Strona 347 z 655

: 14 lut 2012, 16:08
autor: szkieletorek
Piotruś prawdopodobnie nie toleruje glutenu. Już mu prawie wszystko zeszło, więc spróbuję mu znów podać, żeby mieć pewność
Ojej czyli jednak może to być to .No to nie za fajnie.
chyba trochę przesada, żeby dziecko 5miesięczne jak się chwyta za jego rączki zamiast do siadu to do wstawania się brało
Znajomej córa ma 6 miesięcy i tak samo robi jak twój.
rano, biedny, tak cisnął, że aż mu popękało w okolicy odbytu :ico_placzek:
biedulek malutki :ico_pocieszyciel: [/quote]
Kurcze bidulek. Oby już nie było takiego problemu z kupką.
to była dobra metoda naszych babć i matek, ale na dłuższą metę nie wolno tego robić
No na dłuższą metę to i czopków glicerynowych ani nic tego typu nie wolno robić a jak mm dziecku ulżyć raz na jakiś czas w taki sposób to wole to niż znów leki.
Mamy babcie robiły i nic się nie stało więc nie przesadzajmy.To chyba tez zależy od lekarza bo u nas nic takiego nie słyszałam a z zaparciami miałam długo do czynienia gdy bawiłam Ole bo ona miała te problemy.

Byłyśmy na spacerku ponad godzinkę. Pogoda super,słoneczko świeci aż miło się chodziło.
Teraz zmykam na obiadek a mała znów ma drzemkę.

Co dostałyście na walentynki albo może jak obchodzicie je?

: 14 lut 2012, 16:54
autor: nina0226
No na dłuższą metę to i czopków glicerynowych ani nic tego typu nie wolno robić a jak mm dziecku ulżyć raz na jakiś czas w taki sposób to wole to niż znów leki.
Mamy babcie robiły i nic się nie stało więc nie przesadzajmy.
to już lepiej podać rumianek lub koperek do popicia, zdrowsze i na pewno nic nie uszkodzi, a zioła to nie leki.

A zapomniałam Ci napisać szkieletorek, że mój Alanek ostatnio wymienił się smoczkiem z pół roku starszym kolegą i też miał pokrzywkę w okolicy ust, a też go wcale sterylnie nie trzymam, więc albo taka uroda naszych dzieci albo są jeszcze za małe na wymienianie się zabawkami i smoczkami :ico_noniewiem:

: 14 lut 2012, 16:56
autor: kwiatunio
Co dostałyście na walentynki albo może jak obchodzicie je?
jak na razie nic i pewnie tak zostanie, co roku ja zawsze coś robiłam a w tym roku powiedziałam ze nic nie robię :ico_nienie:

: 14 lut 2012, 17:03
autor: nina0226
Co dostałyście na walentynki albo może jak obchodzicie je?
ja nie obchodzę tego święta. Kocham bardzo męża cały rok z wzajemnością więc nie obdarzamy się jakimś szczególnym uczuciem tego dnia. Jak dla nas dzień jak co dzień, a walentynki to dla mnie tylko ogromny marketing. Od razu zaznaczam, że nie neguję nikogo kto ten dzień szczególnie obchodzi mówię tylko o sobie

: 14 lut 2012, 17:39
autor: elibell
Hej Laseczki, was doczytać to trzeba mieć kupę czasu i dobrą pamieć z czym u mnie ostatnio kiepsko.

nina to u nas podobnie z walenntynkami, z dniem kobiet czy z dniem chłopaka - choć mąż kupił mi płyty - zestaw 3 częsci Zmierzchu oczywiście tylko po angielsku wiec zaczynam znów oglądanie:):):) ostatnio obejrzałam tę najnowszą częąć i obiecałam sobie, że na ostatnią już do kina idę na 100% bez odwołania:)

marcz :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Oliwci za 5 miesiac:)

kwiatunio ale pięknie waga ci leci, podziw wielki bo mi powoluteńku, raz spada raz rośnie, tyle, ze ja nie mam az rygorystycznie diety, staram sie jeść mniej i ćwiczę codziennie (no 2 dni nie ćwiczyłam ze zmeczenia) ale ja mam małego na cycku jeszcze to też nie chcę tak diety zmieniać mocno, ale jak juz go odstwię całkiem to wtedy ostro biore się za siebie.

piszecie o kubkach i piciu dzieci, mój nie trzyma butli jeszcze a ma 5 miesiecy, jakos nigdy nie dawałam by trzymał, próbował a owszem ale ja mam te wieksze 260 to moze mu nie wygodnie, niekapki kupię jak będę dopajać, bo mały nie pije nic poza cycem narazie, a później i tak wodę będę podawać, po to by się nie uczył smakowych tylko rzeczy pić, tak samo robiłam z elizką, piła wode i woda najlepiej się napaja, a te słodkie jak pije za chwilę znów chce pic.

więcej nie pamietam, uuuu słąba pamięć, oj coś o problemach z kupką inia oj biedulek mały, mnie tz uczono by wode podawać do picia, przegotowaną i to pomagało u elizy na zatwardzenia, małemu narazie jabłko pomaga.

I co do metod naszych babć - termometr czy mydło, też słyszałam, ze nie sa dobre z dzisiejszego punktu widzenia, że można uszkodzić coś w odbytnicy, mydło może włoski podrażnić mocno które popychają kał, ale raz na jakiś czas taka pomoć pewno nie zrobi szkól, grunt by nie cały czas.

a ja dziś miałam długi spacer tylko z córcią, noo córcia wziłęa swoje lale z wóżkiem, oczywiście już w połowie drogi nie chciała pchać wóżka i chciała go zostawić na środku ulicy, gdyby nie to, ze mało nie kosztował to chyba bym tak zrobiła by jej pokazać, że skoro się bierze coś to trzeba o to dbać, ale pchała dzielnie, mówiłam, ze mama też nie zostai=wia swojego wózka z nia i dorianem bo się mamie nie chce pchać:)

Teraz wszyscy śpią, a ja nadrabiam netowe zaległości, później jedziemy na zakupy.

