: 01 mar 2009, 09:19
cześć dziewczyny - sabciu śliczna dzidziunia, gratuluje i strasznie sie ciesze.
Ja wczoraj już nie zajrzalam bo padlam, ten mój mą z tyo chya faktycznie jest nienormalny - babka za godzine wziela od niego 140 zl a ode mnie jak ja ylam za 2 godziny 70, chyba ladnie jej glowe zepsul hahahah, powiedzial, że ona nienormalna jest czyli pewnie musiala cos powiedziec co mu sie nie spodobalo, chyba chcial calą wine na mnie zrzucić i sie wszystkiego wypieral, ale go wysmiala i powiedziala mu, że sie myli bo on glupio powiedzial, że nigdy mnie nie uderzyl a przeciez jak bylam ostatnio to jej siniaki pokazywalam, no to ona glupia nie jest. Ogólnie mamy przyjść razem, ale jemu zaproponowala jeszcze leczenie farmakologiczne u psychiatry bo nie radzi sobie e sobą i swoimi nalogami, czemu on zaprzecza oczywiście. Wczoraj go wysmialam bo wyszedl do mnie z pretensjami, że nie zrobiliśmy sobie ślubnej sesji u fotografa? a ja na to, że przecież on powtarza wszystkim, że ja go zmusilam do ślubu ( że niby może silą hahhahaah) i jeśli to byl dla niego tak nieszczesliwy dzien to po co mu zdjęcia z niego za 600zl to nie wiedzial co powiedzieć. ostatecznie pojechaliśmy na kolacje i jak wrócilam poszlam spac, nie chcialo mi sie z nim gadać bo od tygodnia ciągle pije i pali te świnstwo i ma ciężką gadkę i malo skladnie mówi , ale to szczegól - sie troche rozpisalam ):):)
Ja wczoraj już nie zajrzalam bo padlam, ten mój mą z tyo chya faktycznie jest nienormalny - babka za godzine wziela od niego 140 zl a ode mnie jak ja ylam za 2 godziny 70, chyba ladnie jej glowe zepsul hahahah, powiedzial, że ona nienormalna jest czyli pewnie musiala cos powiedziec co mu sie nie spodobalo, chyba chcial calą wine na mnie zrzucić i sie wszystkiego wypieral, ale go wysmiala i powiedziala mu, że sie myli bo on glupio powiedzial, że nigdy mnie nie uderzyl a przeciez jak bylam ostatnio to jej siniaki pokazywalam, no to ona glupia nie jest. Ogólnie mamy przyjść razem, ale jemu zaproponowala jeszcze leczenie farmakologiczne u psychiatry bo nie radzi sobie e sobą i swoimi nalogami, czemu on zaprzecza oczywiście. Wczoraj go wysmialam bo wyszedl do mnie z pretensjami, że nie zrobiliśmy sobie ślubnej sesji u fotografa? a ja na to, że przecież on powtarza wszystkim, że ja go zmusilam do ślubu ( że niby może silą hahhahaah) i jeśli to byl dla niego tak nieszczesliwy dzien to po co mu zdjęcia z niego za 600zl to nie wiedzial co powiedzieć. ostatecznie pojechaliśmy na kolacje i jak wrócilam poszlam spac, nie chcialo mi sie z nim gadać bo od tygodnia ciągle pije i pali te świnstwo i ma ciężką gadkę i malo skladnie mówi , ale to szczegól - sie troche rozpisalam ):):)