Małgorzatka, ja nic nie dostalam od moderatora ani admina
hej kobietki
chorobsko, no A. to juz wczoraj byl u lekarza i dostal antybiotyk dlatego napisalam ze ma zapalenie pluc, i ja bylam z nim i mowie kobiecie ze mam te same symptomy ale ona tylko mu zrobila badanie krwi a mi juz nie, tylko osluchala i mowi ze ze mna ok ale on ma szmery ( kiedy te szmery sa od astmy ) echhh no wiec mi nic nie przepisala powiedziala ze po dwoch dniach przejdzie, no i wczoraj Julcia zachorowala najpierw u opiekunki amrudna byla a potem wieczorem jej cieklo z noska a w nocy goraczka 38,5 -39,5, wogole cala noc byla ze mna w lozku i ja usypialam na raczkach lub przytulalam a ona taka markotna byla ze hej, budzila sie co 10-15 minutek a ja tylko czuwalam a nie spalam, ale bylam cierpliwa i calkiem z siebie dumna hihihi bo jej nawet spiewalam przy tym kolysaniu mimo ze nocka z glowy hihihi no i o 2.50 pobudka dwugodzinna to sie z nia pobawilam troche dalam jej mleczko wypila troszke, i na internet zajrzalam co dobrego na katarek i goraczke, na katarek pisalo ze mam wejsc z nia do lazienki i puscic goracej wody zeby sie zrobila para i siedziec w tej parze przez 15 minutek, wiec siedzialam tam z nia, ona tak sobie patrzala jak woda sie lala a jak wyszlismy katarek jej przeszedl, przynajmniej juz taki wodnisty nie byl, no a na goraczke pisalo ze malym dzieciom to wlasnie ubranka trzeba zdjac ( lekarz tez mi tak mowil ) bo one inaczej niz my potrzebuja my potrzebuja cieplej kolderki a one wrecz przeciwnie wiec zdjelam jej wszystko co miala do samego body i goraczka spadla, no a jak zadzwonilismy na pogotowie to wlasnie powiedzieli ze mamy isc do lekarza ( dzwonilismy o 5.30 ) juz rano, a syropek Panadol czy cokolwiek lepiej nie podawac bo goraczka to jeden z przeciwdzialan przeciwko wiruskom i go zwalcza a panadolek tylko wydluza sprawe i przeszkadza w naturalnej walce z wirusem. no wiec panadolku nam nie przepisal...no ale robilismy jak powiedzial, dac duzo do picia i rozebrana trzymac, i poszlismy dzis do lekarza, mala osluchal, zbadal uszka, mala ma zapalenie oczka wiec przepisal zel do oczkow, no a tak pozatym to powiedzial ze to tylko przeziebienie u niej bo na pluckach wszystko ok. no to mi kamien spadl z serca bo rzeczywiscie julcia sie lepiej czula, tylko ta nocka taka byla ze oczka mglila a tak fajnie w lozku do mnie przyraczkowala i sie sama przytulala i tak marudzila ze jej zle, slodziutka......tak mi sie dobrze na serduchu zrobilo jak tak sie przytulala i na mnie patrzala jakby mowila ze mnie kocha i tylko ze mna jest jej dobrze hihihi. No a teraz sie aldnie bawil, zjadla obiadek wiec juz lepiej. no a ja sie dzis zbadalam tak konkretnie czyli zrobilam badanie na wirusy w gardle i krew do badania i wyszlo na takiej skali od 1-5 w intesywnosci infekcji wyszlo mi 4, a maz wczoraj mial 2,5 i dostal antybiotyk a mi ta wiedzma nie chciala dac, wiec inny lekarz i juz dostalam ten sam antybiotyk, no od razu tez sie lepiej czuje. do konca tygodnia zostajemy w lozkach hihihihi no ale z tymi antybiotykami to sie zgadzam jesli zrobia naprawde badania czy jest ok a nie tak na oko wygaduja, bo jak nie jest tak az bardzo potrzebny to popieram ich w tym zeby antybiotyki szczegolnie malym dzieciaczkom nie za czesto podawac a nawet wogole, julcia sama zwalczyla wiruska, katarku juz prawie nie ma, przynajmniej nie tego wodnistego, kaszelku tez juz po poludniu nie slyszalam, no a ja w sumie odkad zaczeli mnie tak leczyc wlasnie ze nie zawsze antybiotyki juz tak czesto nie choruje,w polsce zawsze 3 miesiace w zimie wyjete z zycia na antybiotykach to samo wiosna i w lecie nieraz, no a tutaj przez 2,5 roku dwa razy bylam chora, bo organizm sie uczy tak uodparniac, zdrowa zywnosc jesc, nie palic, bo wczesniej to ja na czekoaldkach i palilam tez, no a od malego bylam zawsze ta chorowita wszystko mnie lapalo, normalnie koszmar, mialam gruzlice nawet, nerki chore, zapalenia pluc oskrzeli i wszystkiego co mozliwe wiec sie ciesze ze mi juz tak czesto cos nie wyskakuje, tylko tych badac trzeba sie domagac! hihihih
no ale sie rozpisalam!
obiadki
ja dzis zupke chce ugotowac dla Julci na clay tydzien hihihihi mam nadzieje ze mi sie uda hihihiihih