: 14 lut 2012, 18:04
autor: szkieletorek
A zapomniałam Ci napisać szkieletorek, że mój Alanek ostatnio wymienił się smoczkiem z pół roku starszym kolegą i też miał pokrzywkę w okolicy ust, a też go wcale sterylnie nie trzymam, więc albo taka uroda naszych dzieci albo są jeszcze za małe na wymienianie się zabawkami i smoczkami :ico_noniewiem:
O widzisz .Ale zeszło mu tak ?
Może nie są jeszcze tak odporne .W każdym razie byleby się nie powtarzało.

My Walentynki kiedyś obchodziliśmy tak że ja robiłam w domu po swojemu kolacje z świecami dla nas a teraz leń we mnie siedzi heheh .Mąż wczoraj był na zakupach i widziałam że zapisał sobie kwiaty ale powiedziałam mu by nie kupował bo wole sobie kupić jakąś torebkę czy ubranko.
później i tak wodę będę podawać, po to by się nie uczył smakowych tylko rzeczy pić, tak samo robiłam z elizką, piła wode i woda najlepiej się napaja, a te słodkie jak pije za chwilę znów chce pic.
Ja też mam zamiar zacząć od wody.Czasem soczki dam ale te co sama porobiłam na zimę do słoiczków.
Jak opiekowałam się Ola to tylko wodę piła i uwielbiała ja choć nie wiem jak można się tak wodą napawać. A gdy dałam cytrynę to już w ogóle rarytas dla niej był.
Gdy byłam w 8 miesiącu w ciąży byliśmy na weselu.Wujek był z córkami 4 i 6 lat i na stołach były tylko kolorowe napoje a im się chciało pić .Nie napiły się takiej wody choć już rodzice chcieli im dać. Musiał tato iść do samochodu po swoja niegazowana wodę.Byłam bardzo miło zaskoczona.

Moja próbuje zasnąć na ostatnia drzemkę ale coś pokwękuje.Jak nie zaśnie to ciężko będzie by wytrzymała do 19 .
Ja zrobiłam sobie kawkę i wcinam owoce.
Wieczorem mam w zamiarze zrobić sobie koktajl z owoców i mleka sojowego.

: 14 lut 2012, 18:54
autor: nina0226
a później i tak wodę będę podawać, po to by się nie uczył smakowych tylko rzeczy pić, tak samo robiłam z elizką, piła wode i woda najlepiej się napaja, a te słodkie jak pije za chwilę znów chce pic.
w sumie to racje macie z tą wodą. Ja byłam źle nauczona i dopiero jako dorosła osoba uczyłam się pić wody. Teraz bez wody przeżyć nie umiem i nie potrafię zapić pragnienia sokami. A swojego synka też będę uczyć, żeby się wodą napić, ale od czasu do czasu będę podawać coś słodkiego - jakiś soczek. Herbatek też mu nie słodzę.

[ Dodano: 14-02-2012, 17:55 ]
O widzisz .Ale zeszło mu tak ?
Może nie są jeszcze tak odporne .W każdym razie byleby się nie powtarzało.
tak tak, zeszło może tylko z pół dnia to miał. No teraz częściej się pewnie będzie zdażało, że się wymieni z kimś zabawką czy smoczkiem, bo jeszcze chwila i sam będzie chodził. Ale może później będzie już odporniejszy na cudze zarazki :ico_noniewiem:

: 14 lut 2012, 19:30
autor: marcz89
co do walentynek to my raz obchodzimy raz nie:) zależy:) ale na dzisiaj winko jest, owoce i czekolada czekają:) a od P dostałam kwiaty, ciacho w kształcie serca i książkę, coś w rodzaju kamasutry tylko każda strona jest podzielona na pół i u góry są pomysły na gry wstępne a na dole pozycje:) Mamy nadzieję tylko że Mała będzie spała i da nam wolny wieczór :ico_oczko:

: 14 lut 2012, 19:33
autor: aniafs
witajcie kolezanki :ico_sorki:
Ja z apelem :ico_sorki:
Wiem, że piszą z Wami lipcowo- sierpniowe mamy z resztą wszyscy mogą pomóc
Pamiętacie Tosię??
Dzisiaj dostałam od niej info, że mają już nr KRS niezbędny do tego aby móc oddać swój 1%na rzecz Julcia. Malutki jest nadal bardzo chory, potrzebuje długotrwałego leczenia i rehabilitacji. Jeśli możecie podarujcie swój 1% na ten cel.

nr KRS 0000037904
W rubryce inf. uzupełniajace poz.126 wpisać: 16802 Ledziński Juliusz
Zakreślic pozycję 127

: 14 lut 2012, 21:21
autor: nina0226
aniafs to mnie zmarstwiłaś bardzo. Dziękujemy Ci za informacje. A nie wiesz co dokładnie dzieje się z Julciem Tosi? Biedni, tak mi ich szkoda, z całej siły chciałabym im pomóc. Mam nadzieję, że chociaż ten 1% coś zdziała :ico_noniewiem:.

[ Dodano: 14-02-2012, 20:24 ]
coś w rodzaju kamasutry tylko każda strona jest podzielona na pół i u góry są pomysły na gry wstępne a na dole pozycje:) Mamy nadzieję tylko że Mała będzie spała i da nam wolny wieczór :ico_oczko:
to musi być ciekawa książka :) fajne urozmaicenie :ico_haha_02: