Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

jogobella pisze:albo karmienie albo piekne piersi....

oj wcale nieprawda! ja karmie i mam piersi ladniejsze i jedrniejsze niz przdtem!! fakt ze przez dlugi czas po porodzie na noc nosilam stanik ale dlatego ze jak karmilam to mleko cieklo-tryskalo z drugiejpiersi.nadal tak mam ale teraz wytarczy tetrowa pielucha. a staniki do karmoenia naprawde musza byc dobre-wygodne,dopasowane i przewiewne.wtedy wszystko bedzie super!

dorotaczekolada, to jestes pierwszą mamą ktora to mowi , mi chodzi o to ze dziewczyny ktore przestaly juz karmic z reguly sie skarża , zdradz nam więc eliksir jędrności :)

[ Dodano: 2007-04-19 ]

katrin pisze:kuzynce polozna kazala podwiazywac pielucha zaraz po porodzie

jak sie podwiązuje pielucha piersi???

jogobella, ja karmi ponad 4 mce juz i nie narzekam.fakt ze na jednej piersi mam malutki rozstep ale to mi sie w ciazy zrobilo.no i wazne zeby karmic z obu piersi bo tak to sie nierowne robia-nawet o caly rozmiar!!najwazniejsze sa dobre staniki i tyle. no i indywidualne warunki ja za duzych piersi nie mialam i nie mam.przed ciaza 75a,teraz 75b.wiec za duzo nie ma co zwisac...

ja przed ciążą miałam b a teraz D ale kremow ujedrniajacych to będę uzywać dopiero po porodzie no i ze stanikiem nie będę się rzstawać - nawet w nocy to podobno pomaga no i tak jak dorotaczekoladka pisze trzeba rownomiernie karmic

kasia1983, radze w ciazy oliwka piersi smaroac zeby skora jak sie rzociaga nie stracila jedrnosci i wody!wtedy latwiej bedzie po porodzie zadbac.

dorotaczekoladka to oczywiste - codziennie po kapieli masaż z oliwką rano balsam przeciwko rozstępom do tego kwas foliowy i dużo kiwi robię wszystko co mogę żeby skóra się rozciągała i niebyło rozstępów a przy okazji działa to też na jędrność

witam cie!
moj porod powiem szczerze rowniez dla mnie nie był latwy!
termin porodu mialam wynaczony na 30wrzesnia amateuszka urodzilam 21.wrzesnia.
20 wrzes wstalam rano i czulam jak pobolewa mnie brzuch ale nie przejelam sie tym ,wieczorm bole lekko sie nasilily i sie smialam ze "moze urodze?"
okolo godz 22 zaczely sie skurcze ,chycilam za zegarek i odmierzalam(maz mowil ze mam sie polozyc i spac ) ale bole byly co 10 min i trwaly kilka sekund.ok godz 24 zaczely odchodzic wody wiec juz bylam pewna ze zaczyna sie porod!zbudilam meza i pojechalismy do szpitala...w szpitalu mnie zbadali ina sali wyladowalismy ok 3.
do godziny 10 bole byly troche silniejsze ale niebylo zadnej akcji??polozna podala mi kroplowke i wtedy zaczela sie "jazda"
jak mnie chwycily bole to myslalam ze niewytrzymam...(ja mialam maly problem poniewaz jak juz mialam calkowite rozwarcie to maly sie zaklinowal i glowka nie chciala zejsc do kanalu rodnego)
ale na szczescie sie udalo i mati na przywital o 13!!!

gdy mi polozna polozyla go na brzuch to o wszystkim o calym bolu zapomnialam!!!
ta jest sama zobaczysz!!!!

glowa do gory

w szpitalu w ktorym ja rodzilam po cesarce przez dobe lezy sie na sali przy dyzurce pielegniarek i przywoza dzieci do karmienia i nikt tam nie moze wchodzic ,odwiedzin brak nawet meza nie wpuszczaja

jak patrzylam na kobitki po cc to brzuchy im duze zostawaly -macica sie nie obkurczala tak szybko ,pokarmu nie mialy od razu, nie mogly sie przekrecac z boku na bok i kapac!!!
wiec ja jestem za naturalnym ale tylko dlatego ze juz wiem jak to jest a cc traktuje jako operacje w sytuacjach ratujacych zycie lub zdrowie matki badz dziecka

a lewatywa nic strasznego ,dzieki niej sa puste jelita i jest spokoj przez te najgorsze dni

ja osobiście to prosiłam położną o lewatywę (bo ona cały czas zapominała...mówiła tak tak za chwilę i nic) nic nie boli ale daje duży komfort po porodzie jak mówi mosob ale też w trakcie ...bałam się, że przy tym parciu coś jeszcze się zdarzy a ponoć się czasem zdarza.... a tu ludzie patrzą i jeszcze mąż.... i tak miałam problem z siku, bo byłam przykuta do łóżka kroplówkami...

a w uk podobno nie ma lewatywy ;)mam nadzieje,ze nic ze mnie nie wyleci...he he ...bede rodzila z t i moze bedzie moja mama ,bo bardzo chce hihi...