Strona 347 z 494

: 24 kwie 2008, 14:03
autor: felicity001
U mnie juz zupka ogorkowa konczy sie gotowac :ico_haha_01: mniam - chodzila za mna od niedzieli :-D

MONIKAB fr, jak to wlasnie u was bedzie z porodem? Bo u nas chyba tez wyjdzie na to,ze bede rodzic sama - bo ktos musi zajac sie nasza Ola, a jej to raczej na sale porodowa nie wpuszcza :ico_noniewiem:

: 24 kwie 2008, 14:10
autor: MONIKAB fr
felicity001, oj kochana, podeslij troche tej zupki :ico_sorki:
mi sie ogory kiszone skonczyly ( zapasy z polski) a tu tylko korniszony maja... do Paryza nie pojade za samymi ogorkami (do polskiego sklepu) a uwielbiam ogorkowa

jesli chodzi o ten wyjazd do szpitala, to bez wzgledu na to czy moj porod zacznie sie w dzien, czy w nocy, to musimy Wiktorka zabrac ze soba... a jak dalej sie sprawy potocza... hmmm... jesli porod bedzie krotki ... 3 - 4 godzinny to chlopaki zaczekaja w poczekalni... jesli natomiast bedzie dluzej, to pojada do domku i przyjada jak dam znac ze juz po...

na poczatku myslalam ze sobie wszyscy razem bedziemy rodzic...ale dzieci na porodowke nie wpuszczaja...

: 24 kwie 2008, 14:18
autor: felicity001
Zupka juz gotowa i wyslana :-D

Co do porodu - widze,ze bedzie podobnie jak u nas, choc moj maz bardzo chcial byc przy porodzie (byl przy Oli i teraz tez chcial byc). No ale coz, nie ma innego wyjscia. Siostra nawet na kilka dni nie da rady przyjechac - bo ma prace do konca maja - wiec chce teraz przepracowac ile sie da, a wolne ma nieplatne....

Mam tylko nadzieje,ze jak sie zacznie w nocy, to ze wytrzymam w domu do rana - bo wlasnie nie chce Oli targac do szpitala po nocy (tym bardziej, jesli mialby to byc falszywy alarm)

: 24 kwie 2008, 14:34
autor: Zulcia
Wow,dziewczynki,to macie troszkę kłopotu z pozostawieniem starszych dzieciaczków pod czyjąś opieką.Ja mogę na szczęście liczyć na pomoc mamci albo siostry.Ale macie rację,grunt to pozytywne myślenie,więc nie pozostaje mi nic innego tylko pójść za Waszym przykładem i też zmienić tok myślenia.
Monisiu obiecuję poprawę i postaram się już tak nie martwić :ico_haha_02:
A co do mycia podłogi,to jeszcze się za to nie zabrałam,bo mi się nie chciało.Ale moja mama się śmiała,że mogę umyć u niej 70m2 :-D A co do wieczorka,to może i mnie uda się namówić męża na małe igraszki w sypialni :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-04-24, 14:36 ]
Bo potem 6 tyg. abstynencji :ico_oczko:

: 24 kwie 2008, 14:36
autor: emalia30
domek uprzatniety,ja po zabiegach pielegnacyjnych,zostal fryzjer z synem,i drobne zakupki,obiad tez prawie gotowy :-D

oj tak Monia ja musze cos robic,naleze do tych osob,ktore nie potrafia obejsc obok czegos co mozna by bylo posprzatac raz jeszcze,bo juz troszke kurzu sie nazbieralo,albo odswierzyc ot tak,moze to tez dlatego,ze wciaz pracuje fizycznie i bez ruchu zupelnie to tak jakos dla mnie jak bez obiadu :ico_noniewiem:

