Strona 352 z 420

: 09 gru 2009, 11:17
autor: geheimnis
geheimnis widze, dzielnie trzymasz sie w dwupaku :ico_brawa_01:
Witaj Katka :-D Staram się jak mogę,na razie mi to wychodzi.Zobaczymy jak długo jeszcze wytrzymam :ico_noniewiem: Pozdrawiam Cię serdecznie.
no i ze 3 razy obudziłam się bo kocyk był mokry :ico_szoking: z piersi mi się polało :ico_olaboga: :ico_szoking:
Łoł,mnie czasem coś poleci,ale to po kropelce.Na razie ze mnie jeszcze tak nie cieknie :ico_oczko:
Ja się doczekać jutrzejszej wizyty nie mogę
no to będę trzymać kciuki .Wszystko będzie dobrze,zobaczysz :-D

: 09 gru 2009, 11:19
autor: kilolek
Witam mamusie!
Kubuś z tatusiem bardzo serdecznie proszą o Wasze głosiki :ico_sorki:

http://www.benc.pl/konkurs/z/232/ :ico_sorki: :ico_sorki:

: 09 gru 2009, 11:30
autor: geheimnis
kilolek, głos oddany :-)

: 09 gru 2009, 13:57
autor: iw_rybka
geheimnis, ojej,co za noc :ico_olaboga:

anusiek - to oby KTG wyszlo jak ostatnio i czekamy na relacje po wizycie :ico_brawa_01:

lilo - fajnie,ze jutro masz wizyte,bedzie dobrze,glowa do gory :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

U mnie humorek lepszy,jakos tak zaczelam sie nastawiac na porod w styczniu,nawet sobie mowilam,ze to lepiej i uwierzylam sobie :ico_oczko:
Nocki odkad zaczelam jesc na kolacje jablko znowu fajne,bo nie budze sie tak czesto z powodu zgagi,tylko na siusiu :ico_oczko:

: 09 gru 2009, 14:15
autor: Patrycja.le
Hejka kochane,
Widzę że u Was nocki nie fajne. U mnie też nie było dobrze bo mały miał wysoką gorączkę i do tego dreszcze. Na szczęście czopek się spisał i szybko zadziałał. Rano byliśmy u lekarza i według niego to jakiś wirus, ale kazał zrobić posiew moczu i w piątek przyjść znowu, bo chce go zobaczyć przed weekendem.
A ja dzisiaj jakaś zdechła jestem i nic mi się nie chce, jak wróciliśmy od lekarza to się położyłam i zasnęłam na pół godzinki. Jest troszkę lepiej, ale jednak chęci na nic nie mam.
Teraz Krystek zasnął i mam chwilkę dla siebie, więc pewnie za chwilkę dalej się położę bo od wczoraj ciągle mam napięty brzuch i lewa strona mnie boli. Mam nadzieję że Maniek jeszcze nie chce wyjść tylko to wszystko jest od niewyspania.
No to trochę się wyżaliłam i lecę. Pewnie wieczorkiem się tu pojawię :D

: 09 gru 2009, 14:17
autor: iw_rybka
Patrycja.le, te wirusy to teraz wszedzie sa :ico_zly:

: 09 gru 2009, 15:28
autor: Patrycja.le
iw_rybka, no niestety:( Tylko nie wiem skąd to podłapał bo raczej nie jesteśmy w jakichś tłumach ludzi. No cóż musimy się trzymać.
A mój synek pospał pół godzinki i się obudził że niby chce siku, to ja go na nocnik a on zaczął wymiotować. Poszewki już się piorą bo wszystko na łóżko poleciało, a mały właśnie leży na dole w łóżku i ogląda TV. Humorek ma lepszy bo znowu Nurofen poszedł w ruch.

: 09 gru 2009, 16:33
autor: iw_rybka
Patrycja.le, jeju,biedny Krystek :ico_olaboga: Moj nie umie wymiotowac i sie zaraz dusi,to jest tragedia :ico_olaboga:

: 09 gru 2009, 16:34
autor: Helen
te wirusy to teraz wszedzie sa
taka paskudna pora roku :ico_olaboga: pozostaje , niestety, jak co roku przeczekac :ico_sorki:
a on zaczął wymiotować
to sie bidulek wymeczy przez te okropne wirusy... mam nadzieje, ze organizm Krystka szybko sie z nimi upora :ico_sorki:
zaczelam sie nastawiac na porod w styczniu,nawet sobie mowilam,ze to lepiej
no pewnie, poczekaj na nas :ico_oczko: ale jeszcze sporo czasu w grudniu zostalo...
mnie czasem coś poleci,ale to po kropelce.
u mnie podobnie, na razie mam spokoj :-D

stawiam :ico_tort: za skonczony 35 tydzien :-)

[ Dodano: 2009-12-09, 15:36 ]
zastanawialam sie ostatnio nad dekoracja kacika dla naszej dzidzi i moj maz postanowil samemu cos namalowac dla swojego dzieciatka :ico_haha_01: zamowil pastelowe kredy scienne i mysli nad wzorem :ico_oczko:

: 09 gru 2009, 16:50
autor: Patrycja.le
Helen, ale fajnie sobie Twój mężuś wymyślił. Oby mu ślicznie wyszły te rysunki. My na razie nie będziemy robić jakiegoś szczególnego kącika dla Mańka bo na początku b ędzie u nas w sypialni, ale jak się przeniesie do pokoju Krystka to wtedy tam coś wymyślimy :)
Moj nie umie wymiotowac i sie zaraz dusi,to jest tragedia
Mój siębardzo boi jak wymiotuje że coś złego się dzieje i od razu płacze, ale staram się go uspokoić.