Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Oj Pinko szczęście masz z tym mężem, pozazdrościć

muszę spróbować z tymi waflami ryżowymi, bo chrupki się tak szybko rozpuszczają... Gabriel sobie odgryza część, a później się przygląda swojej zaciśniętej piąstce w której zamknięta jest reszta chrupka i zastanawia się co zrobić

weszłam na oficjalną stronę danona, żeby o tych danonkach przeczytać i oto słowa producenta:

" Danonki, tak jak wszystkie fermentowane produkty mleczne polecane są dla dzieci od trzeciego roku życia."

Kuba już wyszedł na erę-znowu Go nie będzie na noc, plecy mnie strasznie bolą... w ogóle mogłabym tu narzekać i narzekać
pogoda jakaś niepewna

Kupiłam dzisiaj Gabiemu od 6msc w dużym słoiczku zupę z indyka z kaszką ryżową i ma zupełnie inną konsystencję od tych poprzednich-pierwszy raz kupiłam coś po 6 miesiącu... ma takie kawałeczki marchewki i jej lekko przyprawiona, Gabriel był wyraźnie zdziwiony podczas obiadu, ale zjadł, chociaż chyba mu nie będę więcej takiej zupki kupowała, na razie poprzestanę na mięsnych po5-tym,a bezmięsne będę gotowała sama...

muszę spróbować z tymi waflami ryżowymi, bo chrupki się tak szybko rozpuszczają... Gabriel sobie odgryza część, a później się przygląda swojej zaciśniętej piąstce w której zamknięta jest reszta chrupka i zastanawia się co zrobić

To Ulka zjada całe te chrupki, ale przy okazji wszystko jest wychrupkowane.

Oj Pinko szczęście masz z tym mężem, pozazdrościć

Wiem

" Danonki, tak jak wszystkie fermentowane produkty mleczne polecane są dla dzieci od trzeciego roku życia."

No proszę, to dobrze, że jest taka informacja, ja tam na razie i tak nie miałąm zamiaru częstować mojego bąbla danonkami, tyle dobrych rzeczy jest, że i bez tego się obejdzie

Kupiłam dzisiaj Gabiemu od 6msc w dużym słoiczku zupę z indyka

A ja też ostatnio kupiłam zupkę z indyka (ale po 5 miesiącu), a że Uli nie bardzo podchodziła, to ją wymieszałam z tym co sama zrobiłam (czyli marchewka, kawałek pietruszki i ziemniaczek i masełko) i Ulek wciągała aż jej się uszy trzęsły

o proszę, to dobrze, że jest taka informacja, ja tam na razie i tak nie miałąm zamiaru częstować mojego bąbla danonkami, tyle dobrych rzeczy jest, że i bez tego się obejdzie

ja też wychodzę z takiego założenia i wkurza mnie to, że Kuba ciągle bez pytania daje Gabciochowi różne dziwne rzeczy i nic sobie nie robi z tego, że na niego krzyczę i powtarzam w kółko, że nie wolno

hejka!!!
Pinko jesli chodzi o Bobatha to może zapytaj w tym centrum rehabilitacyjnym czy można Ulcię ćwiczyć tą metodą. U nas sprawa była prosta bo to neurolog nas wysłał na te ćwiczenia. W ogóle to 100 lat dla Waszej maleńkiej kobietki Kochany ten Twój Jarek Chybaby mi łezki stanęły w oczach, gdyby Marcin tak zrobił
Kupiłaś już akumulator?
Gosia dzięki za ostrzeżenie odnośnie tego gabinetu. Wiem gdzie to jest, nawet kiedyś myślałam żeby sie tam wybrać.
Co do danonków to popieram Justynę. Znalazłam coś takiego w Twoim Dziecku :

Od kiedy maluch może jeść jogurt?
Według obowiązującego schematu żywienia niemowląt naturalny jogurt można podać w 11. miesiącu życia, pod warunkiem, że dziecko nie ma uczulenia na białka mleka krowiego. Zacznij od małej ilości i obserwuj reakcje. Gdy wszystko jest w porządku, maluch może dostać jogurt 1–2 razy w tygodniu, potem częściej.

W ogóle odnośnie danonków słyszałam już parę razy że są "przebiałczone" i to jest mniej więcej porównywalne z odżywką dla kulturystów
Jeśli chodzi o ciuszki zimowe to jeszcze nie mamy. Ale ja w sumie kupuję zawsze na bieżąco i przez to nie mam nadmiaru niepotrzebnych ciuchów...no prawie... ... czasem jak mnie poniesie to kupuję coś ślicznego

A ja też ostatnio kupiłam zupkę z indyka (ale po 5 miesiącu)

Kupiłyście z Hippa? Karol bardzo ją lubi.

no to mnie dziewczyny przestraszylyscie z tymi danonkami, za tydzien ide do lekarza na szczepienie, to spytam sie co moja pediatra o tym mysli.

pinko naprawde pozazdroscic takiego meza

Goonia, dzięki za info o tej metodzie, podpytam na następnej wizycie u neurologa, może da rade

Kupiłaś już akumulator?

Jarek w drodze do domu kupił

Kupiłyście z Hippa?

tak, to był hipp, ale Uli nie podeszła sama zupka słoiczkowa, dlatego mieszałam z własną zupką.

Kochany ten Twój Jarek Chybaby mi łezki stanęły w oczach, gdyby Marcin tak zrobił

Ano kochany, widać tak po nim, że tą naszą Ulę tak bardzo kocha, a i Ona na Jego widok macha rączkami, nóżkami, cieszy się całą buzią i gada do niego.
Wogóle nauczyła się ostatnio nowego zwrotu "gie" i ciągle tak gada do swojego misia.

Wszystkiego Naj dla Uli i Dawidka

a ja daje danonki juz dluzszy czas tylko ze sa takie malutkie i pisze na nich ze sa od 6 miesiaca wiec chyba sa jakies specjalne

teraz uciekam na spacer

a moj maz dzisiaj ciasto upiekl

a moj maz dzisiaj ciasto upiekl

super mąż z talentem kulinarnym

my powinniśmy się za pół godziny kapać, a Gabriel śpi od 16-tej o 17.30 się obudził, ale zjadł cyca i śpi dalej nie wiem teraz o której się da wykapać i zaśnie na noc

[ Dodano: 2008-07-23, 18:56 ]
a swoją drogą to siedzę na swoim ulubionym blogu z wypiekami i spisuję przepisy, ma ochotę cos upiec

[ Dodano: 2008-07-23, 20:31 ]
Gabriel dalej śpi szkoda tylko, że na naszym łóżku, bo siedzę w pokoju obok cicho jak myszka i czuwam, bo jakby się obudził, a ja bym była w kuchni na przykład to mogłabym nie usłyszeć i by się skaturlał-chociaż Go obłożyłam kołdrą i poduchami, ale i tak mógłby spaść, i w ten oto sposób za żadną robotę się nie mogę wziąć...

[ Dodano: 2008-07-23, 20:32 ]
podobno na erze dzisiaj jakiś super dj gra i Kuba wczoraj odbierał ciągle telefony od znajomych czy by ich nie wpuścił na imprezę jak przyjadą

My już po kąpieli i Aruturek usypia sobie w łóżeczku.
Kurczę z tymi danonkami to też niby słyszałam że raz w tygoniu, dałam mojemu małemu i w sumie od wtedy mamy ekscesy żołądkowe, biegunka 0 może to właśnie przez niego a nie przez niewiem co

Sto lat dla Uli i Dawidka

No robicie ostatnio smaka na ciasta i chyba będę musiała coś zrobić bo aż mi ślinka cieknie na myśl o czeskim czy królewcu

A i miałam pisać że na noc boi tego Bebilonu dorzuciłam mu kleiku ryżowego żeby coś gęstsze było i jest jeszcze bardziej ochydne ale Arturek je bez niczego na szczęście, dzielny jest