u niej się zacznie
Super, że Daniel grzeczny jest z opiekunką i zadowolony

mysiaac witaj! nareszcie do nas zajrzałaś - gratuluję postępów twojego smyka

HaRe zastanawiałam się gdzie ty się podziewasz, a ty na wakacjach byłaś Jak się już uporasz ze wszystkim to to pisz jak było i wklejaj fotki

Mamcia , Karolas świetne zdjątka waszych córeczek

Karolas Fajnie, że Kacperkowi podoba się w przedszkolu i taki grzeczny był To dobrze, bo przecież pisałaś, że w domu już mu sie nudziło i zaczepiał Amelkę a tak teraz będzie miał ciekawie czas wypełniony

A jeśli chodzi o kolczyki to Joaś na szczęście żadnych nie dostała na chrzciny bo ja nie chcę jej uszków przekłuć, chyba że dopiero jak pójdzie do szkoły i sama bedzie chciała. Po prostu nie podobają mi się takie małe dzieci z kolczykami w uszach, a poza tym nie będę musiała uważać, żeby mała tego nie pociągnęła przez przypadek itp

Może jutro jeszcze znajdę trochę czasu to też jakieś zdjęcia wam pokażę

[ Dodano: 2007-09-04, 18:25 ]
Magdzinka, jakie ćwiczenia robicie na tej piłce??? Mam taką samą


próba scrapki:

Hekkate niestety tak i co jakis czas pokazuje mi sie blad a o powiadomieniach juz nie wspomne
raz przychodza a raz nie... ehhh

ja nawet teraz mialam problem z wejscem tutaj
strona otwiera mi sie strasznie dlugo
a potem wyskakuje: ze strony nie znaleziono

Hej dziewczyny!
Dzięki za życzenia i również składam wszystkim 7 miesięczniakom
Co do wyjazdu to podróż minęła całkiem nieźle. Kuba przespał większość drogi ale też momentami tak marudził że musze się przyznać że musiałam go wziąć na ręce w czasie jazdy Zrobiliśmy po jednym postoju w każdą stronę. Nie było gorąco
więc jakoś daliśmy radę. Jak dojechaliśmy na miejsce to zjadł obiadek i poszliśmy nad morze. Jak zobaczył je pierwszy raz to się przestraszył ale po dodaniu otuchy nie mógł oderwać wzroku od fal. Wszyscy aż przystawali popatrzeć na Kubasa bo tak mu się fale spodobały że krzyczał do nich i całym ciałem mówił "chcę tam wejść". Po prostu jaja że hej!
Większość pogody mieliśmy udanej tylko pod koniec się popsuło ale to nie przeszkodziło nam w tym żeby mieć nadal tak zwanego "ducha wczasowicza" Robiliśmy sobie wycieczki do pobliskich miejscowości i tym sposobem Kuba zwiedził pół wybrzeża
Za rok też chcemy jechać bo było naprawdę fajnie.
Acha po 4 dniach pobytu tak mnie ząb rozbolał ze do dentysty musiałam iść- nie było odwrotu- ból gorszy niż przy porodzie. ząb zatruty i teraz w czwartek czeka mnie kolejna wizyta. Dobrze że bolało tylko jedną noc

mysiaac super rozwija się twój synek!

karolas, mamcia gratulacje dla waszych córeczek - pięknie stoją aż mi się łezka zakręciła w oku patrząc na te fotki bo takie to słodkie

Hekkate, mi też ciężko otwiera stronę TT

A jakie postępy Kubaska. No więc podnosi się z pozycji leżącej do siadu, próby raczkowania, będzie chyba z niego mały technik bo dać mu jakąś zabawkę to rozbiera ją do części pierwszych. mam komórkę w serwisie bo mały się do niej dorwał i swoimi zwinnymi paluszkami i mnóstwem śliny zdążył ją popsuć Kochany szkrabik! Zęby na razie stanęły choć ostatnio widzę również białe punkciki z tyłu na dole...hmmm... no zobaczymy.

Cześć Lutowe Mamuśki!
To ja, pamiętacie mnie, zaglądam do Was, rzadko ale zaglądam.
Na początek gratulacje dla syneczka Mysiaac! Zuch chłopak!!!
No i dla Amelki Karolas za samodzielne "podniesienie kuferka"!!!
I oczywiście dla wszyskich 7-miesiączków!!!

A moja Ala się w zeszłym tygodniu pochorowała . Pisałam nawet że byłam u lekarza(a może chciałam pisać ) bo gorączkowała. Ale miałam nadzieję że to "tylko" ząbki. To było w piątek, a w poniedziałek katar i kaszel, już bez gorączki. Lekarka dała mi antybiotyk "na wszelki wypadek" i niestety był potrzebny. Lekarstwo się skończyło a katar i kaszelek niestety nie. Wczorak byłam u kontroli to ok. Tylko opukiwać plecki, ściągać katarek i podawać jeszcze eurespal. A i smarować jej plecki na noc takim roztworem gliceryna ze spirytusem. A teraz miała być szczepiona i znów się odciągnie, a ona i tak jest do tyłu

mama Kasia, pewnie ze cie pamietamy! my zadnej lutowki nie zapominamy! a co do chorobska to wlasnie najpierw ja teraz A. ma zapalenie pluc a Julcia wlasnie kaszle i cala zasmarkana

pierwszy raz od urodzenia i dlatego ze ja kurcze zachorowalam i nie bylo innego wyjscia, ale ona antybiotyku nie dostanie bo malutka jest i mi sie wydaje ze to wiecej szkodzi niz pomaga jak tylko kaszelek i katarek jest narazie, no ale goraczki narazie niema, troszke cieplejsza jest ale nieznacznie ( 37,2 stopni C ) no ale ja niewiem co na kaszelek poradzic i katarek, narazie do spania ulozylam ja tak bardziej na siedzaco wtedy mniej jej przeszkadza ten kaszelek i katarek ale i tak sie budzi.....hmmm niewiem.....

Magdzinka, ja tez nie będę przekuwać z tego samego powodu co ty chodziarz uważam ze ślicznie to wygląda to jednak nie chce sprawiać nie potrzebnego bolu mojej królewnie .

Hekkate, ja to wole od paru dni nie mogłam wejść na tt dopiero dzis jakimś cudem.Ty sie mnie kiedyś pytałaś jak zlikwidowałam ciemieniuchę Mirelce nie wiem czy juz ktoś ci tego nie napisał jak to sie robi ,ja nakładam ciepłą oliwkę na główkę potem czapeczkę tak przynajmniej z godzinę i potem dwa razy myje Mirelce główkę i na koniec wyczesuje grzebieniem za pierwszym razem znika.



Mirelka tez sie rzchorowala ma kaszel na szczescie nie ma graczki z tego powodu musieliśmy przełożyć wjazd bo nie dajborze by sie pogorszyło

MamciaKochana, sama to może nic nie poradzaj bo takie małe dziecko to powinien zobaczyć lekarz - zwłaszcza że jak piszesz macie w domu zapalenie płuc. Ja wiem że w Danii jest inne podejście i nie ładuje się odrazu antybiotyków ale leczenie trzeba podjąć bo nawet nie wiesz jakie mogą być powikłania. I zdrówka Wam życzę!
mama Kasia, przegwizdane - my też właśnie mamy chorobę za sobą...i szczepienie też nam się odwleka ale to już nie całkiem z naszej winy - nie mają szczepionek w przychodni...

[ Dodano: 2007-09-05, 09:10 ]
Iza@, właśnie myślałam jak Wam tam na "obczyźnie" a tu jesteś ! Szkoda że z powodu choroby....Szybkiego powrotu do zdrowia!