i pytała czy nie chcę odkupić od niej materacyka do tego turystycznego za pół ceny
A ja właśnie jestem w trakcie przeglądania tych łóżeczek, co sobie kiedyś upatrzyłam, a tych, które jeszcze ewentualnie w grę wchodzą i już mam młyna
Wyprałam jedną partię ciuszków od szwagierki i miejsca na kolejną turę nie mam...
Ale popłakałam się jak je wieszałam, bo znalazły się wśród nich nawet koszulki i kaftaniki, które synuś nosił
Z rozrzewnieniem na nie spoglądam, bo takie niedzisiejsze są, kopertowe, zawiązywane na brzuszku
Evik, to jest szansa, że i następne maleństwem nie będzie
[ Dodano: 2008-11-13, 13:52 ]
fajna zabawa
Byle z głową do tego podejść