Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

25 mar 2008, 11:14

zjadłam dwie małe kromeczki z poledwiczką i pomidorkiem, nawet nie wiedziałam jaka głodna byłam :ico_olaboga:
ból przeszedł i oby na jak najdłużej. Ja się głupia cała noc męczyłam a wystarczyło nospe łyknąć :ico_puknij: ale dobrze że już to wiem :ico_sorki: w niedzielę łyknęłam nospę bo mnie podbrzusze ze smiechu bolało i brzuszek twardniał no i faktycznie ta wątroba nie bolała potem ale nie skojarzyłam ze soba tego. Ciesze się że coś pomaga :ico_sorki:
Mój M. mówi że on już przed porodem zacznie ćwiczyć moje piersi, tzn,. przyzwyczajać je do ssania, bo teraz mu nie pozwalam :ico_puknij: :-D :ico_oczko:

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

25 mar 2008, 11:14

Dziewczyny oby z tym karmieniem było tak jak piszecie :ico_olaboga:

Dziś na szkole rodzenia ma byc temat o laktacji :-)

Siunia to czekamy na fotki :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

25 mar 2008, 11:15

ale sniegu :ico_szoking: super foty :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

25 mar 2008, 11:16

A słyszałyście coś o hartowaniu brodawek :ico_noniewiem: , ja gdzies cos kiedyś słyszałam, ale ostatnio wyczytałam, ze to bzdura i czegos takiego nie powinno się robic :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

25 mar 2008, 11:18

Marta26 pisze:obym miała tak jak ona :ico_sorki:
oby oby, czasem też trzeba patrzeć jak siostra czy mama karmiła bo to na pewno też jest dziedziczne.
Ja natomiast nie jestem podobna do mamy, tylko wdałam się w taty rodzinę, mama moja na szczęście nie miała problemów i nas bliźniaczki prawie do roku po wykarmiała, a i resztę rodzeństwa gdzieś z rok.

Dziewczyny podajcie wasze dane to was na naszej klasie poszukam, albo wy mnie znajdźcie.

Sylwia Olenkowicz

Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

25 mar 2008, 11:20

NOWA, moim zdaniem bzdura! wszędzie pisze że mamy zostawić piersi w spokoju bo moga wywołać skurcze no a takie hartowanie raczej im nie pomoze. Nie zamierzam tego praktykowac. Jedym\ne co zamierzam to jak juz bede mogła rodzić czyli tak po 37,8 tc to będe je własnie masowac- albo M. :ico_oczko: w celu przyspieszenia porodu. Już obiewcałam to M. i seksik też na wywoływanie o ile będę w stanie się ruszac w ogóle :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

25 mar 2008, 11:20

Siunia to konkretnie u Was tego sniegu nasypało :ico_szoking: , fotki super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
U mnie tylko gdzie nie gdzie tylko białe plamki zostały

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

25 mar 2008, 11:24

NOWA pisze:A słyszałyście coś o hartowaniu brodawek :ico_noniewiem: , ja gdzies cos kiedyś słyszałam, ale ostatnio wyczytałam, ze to bzdura i czegos takiego nie powinno się robic :ico_noniewiem:
, hahha coś słyszałam , ale osobiście nie probowałam.
Ja sobie podczas karmienia wynalazłam inny sposób, miałam laktator, i ta pierś która byłą bardziej poraniona ( a której leciało więcej krwi), odciągałam cały dzień laktatorem a milan jadł z drugie, na nastepny dzien było na odwrót i tak przez jakiś czas było, aż do podgojenia sutków, ale taki całkowity bol przeszdł równiutko po 6 tyg, nie wiem może ja jakieś takie piersi niepowyrabiane miałam, no i te kanaliki takie jakieś wąskie bo milan musiał naprawde mocno zassac zeby coś poleciało., ale teraz napewno bedzie lepiej musi byc :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-03-25, 10:29 ]
Marta26, hihih, moj to nie chciał seksu żeby przyspieszyć wywołanie porodu, powiedział ze syna to on w głowe nie bedzie stukał :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

NOWA, a nasypało nasypało śniegu.

Jeszcze odnośnie karmienia, to ja wiem że matki które nie karmiły mogą mnie za to nienawidzić, ale jak dla mnie to wsztsko wyłącznie zależy od psychiki matki czy będzie karmić czy nie, z resztą jak chcecie zapraszam na wątek karmienia piersią i zwolenniczki karmienia. Ja wiem sama po sobie że da się przecierpieć cały ten ból, i to wszystko, jeśli się naprawdę bardzo chce to sie bardzie karmić.

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

25 mar 2008, 11:29

No ja też tego nie robię (tzn. mysle o tym hartowaniu) oczywiście przy wcieraniu balsamów i kremów nie omijam brodawek, ale robię to delikatnie i m. też każe sie z nimi delikatnie obchodzic :ico_haha_01: :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 2008-03-25, 10:34 ]
siunia hmm, ja mam troche inne podejście jesli chodzi o karmienie piersią, nie uważam, zeby to był jakis wyznacznik "dobrej matki", czy cos takiego :ico_noniewiem: . Osobiście znam parę dziewczyny, które od początku karmią sztucznie i ich dzieciaczki są zdrowe i nic im nie brakuje.
Oczywiście ja jak najbardziej będę chciała karmic piersią, ale jestem zdania, że nic na siłę :-)

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

25 mar 2008, 11:40

NOWA, a ja normalnie jestem straszną zwolenniczką, ja uważam że karmienie jest najzdrowsze dla dziecka, a i jeszcze oszczędne bo nie trzeba kupować sztucznego mleka na które naprawdę dużo kasy idzie , ale każdy ma prawo do własnego wyboru.

Ja zmykam, bo wpis na bloga chce zrobić.

[ Dodano: 2008-03-25, 10:42 ]
NOWA, mam nadzieję że dobrze cię znalazłam na naszej klasie :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość