Strona 353 z 1041

: 26 wrz 2008, 10:19
autor: GLIZDUNIA
Jagodka,ja zdaje sobie sprawe z tego ze ciezej bedzie jak bysmy mieli wiecej dzieci,taka sama sytuacja z mowieniem po polsku jest u mojego wujka w Stanach...najstarsza corka jeszcze cos tam mowi ale dzieci miedzy soba to juz tylko po angielsku bo w szkole tak mowia caly czas....i przeniosly angielski do domu tez...a maja 5 dzieci wiec teraz juz sie zatarl polski mimo ze rodzice mowia po polsku w domu to dzieci odpowiadaja po angielsku...i nie chca mowic...taki bunt maja bo nie maja raczej znajomych polakow i dzieci nie widza potrzeby mowienia po polsku....

: 26 wrz 2008, 10:21
autor: doris
i jeszcze apropo zajęć dodatkowych. mój A, stwierdził ze Kinga bedzie chodzic na aikido, zeby umiala sie bronic przed facetami :ico_haha_01:

: 26 wrz 2008, 10:22
autor: GLIZDUNIA
Jagodka,to mnie tez zestresowalas ta informacja...3 mam kciuki zeby badanie sie udalo,bo to ciezko nie? :ico_olaboga: ....jak sie uda to bedzie duzy sukces a potem tylko czekanie na wyniki :ico_olaboga: ....ja mysle ze tym razem beda dobre,zobaczysz...juz blizej niz dalej,jak juz sie wszystkiego dowiesz to sie uspokoisz....niewiedza najgorsza :ico_olaboga:

: 26 wrz 2008, 10:24
autor: doris
GLIZDUNIA, ja myślę, że jak od maleńkości Mayi wy będziecie mówić po polsku, a "na zewnątrz" będzie słyszec angielski to będzie znała 2 języki. No i jej na pewno będzie potrzebny polski - chociażby po to, żeby mogła z babcią pogadać przez skape'a

: 26 wrz 2008, 10:24
autor: GLIZDUNIA
Maya wziela sie za jogurcik malinowy i rodzynki,nic za bardzo z owocow w domu nie mam bo na zakupy pojechac trzeba i chciala babana ale ze nie ma to rodzynkami sie zadowala :ico_haha_01:

Doris,ja chyba tez bym chciala zeby Maya sie jakiejs sztuki walki uczyla,zawsze bym byla spokojniejsza ze jakby co to chociaz skopie nonono :ico_noniewiem:

: 26 wrz 2008, 10:25
autor: doris
ze jakby co to chociaz skopie nonono
:ico_smiechbig:

: 26 wrz 2008, 10:28
autor: GLIZDUNIA
Ty sie Doris tak nie smiej ale jak dziewczyny zaczna nam po dyskotekach smigac to po nocy bedziemy siedzialy i paznokcie obgryzaly,a tak to zawsze jakis plus jak wiesz ze dziewczyna ma jakiegos asa w kieszeni :ico_oczko:

: 26 wrz 2008, 10:36
autor: doris
GLIZDUNIA, o czym Ty mówisz?? dyskoteki??? przecież do tego jeszcze mamy sporo czasu!!! Nie no żartuje, w tej kwestii to się zgadzam z Tobą. Gorzej jak dokopie rodzicom :P

: 26 wrz 2008, 10:37
autor: kamizela
A mnie szlak jasny trafi :twisted: :twisted: bo Wiktor ma znowu katar :!: Drugi raz w tym miesiącu :evil: W środę byłam z nim u koleżanki i co, widzę, a jej córce leci z nosa ... Zwróciłam jej uwagę bo ona też nie wiedziała, za chwilę dwa kichnięcia a we mnie się już gotowało ... Na koniec Patrysia cmoknęła Wiktora i moje dziecko dziś zasmarkane :evil: Powieszę się ... Syrop z cebuli już zrobiony - działa przeciwzapalnie, herbatka z lipy - zmniejsza katar, Actimel - wypity. Oby znowu nie skończyło się na antybiotyku :cry:

Ech ... idę się odstresować do fryzjera, kto wie z czym wrócę na głowie :lol:

: 26 wrz 2008, 10:38
autor: GLIZDUNIA
jak dokopie rodzicom???co to to nieeee :ico_nienie: ....najwyzej bedziemy brali rodzinne lekcje tych sztuk walki :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-09-26, 10:40 ]
Kamizela,ja bym sie tez zagotowala w srodku,znow katar? :ico_olaboga: ...ledwo co wyleczyliscie sie i od nowa :ico_olaboga: ...no ladnie...i juz czekam na efekty wyprawy do fryca!!!!ale jestem ciekawa :ico_wstydzioch: :ico_haha_01: