U nas fatalna nocka, do 3 było jeszcze w miarę, bo tylko 3 razy do Justynki wstawałam, za to o 3 mała zjadła butle (pierwszy większy posiłek bo 180) i daliśmy jej paracetamol, bo znowu gorączka 38. A potem pobudka co 15-20 minut z płaczem. Ja już pod koniec nocy wstawałam mechanicznie, - przytulenie, położenie do łóżeczka, pogłaskanie po główce, sen i od nowa
Wstałyśmy o 9 rano, oczywiście leki, okazało się że temperatura jest już 38,9
Shiva, my tez malej dawalismy clemastin ale to mozna tylko kilka dni.lagodzi gardelko
mamy dawać góra 4 dni
Shiva, Wiktuni też lekarka przepisala ten Clemastinum i też po przeczytaniu ulotki, stwierdziłam, że nie będę jej tego dawać.
ehh też czytałam tą ulotkę i rzeczywiście więcej efektów ubocznych niz zalet, ale może jednak pomoże
moja to tez teraz bierze i brala jak byla mniejsza, to jest od kataru, moja bierze 2 razy dziennie po 1,5 ml
Co do Clemastinum, to wieczorem jej nie dałam, tylko rano, chce ją trochę poobserwować. Poza tym mam jej dawać 2x3 ml
Teraz Niunia zasnęła, to dobrze, im więcej śpi tym lepiej dla niej
My wróciłyśmy już z kościoła, Wiki coś zaczęła znów kaszleć, ehhh... mam nadzieję, że to tylko taki poranny kaszelek
ojej oby nie było nawrotu choroby
cos zalapal i 2 dzien nic nie je, wczoraj wymiotowal,
ojej biedaczek, oby szybko przeszło
u nas w nocy dzis tylko 2 pobudki na wode
nie wypila nawet 100ml
super, oby tak dalej