MamciaKochana, wiem co czujesz z tym "przymusowym" pójściem na zwolnienie. U mnie dokładnie taka sama sytuacja była. Współczuję. Ale pamiętaj, że złość teraz niewskazana, bo przecież maluszek rośnie.
A nie myślałaś o spaghetti? Makaron, sosik z przecieru trochę, cebulka podsmażona, mięsko też podsmażone i to jakoś doprawić solą, pieprzem itp ?