Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

wspóczuję Gosiu!! samej mi łzy weszły do oczu bo wyobraziłam sobie jak psinka weszła w szoku do domu... ojjj nie pisze bno same łzy się cisną :-(

ja nie mam kompletnie nastroju ryczę cały dzień ten mój brat cioteczny przyjeżdżał do mnie i ćwiczyliśmy rano no i przejechał Odiego mojego psa biedny przybiegł do domu w szoku i od razu zdechł tak mi źle

O Boże

Wpadłam tylko na chwilkę i takie wieści A jak Tomek ? Bo dzieci chyba przywiązują się najbardziej
Doczytałam Was ale muszę lecieć dalej...odkurzanie, spacerek, obiad i do pracy.

Gosia Tomek nieźle. Wiesz ten pies to był bardziej Pawła niż Tomka. Tomek od zawsze miał pełno zwierząt i on nieszczególnie z nimi zżyty. Za to Paweł strasznie przeżywa zresztą ja też dzisiaj w nocy nie mogłam spać przez 2h się rzucałam i myślałam tylko o nim a potem Maksio się obudził o 5:30 Zasnął o 6:40 i do 10 spał.

Byłam z Tomkiem na terapii integracji sensorycznej bo on chodzi i tam jest taka fajna babka i co jakiś czas ogląda mi Maksia jak się rozwija itp. Jak miał pół roczku wtedy do mnie że za mało na brzuchu itp. A teraz on pędzi na brzuchu wszystko dobrze ale jak z brzucha siada to u niej jedną nóżkę prostował a drugą miał tak podgiętą (gdyby miał obie do tyłu to takie coś jak litera W) nie wiem czy dobrze wyjaśniłam. No i ona do mnie że to źle że muszę popatrzyć czy w domu prostuje drugą nóżkę czy tak siedzi cały czas (nie zwracałam na to w ogóle uwagi) bo jeśli siedzi tak z nóżką z tyłu to muszę mu poprawiać a w ogóle to może świadczyć o obniżonym napięciu więc dla spokojnego sumienia bym poszła do pediatry i poprosiła o skierowanie do rehabilitanta by mi ocenił. Wiecie to są niby głupoty ale ja po Tomku widzę jak bardzo ważne. Ja się jej pytam co jak by miał to obniżone napięcie ona że potem może mieć problemy z motoryką dużą i małą.
A co do Tomka ja z nim teraz nadganiam ten cały okres noworodkowy to że na brzuchu nie leżał, że równowagę słabą itp. Teraz to dla dziecka moment by to naprawić a u starszego dziecka już problem jest.

o znalazłam zdjęcie o to mi chodzi z nogami. Maksio miał jedną wyprostowaną a drugą tak jak ta dziewczynka

Gosia Marcinek czesto tak siedzi ze ma obie nozki podgięte bo potem łatwo mu się na kolanach podnieść...nie wiedzialam,że to żle.Czasem ma wyprostowane nozki,a czasem obie podgięte...

hej dziewczyny nie wiem czy dobze cie gosiu zrozumialam ale sluchaj moja nadia tez siedzi z nozkami tak wlasnie podgietymi i jak byla maml to myslelismy ze to cos nie dobrego ale w sumie nic jej nie bylo nic nie bolalo i nic nie przeszkadzalo wiec nic tez z tym nie zrobilismy i jest zdrowo rozwijajaca sie dziewczynka zaczela chodzic jak mizla 11 miesiaecy mysle zebedzie dobrze

nie wiem czy dobze cie gosiu zrozumialam ale sluchaj moja nadia tez siedzi z nozkami tak wlasnie podgietymi i jak byla maml to myslelismy ze to cos nie dobrego ale w sumie nic jej nie bylo nic nie bolalo i nic nie przeszkadzalo wiec nic tez z tym nie zrobilismy

dobrze zrozumiałaś. To nie jest tak że dziecko tak siedzi i to znaczy że jakieś opóźnione lub coś. Tomek nie lubił na brzuchu leżeć podejrzerwam że gdyby ta babka go zobaczyła to by się złapała za głowę takie braki a mimo to uważałam że normalnie się rozwija 11 miesięcy chodził 10 miesięcy raczkował. No a teraz to wszystko wychodzi wiecie po roku terapii to nie to dziecko. Sama nie bardzo w to wierzyłam a jednak. Na przykład równowaga niby taka głupota a tu się okazuje jak ważna jest przy nauce czytania by półkule ze sobą ładnie pracowały. No i ta babka na dużo takich rzeczy mi zwraca uwagę. Np trampolina dla dzieci jest bardzo dobra, te wszystkie masaże i nie tylko wyciszają Tomka.
Z tą nóżką Maksia to nie tak że tragedia będzie bo sama powiedziała że chłopcom trzeba pomóc trzeba je poprawiać i że załapie no ale wiadomo to jej praca i ona przewrażliwiona na tym punkcie.
O co się mnie pytała co ważne jest czy jak dziecko śpi to kciuk ma na górze czy może tak jak "trzymamy kciuki"
tak jest źle

a co to przez cały dzień nikt nie zaglądał
Maksio ma jedynkę górną czyli już 3 zęby ma katar ma przy okazji to chyba przez te zęby.

ale jestem wypluta!!!
Cały dzień na zakupach... od 12-18 i to z Kaja ale w końcu mam to czego szukałam!!!

Córka siostry M trafiła do szpitala (ma 2i pół roku) jakiś ostry rota ją złapał i nic nie przyjmowała do ustnie nawet leki wym,iotowała i od razu biegunka taka odwodniona ze juz oczy wysychały... no i szpital i kroplówka i minimum 3 doby na zakaźnym

M dziś cały dzień i noc w pracy ehhhh... jutro chyba na jakąś wycieczkę wezmę Kajuchę bo ma być pogoda a cały dzień w domu mi się zapowiada... wezmę siostrę i jej córkę i chyba ZOO odwiedzimy a M po nocy się wyśpi...

a w ogóle to załamana jestem... kolejne mleko kupiłam i Kaja go pić nie chce doradxcie co robić bo ja już siwieje z nerwów... jak mam ją odstawić od cyca jak ona na widok mleka nap[rawdę dostaje spazmów dusi się płaczem krzyczy tak ze ja nigdy takiego u niej krzyku przez płacz nie słyszałam a jeszcze T mnie wpienia bo przyłazi do pokoju i pyta "dlaczego ona tak płacze" no masakra...