Malgosiu termin mam na 29 maja

jak dobrze,ze ja rodze z siostra,jakos mam przeczucie,ze to nastapi noca
tak rodzilam pierwszego syna i to bylo dobre,po za tym w dzien tutaj sa okropne korki az do szpitala i nie wiem,czy nie urodzilabym w aucie-raz w korkach jadac do szpitala na kontrole spedzilam 1,5 godz
no coz zobaczymy kiedy to Natankowi bedzie sie podobac wyjsc
jak na razie to umiesil sobie nozki po lewej stronie i co roz tylko widze jak wychodza a jak je lapie to zmykaja-a to kochany lobuz
bedzie mi brakowac tych kuksancow od wewnatrz :-D

: 24 kwie 2008, 14:44
autor: MONIKAB fr

Co do porodu - widze,ze bedzie podobnie jak u nas, choc moj maz bardzo chcial byc przy porodzie (byl przy Oli i teraz tez chcial byc). No ale coz, nie ma innego wyjscia. Siostra nawet na kilka dni nie da rady przyjechac - bo ma prace do konca maja - wiec chce teraz przepracowac ile sie da, a wolne ma nieplatne....

Mam tylko nadzieje,ze jak sie zacznie w nocy, to ze wytrzymam w domu do rana - bo wlasnie nie chce Oli targac do szpitala po nocy (tym bardziej, jesli mialby to byc falszywy alarm)
mamy identyczna sytuacje... tez licze na to ze nie bede musiala noca Wiktorka zrywac ze snu...
moj maz przy pierwszym porodzie rowniez byl i bardzo mi to pomoglo...
ale jak sie tak nie da... to trudno... musimy byc dzielne! :-)

[ Dodano: 2008-04-24, 14:48 ]
Monisiu obiecuję poprawę i postaram się już tak nie martwić :ico_haha_02:
i tak ma Zulciu byc :-D :ico_brawa_01:


A co do mycia podłogi,to jeszcze się za to nie zabrałam,bo mi się nie chciało.Ale moja mama się śmiała,że mogę umyć u niej 70m2 :-D A co do wieczorka,to może i mnie uda się namówić męża na małe igraszki w sypialni :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-04-24, 14:36 ]
Bo potem 6 tyg. abstynencji :ico_oczko:
oj to sie bedzie dzisiaj u nas dzialo wieczorkiem :ico_haha_01:
a moze juz jutro bedziemy obie miec nasze panienki przy sobie? :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-04-24, 14:50 ]

oj tak Monia ja musze cos robic,naleze do tych osob,ktore nie potrafia obejsc obok czegos co mozna by bylo posprzatac raz jeszcze,bo juz troszke kurzu sie nazbieralo,albo odswierzyc ot tak,moze to tez dlatego,ze wciaz pracuje fizycznie i bez ruchu zupelnie to tak jakos dla mnie jak bez obiadu
to dobrze Emilko, w domku czysciutko, figurka swietna :ico_brawa_01: ... same plusy... tylko ze teraz kochana musisz sie oszczedzac :ico_nienie: ...

: 24 kwie 2008, 14:52
autor: felicity001
No jakos trzeba przetrwac :ico_haha_01: Musimy sie wspierac :ico_haha_02:

: 24 kwie 2008, 14:58
autor: emalia30
tylko ze teraz kochana musisz sie oszczedzac :ico_nienie:
-obiecuje poprawe :-D ,tylko nie wiem od kiedy :ico_haha_01:

: 24 kwie 2008, 15:03
autor: MONIKAB fr
ojej :ico_noniewiem: ...wychodzi na to ze jestem tu na wateczku jaks domina :ico_oczko: :-D

ale dziewczynki prawda jest taka... ze kiedy poleniuchujemy? ciaza ma swoje prawa... trzeba troszke zwolnic tempa i to nie tylko dla wlasnej wygody ale rowniez dla zdrowia naszych maluszkow...

i przede wszystkim... MYSLIMY POZYTYWNIE :ico_brawa_01:

: 24 kwie 2008, 15:08
autor: emalia30
i przede wszystkim... MYSLIMY POZYTYWNIE
tak jest!!!
Obrazek

[ Dodano: 2008-04-24, 15:20 ]
no i u mnie po pogodzie :ico_zly:

Obrazek