jakos czarno to widzę.
i lecę popracować.
,reszta fociąt tez pikna ajajj 
wklej kilka fotek z majóweczki czekamy..... ,a jak ostatnio to mi juz pare razy dołem wyszła przez pałąk,jak jej nie przypiełam i sie okropnie wydziera,na początku jest ok kilka minut pojezie dalej juz nonono blada nie ma bata ,chce biegac i koniec ,nie lub kiedy za kaptur trzymam czy za roczke chce sama i koniec ,chłopaki mieli tez kiedys takie szelki jak emi ,ale u mnie nie zdadza egzaminu raczej, aha i jeszcze jedno w czwartek za tydzien juz jestem umówiona do szpitala na zabieg operacyjny niestety ginekologia : nazywa sie to Konizacja szyjki macicy bedzie mi ja naprawiał i przyokazji nadzere usunie zabieg ten pod opieka anastezjologa ,lekarza ginekologa i połoznej,normalnie narkoza i znieczukenie jeszcze juz sie boje .mam nadzieje ,ze bedzieie trzymac kciukasy,ale to za tydzien ,a ja wam tu smęce (fotki słabej jakosci bo z komy
Jak dla mnie to troszkę za długo bo jakaś połamana wstałam 
A co do skazy białkowej to musisz się uzbroić w cierpliwość. Na pewno jej przejdzie, to tylko kwestia czasu. a tym zabiegiem to się nie przejmuj, napewno wszystko będzie dobrze. A my tutaj będziemy trzymać kciuki z całej siły Zasypia wcześnie z reguły do 21 już dusi komara, przesypia ładnie nocki chociaż z reguły jedna pobudka na piciu jest. Budzi się rano między 7 a 8 więc luźno do tego robi się coraz śmielsza w stosunku do innych dzieci także bardzo mnie to cieszy. Jak będzie czas to dzisiaj też na chwilkę pojedziemy. Wczoraj byliśmy ponad godzinę i zapłaciliśmy 4 zł z hakiem więc tania impreza a ile radości dziecku sprawia w takim razie zmykamy 
Dziweczyny zdjecia rewelacyjne prosimy o wiecej ponoc jest tam bardzo fajnie hihi moze kiedys sie tam spotkamy byłoby bardzo miło Jak będziecie się wybierać to może faktycznie uda nam się jakoś spotkać 
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość
