to kurde ja bym mogla chyba cala ciaze w kamieniolomach pracowac i tak po treminie bym urodzilaja tylko podloge w salonie i kuchni mopem przeciagnelam i brzuch daje mi czadu... twardy i bolesny... ide sie polozyc
nie chce mi sie 
chyba dlatego ze mamy prawie wszedzie jasna karpete i pozniej jest duzo sprzatania 
ale chodzi mi o to, ze mialam tyle sily i werwy!!! mieszkanie wyremontowalismy, jak sobie mysle, ze w czasie tego remontu bylam w tym samym stadium ciazy to 
nie mialam problemu z malowaniem, szorowaniem, przenoszeniem mebli i jeszcze pokonywaniem kilometrow spacerow. teraz - jak widzisz. co ciaza, to historia... już jest lepiej, ale niestety moja nerka nie wiedziała, że lepiej by było tak po ciąży ataczek zrobić 
chwile grozy były, ale mam nadzieję, że już nic się nie będzie działo 
i ze z maluszkiem wszystko ok.. a lepiej, ze Ci teraz naprawili te nerke, po ciazy bedziesz miec wystarczajaco duzo roboty, zeby nerkami sobie glowe zawracac 
chyba zaczne z nosidelkiem po domu chodzic, bo tak to bym musiala z nim do kanapy przykuta siedziec :P 
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość
No ale przy dwoch pannach jest co robic.Mala zaczyna miec coraz dluzsze pory czuwania i domaga sie uwagi.A jeszcze do tego mam tesciowa na karku do soboty wiec komp pajakami zarosnie 
