Izunia, no tak młoda jeszcze jesteś,tylko chodzi mi o to,że później znajdziesz pracę i tak ci się spodoba,że nie będziesz chciała z niej rezygnować dla dziecka bo potem możesz nie mieć dokąd wrócić i znowu odkładanie a czas będzie mijał
nie żebym cię teraz na dziecko namawiała tylko sobie przemyśl,zresztą ja już po Hani niby chciałam dziecko niby nie,w końcu ona taka odchowana i samodzielna i weź tu znowu się w pieluchy pakój,nieprzespane noce itp i chyba dobrze,że jednak wpadliśmy bo inaczej Hania by jedynaczką została