Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

24 lut 2011, 14:41

Ja już po spacerze, zakupach, szorowaniu płytek w łazience i myciu podłóg :ico_oczko: wczoraj wieczorem nawet wyniosłam śmieci, żeby zrobić dodatkową rundę po schodach :ico_puknij:

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

24 lut 2011, 19:42

Pinko, jak zdrowie???
byłoby ok, gdyby nie stan podgorączkowy i nieziemski ból w klatce piersiowej podczas kaszlu, jakby mi klatę wyrywało...
A wiecie co, mąż mi kupił wczoraj prezent na urodzenie dziecka.. :ico_brawa_01:
ale kochany :-) A już wiesz jaki to prezent, czy dostaniesz jak się urodzi?
poczatek brzmi 112211 - a zawsze bylo w srodku miesiac -
to już i moja Ula urodzona w 2008 roku też ma 232108 :-)
@gniecha, jakie śliczne zdjęcie w podpisie :-)
anijka, to ciężko masz... oby się małej unormowało spanie...
b@sia, ja to Ciebie naprawdę podziwiam kochana, ja bym się denerwowała nieziemsko. A nie musisz się zgłosić do szpitala?
Ja już po spacerze, zakupach, szorowaniu płytek w łazience i myciu podłóg :ico_oczko: wczoraj wieczorem nawet wyniosłam śmieci, żeby zrobić dodatkową rundę po schodach :ico_puknij:
heheheh i co? Jakieś efekty?

Ja dzisiaj też jakiegoś sprinta dostalam, wysprzątałam łazienkę, kuchnię, lodówkę sobie wyszorowałam i meble w kuchni i cały czas skurcze mi przeszkadzać próbowały, ale je ignorowałam. Po południu poszłam piechotą do mojej przychodni na usg położnicze i tam doznałam załamania :-( Skurcze mam silne ale ciągle są nieregularne, a moja macica nie współpracuje ze mną, zachowuje się jakby była tworem obcym, który mi każde dziecko owija celowo w pępowinę i to dwukrotnie. Masakra, Staś jest owinięty, 2 razy, wprawdzie luźno ale zawsze. Aż mi się słabo na tym fotelu zrobiło, poza tym jest ok, waży do 3500g, więc nie jest kolosem. Dzwoniłam do mojej położnej i mam przyjechać w sobotę na badanie, zrobią mi ktg i sprawdzą tą szyjkę. Mam jej też dać w sobotę znać czy chcę cesarkę czy próbować SN. Ale rozmawiałam z mężem i doszłam do wniosku, że jeśli do soboty nic się nie zmieni, albo zmiana będzie niewielka, to będę chciała cesarki. Nie podejmę takiego ryzyka jak z Ulą. Za bardzo się boję o małego...

I tak mi się humor popsuł....

karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

24 lut 2011, 20:57

Dziewczyny wijecie gniazdka...Juz blisko :)

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

24 lut 2011, 21:58

A już wiesz jaki to prezent, czy dostaniesz jak się urodzi?
wiem, kupił mi zegarek bo w niedzielę mój "stary" spadł mi na płytki w kuchni i się rozbił ale dostanę dopiero po urodzeniu..
nieziemski ból w klatce piersiowej podczas kaszlu
ja na kaszel miałam syrop pini 3x po 1 łyżce i po 2ch dniach mi przeszło.
lodówkę sobie wyszorowałam
o dobry pomysł na jutro :-D

[ Dodano: 2011-02-24, 21:02 ]
Staś jest owinięty, 2 razy,
to nie wesoło masz, nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu.. a jakie szanse na SN bez ryzyka dla dziecka?

