hej dziewuszki ...
ja dzis w nie najlepszym nastroju

od rana leze w lozku i wstaje jak tylko musze czy do wc czy cos zjesc i ewentualnie pranie nastawic i powiesic. maz wrocil z nocki poodkurzal a ja sie mecze z moimi stopami

wymoczylam je dzis w cieplej wodzie z sola bo tak mi polecila mama. potem zadarlam je do gory na poduszce i kocu i tak caly dzien leze z nogami w gorze. wiecie co jak wstalam dzisiaj i zobaczylam jak moje stopy wygladaja to az sie przerazilam

boze takich spuchnietych to ja jeszcze nie mialam
w pewnym momencie to pomyslalam ze jednak nie jest to chyba do konca normalne i cos sie dzieje. z mama rozmawialam i byc moze albo woda w organizmie mi sie zatrzymala albo nerki wolniej teraz mi pracuja albo poprostu od tego ciazaru takie mi sie robia. Ale powiem wam ze prawa stopa to wyglada tragicznie w porownaniu do lewej. boje sie ze jednak cos sie dzieje z ta stopa
zauwazylam tez ze czesto teraz latam do wc potrafie nawet co 10 min pojsc i zrobic tyle o ile tego siku

takze u mnie tak wyglada sobota

Ale Wam nasmecilam
a na niedziele mam takie same plany lezec i jeszcze raz lezec. maz dzis tez idzie na noc do pracy wiec jutro razem z nim tez przespie i przeleze caly dzien. nie mam w planach nigdzie z domu sie ruszac bo chyba nawet nie bede w stanie zalozyc butow jak bede miec takie stopy spuchniete.

mialam zrobic zdjecie i Wam je pokazac jak sa bardzo spuchniete ale w sumie nie ma sie czym chwalic. juz rano z tej bezsilnosci to troche sobie nawet poplakalam bo juz mam dosc tego ...
donatka udanej imprezy urodzinowej mamy
tibby mmmm zjadlabym taki serniczek ale smaka kochana robisz
jenny fantastyczne wiesci moja droga super ze maluszek zdrowo rosnie i oby tak do samego konca!!!!
wlasnie co tam u Ciebie
anade ???