jenny1983, a co tam u ciebie?? jak sprawy sie maja
Atka beznadziejnie po 7 miesiącach nie udanych prób, przerwaliśmy starania do czerwca
W styczniu dostałam informacje,że mam szanse na podwyżkę i zmianę stanowiska , a wiadomo jak będę w ciąży to tej podwyżki już nie dostanę i awansu również. Nie jest to problem typu kariera, albo dziecko, a raczej możliwość otrzymania kasy, która jest nam potrzebna. Ciąża to niby nie choroba, ale w moim wypadku to może być różnie, niewyobrażam sobie, aby w ciąży jechałam w podróż służbową, dlatego taka decyzja. Zresztą bardzo trudna i kolejny raz przekładamy starania.
Dziś zresztą idę do gastrologa, aby wykluczył choroby, bo co przytyję to schudnę, a że problemy mam od ok 3 lat to już zaczynam się tym stresować. Męża też wysyłam do lekarza, bo jego zdrowie też coś szwankuje. Mam nadzieję, że te pół roku szybko zleci, zresztą jak nie uda mi się dostać podwyżki i gastrolog zakończy diagnozę to starania zaczniemy wcześniej. I to kolejny przykład,że nie wszystko można zaplanować.
Izunia to ty młoda jesteś, a byłam pewna,że jesteś ode mnie starsza. To życzę szybkiego znalezienia pracy.
Niby jak przez 7 miesięcy nie zaszłam to może też nie udałoby się, ale wiem,że akurat tutaj natura jest przewrotna i pewnie szybko udałoby się. To tyle u mnie.
Atka, a ty podejdź do lekarza pewnie dostaniesz leki na wywołanie @.