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

24 lut 2011, 22:45

hej

U nas od jakiegoś czasu zaczęły się problemy z brzuszkiem i kupką, przez ten rozszczep bo Nell łyka powietrze , chodź nie tyle co wcześniej , ale jednak sporo go łyka i niby sobie od beknie po jedzonku, ale problem dalej jest, kupke robi raz na tydzień i to ją męczy, na moim mleku Mike też robil kupę raz na tydzień , ale mu to nie przeszkadzało, niestety dla Nell przeszkadza i to bardzo, wczoraj nam płakała od 20 do 2 w nocy i jak już o 2 zasnęła to obudziłyśmy się dopiero o 9.30 :ico_szoking: :ico_brawa_01: pierwszy raz sie wyspałam :ico_brawa_01: , ale myślałam, że cycki to mi wybuchną :ico_oczko:

Basia biegunka, dużo energii i nie ma cię na forum czyżbyś na porodówce była?? :-D :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

pinko, oj przykro mi, to kiesdpkie informacje , nie dziwię ci się że humor ci się zepsół, ale trzymam kciuki by jednak sie udało urodzić SN :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
jak nie to masz racje też bym się bała ryzykować z tego jak nam kiedyś pisałaś jak było z Ulą
Ja już po spacerze, zakupach, szorowaniu płytek w łazience i myciu podłóg :ico_oczko: wczoraj wieczorem nawet wyniosłam śmieci, żeby zrobić dodatkową rundę po schodach :ico_puknij:
:ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: to powerek jest :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
kupił mi zegarek bo w niedzielę mój "stary" spadł mi na płytki w kuchni i się rozbił ale dostanę dopiero po urodzeniu..
no super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:



a wy wszystkie przeterminowane już jesteście co??

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

24 lut 2011, 23:08

ja na kaszel miałam syrop pini 3x po 1 łyżce i po 2ch dniach mi przeszło.
to może ja też kupię, ja łykam prawoślazowy syrop...
o dobry pomysł na jutro :-D
hehehehe :-) A okna pomyłaś?
a jakie szanse na SN bez ryzyka dla dziecka?
nic mi nie mogą zagwarantować, może być bez problemu, a może być tak jak z Ulą, urodziła się w zamartwicy, nie oddychał, robili jej sztuczne oddychanie i potem jeszcze 4 doby leżała w inkubatorze, miała zapalenie ucha, zapalenie płuc... masakra to była...
wczoraj nam płakała od 20 do 2 w nocy i jak już o 2 zasnęła to obudziłyśmy się dopiero o 9.30 :ico_szoking: :ico_brawa_01: pierwszy raz sie wyspałam :ico_brawa_01: , ale myślałam, że cycki to mi wybuchną :ico_oczko:
bidulka mała... ale pospalyście :-) i Nellunia się wymęczyła tym płaczem.
jak nie to masz racje też bym się bała ryzykować
ano właśnie, w sobotę podejmiemy decyzję.
a wy wszystkie przeterminowane już jesteście co??
chyba Blanka jeszcze nie jest...

Uciekam pod prysznic, bo mnie te moje skurcze wykańczają...

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

25 lut 2011, 00:23

dobry wieczór :ico_haha_02:

kurcze ja się troszkę zmartwiłam, bo chyba mam coś z moczem nie tak. Wyszły mi leukocyty 5-10 w osadzie, to chyba sporo, do tego idioty nie chcę już iść, nie chcę go widzieć, ale teraz nie wiem co robić :ico_placzek: oby to jakaś infekcja nie była :ico_placzek:

pinko to skoro mały taki poowijany to może lepiej nie ryzykować ???

AniaZaba, wspaniały jest Twój mąż :ico_brawa_01:

manenka, mam nadzieję że brzuszkowe problemy Nell są tylko chwilowe. Oby!Biedulka malutka.
a wy wszystkie przeterminowane już jesteście co??
ja mam jeszcze tydzień :-)

a dziś mnie bardzo boli w lewej pachwinie :ico_olaboga:


a no właśnie, gdzie basia????

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

25 lut 2011, 09:46

Laski!! Pinko na porodówce!!! ma silne skurcze co 4 minuty i rozwarcie na 1 palec. Czeka na dyspozycje lekarzy.
Oby poszło przede wszystkim bezpiecznie dla małego! TRZYMAMY KCIUKASY KOCHANA!!
wy wszystkie przeterminowane już jesteście co??
ja mam termin na jutro. Więc dziś wieczorem jeszcze seks :ico_oczko:
manenka, podobno po trzech tygodniach zaczynają się problemy z brzuszkiem więc to pewnie początek.. a u Was nie ma espumisanu żeby dziecku podać?
AniaZaba, wspaniały jest Twój mąż
nie ma go co chwalić, bo się jeszcze zepsuje :ico_oczko: ale to fakt zaimponował nawet mi (bo się szarpnął :ico_brawa_01: )

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

25 lut 2011, 09:51

a no właśnie, gdzie basia????
Jestem jestem, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie :ico_haha_01:
Wczoraj zaczarowany dzień, bo normalnie 11 stopni było i słoneczko więc wykorzystałyśmy go na maksa.
byłoby ok, gdyby nie stan podgorączkowy i nieziemski ból w klatce piersiowej podczas kaszlu, jakby mi klatę wyrywało...
Ale Cię dopadło na końcówce :ico_olaboga: weź weź ten syrop co AniaZaba poleca, żeby choć trochę ulżyło. Moja Oliwka też coś znów zaczyna kaszleć (najbardziej w nocy), znów jej chyba flegma zalega :ico_noniewiem:
b@sia, ja to Ciebie naprawdę podziwiam kochana, ja bym się denerwowała nieziemsko. A nie musisz się zgłosić do szpitala?
Dzisiaj mam wizytę u położnej i szczerze nie chciałabym tego masażu szyjki, bo to dla mnie taka zapchajdziura, coś jak minimalne dawki oksytocyny, które przy Oliwce parę razy mi podawali albo drażnienie sutków i nic.
Wolałabym żeby mnie wysłała do szpitala na badania, wiecie ktg, może usg czy z dzidzią wszystko dobrze i nie jest poowijana, no i przede wszystkim sprawdzenie jak tam moja szyjka czy nadal twarda i zamknięta czy coś się dzieje (jeszcze ani pol razu mi nie sprawdzali).
Dzisiaj mam takie myśli, że u mnie wszystko w środku uśpione albo nie daj Boze uszkodzone po pierwszym porodzie, przeciez dzisiaj juz 25!!! Wszystkie możliwe daty przekroczyłam no i strach o dziecko coraz większy. Bo skoro 3,5 kilo musieli ze mnie wypychac, a i tak chyba w to nie wierzyli że wyjdzie, bo przebrali mnie już do cesarki w szpitalne ciuchy przy Oliwce, to teraz taki wielkoludek może mieć jeszcze większe problemy. No i boję się o te wody żeby nie zrobiły się zielone :ico_placzek:

[ Dodano: 2011-02-25, 08:54 ]
Laski!! Pinko na porodówce!!!
No to żeby szybko i na temat :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

25 lut 2011, 09:54

Wiadomo jak dzidziuś na świecie to i czasu mniej i wypoczywanie ważne więc za często nie wpadam czasem ze Stefanem na ręku Was czytam ,ale jedną ręką pisać to słabo mi wychodzi .Teraz śpi więc napiszę ,że trzymam kciuki i dopinguję tak jak Wy mnie wspierałyście no no myslę ,że b@si to juz czas najwyższy ściskam kciuki by juz na porodówce była pinko ty też już jedną nogą w szpitalu co ?Współczuję podejmowania decyzji ja nie wiem co bym zrobila bo cesarki bałam się jak ognia !No dobra lutówki macie jeszcze 3 dni bo potem to już marzec!Do roboty Na spacer chodzić chodzić i jeszcze raz chodzić nie leżeć nie odpoczywać (i paść na zawał hehe) nie no głupi żart ale fizyczny wysiłek przyspiesza a jeszcze jak się ma już skurcze to napewno także czekam czekam.

Uciekam się polożyć puki Stefan śpi bo słabo dziś spałam papa

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość