Strona 36 z 98

: 01 cze 2007, 17:53
autor: Jasnie Pani :)
Kaja, byle by nie bylo wiecej tych razow, bylam u lekarza i to sa skurcze przepowiadajace (ciekawe w takim razie jak bola normalne??) dziecko jeszcze wysoko, a szyjka twarda, pewnie jeszcze te leki na zamkniecie szyjki macicy dzialaja. nie mam na nic ochoty dzisiaj i jeszcze jutro z rana moj maz wyjezdza... :ico_placzek: cizae pewnie przenosze, juz was nie bede nudzic skurczami, skoro i tak sa nieprawdziwe :ico_placzek:

: 01 cze 2007, 18:21
autor: edi
jasnie Pani.praktycznie 90 % pierwsze ciąze są przenoszone-tak mi lekarz powiedział jak ja sie niecierpliwiłam.nie wiem czu tu opowiadałam ale ja miałam termin na 27 czerwca.ale tak sobie ubzdurałam ze dziecko ma sie najpózniej do połowy czerwca urodzic bo ma byc z pod znaku blizniąt.i tak czekałam juz wszystko miałam spakowane do szpitala.R wrócił ze stanów bo wiadomo bede rodzic do połowy czerwca :ico_oczko: mineła połowa minął koniec.zaczoł sie lipiec i 3 prowokacje i dopiero sie karol urodził.07.07.

: 01 cze 2007, 19:07
autor: Jasnie Pani :)
edi, wiem, wiem, ale zadne racjonalne zdania do mnie nie przemawiaja jesli mam swiadomosc, ze dziecko juz ponad 4 kg wazy i dalej rosnie :ico_olaboga: jak ja ją urodze? na naturalny porod liczylam, a tu chyba cc sie klania. w dodatku od tygodnia te skurcze. ile to moze trwac?????

: 01 cze 2007, 19:32
autor: edi
ile to moze trwac?????
ty jestes 2 dni po terminie ja byłam 2 tyg :ico_oczko: wiec moze długo trwac jak widac :ico_olaboga:
trzymaj sie moze to ta noc bedzię ta wyczekiwaną

: 01 cze 2007, 19:40
autor: Jasnie Pani :)
:-D :-D mi o te skurcze chodzi, ile one moga trwac tak bezprodukcyjni? a jesli chodzi o scislosc, to ja 5 dni przed terminem jestem, dlatego mowie, ze przenosze :-D

[ Dodano: 2007-06-01, 19:41 ]
a poza tym ja mam grzecznA Lusie i ona powina juz przestac meczyc mame, a ty mialas Karola-Warjota :ico_oczko: :-D

: 01 cze 2007, 20:15
autor: Beatris60
oj Jaśnie Pani - a nie możesz lekarzow powiedzieć że już nie możesz i prosisz o wywołanie? może da się z nim jakoś zagadać? albo w szpitalu z położną jakąś....nie wiem...też kilka razy jeździłam bo myślałam że to już :-D

: 01 cze 2007, 20:31
autor: edi
a ty mialas Karola-Warjota
_________________
wariota :ico_szoking: taz to aniołek był i w brzuchu i potem przez 2-3 m-ce.nie zapłakał ani razu.mysmy nie wiedzilei czy to dziecko płakac umie :ico_oczko: i jaki spokojny był nic na siłe.siedział sobie w brzuszku i nie przeszkadzał nikomu-tylko mnie.bo juz na nogach ledwo sie trzymałam :ico_oczko:

: 01 cze 2007, 20:52
autor: Jasnie Pani :)
Beatris60, on mi moze wywolac kroplowka, ale powiedzial, ze bedziemy sie z tym onad dobe meczyly i porod bedzie bolesny, to juz nie wiem co lepsze?

edi, :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: zwracam honor Karolkowi :ico_oczko:

: 02 cze 2007, 08:20
autor: edi
porod bedzie bolesny
ja kroplówki nie polecam boli i najgorsze to przywiązanie do łózka na tyle godzin.ja od 8 rano do 18.30.koszmar

: 02 cze 2007, 08:52
autor: lilo
ja kroplówki nie polecam boli i najgorsze to przywiązanie do łózka na tyle godzin
A u mnie w szpitalu babeczki z kroplówkami latały po korytarzach :ico_oczko: Tylko kąpiel lub prysznic odpada :ico_oczko:
Leżenia w skurczach to sobie nie wyobrażam... Jak mnie na pół godziny przypięli do KTG w porządnych już bólach to mi się nogi trzęsły z bólu i wyczerpania... Brrrrr....