: 18 mar 2011, 10:13
no własnie nie bardzo oni mięso lubią, najchetniej zrobiłabym roladę albo gulasz wołowy.... ale to dośc specyficzni ludzie i czuję sie jak gordon ramsey gotujac dla nich......
Kobiece forum o tematyce: Ciąża, Dziecko, Rodzice, Kulinarne, Moda, Uroda
https://naobcasach.pl/
a chętnie poczytama co powiesz na zapiekankę z tuńczyka
ja poczatek paxdziernika ale kiedy ten maly łobuz bedzie chciał wyjśc niewiadomobo ja wrześniowa jestem
czesc, zagladaj czesciejCześć dziewczyny czasem sobie Was podczytuję bo ja wrześniowa jestem
najlepsze jest to że nie mam pojęcia kiedy to byłoto dobrze, ze przechodzilas juz toxoplazmoze
u mnie jest dokladnie to samo, tego nie zje, to nie bardzo, to moze innym razem a jak pytam na co ma oochote mowi wymyśl cos Kochanie to Ty rządzis z w kuchni. Ja na obiad robie goląbki ale zwykłe zawijane w kapustę.Ja nie mam tez pomyslu na obiad, z reszta moj Przemek to taki wybredny co do jedzenia, ze juz nie wiadomo co robic
u mnie taka sam pogoda zimno i deszczowo nawet z domu nie chce sie wychodzić, a musze na zakupy jechac dobrze że samochodem a nie musze tłuc się pks-em w taką pogodę.U nas za oknem, ponuro,deszczowo oby ta wiosna jak najszyciej przyszla to i nastroj sie poprawi
a u mnie jak zawsze, troche monotonna sie robię z mdlościamijak sie czujecie????
współczuję Ci strasznie wiem jaka jest wnerwiajaca opryszczkaA mi wyskoczyla opryszczka, tak mnie usta bola, ze szok
wspołczuję Ci najgorsze to że ani wysuszyć tego za bardzo bo zimno na polu. A mnie jeszcze nawiedził kominiarz dzisiaj.Muszę zmykać bo mamy awarię od sąsiadów i nas 4 dzień zalewają. dziś już
ponoć ma być naprawione ale przed chwilą to istną niagarę miałam
no to lepiej być nie mogłoto ze przechodziłaś toksoplazmoze kiedyś to dobrze bo teraz w ciazy jesteś chroniona przez przeciwciała z tamtej choroby
toksoplazmoza jest groźna gdy do zakazenia dochodzi w ciązy
musimy uważać, bo z tym żartów nie ma Niestety nie zawsze da się uniknąć noszeniaja też niestety Majke nosze i potem brzusio troche boli, czasem bardziej czasem mniej, no spa daje rade
ups, nie zazdroszczę, ani też nie pomogę, ja rzadko robię coś ekstra, mój mąż je wszystko, czasem jak chcę zrobić romantyczną kolację przy świecach, to eksperymentuję i szukam czegoś specjalnego w necie, zawsze wychodzi smacznie, ale te przepisy raczej nie zostają z nami na dłużejale to dośc specyficzni ludzie i czuję sie jak gordon ramsey gotujac dla nich......
uuuuu, miałam 2 razy w życiu, istny koszmar... Może faktycznie spróbuj tych plasterków, co Kinga poleciłaA mi wyskoczyla opryszczka
mój Przemek ma ten sam syndrom-wybrzydzanieJa nie mam tez pomyslu na obiad, z reszta moj Przemek to taki wybredny co do jedzenia, ze juz nie wiadomo co robic