plum
ja na chwilke, bo z kawka i mam swiezo pomalowane pazurki, wiec może się zdarzyć bez ogonkow przy literkach
nockę mieliśmy cudną

Aluś po tym mleczku z kleikiem ryżowym spał bardzo ładnie

nie powiem, ile spał

ale jak ja się obudziłam przed 7 rano

to on fikał w łóżeczku, puszczał całe zastępy bąków

i nawijał do misiów z karuzelki

no i pojadł 150ml mleczka, pofikał już u nas w łóżku i właśnie przysnął niedawno, więc go zostawiłam z tatusiem chrapiącym u boku i ewakuowałam się na spokojną kawę i malowanie pazurów
my dzis wypad do stolicy - przede wszystkim w celu wydania kasy w polskim sklepie

ale też - jak utrzyma się to słonko - to chcieliśmy z mamą w jedno miejsce podjechać, gdzie jeszcze nie była, a które my ostatnio zaliczyliśmy z bratową
Jagna30, i nawzajem

wszystkiego dobrego
poprosimy fotki

nie było problemu z usypianiem w łóżeczku? ja myślę jak to będzie - mój śpi w kołysce, usypia bujany, jak wyrośnie to ciekawa jestem czy bez kłopotu sie przestawi....
fotki będą, tylko nie wiem, czy dziś zdążę

mały raczej jest usypiany w różnych dziwnych miejscach

np. na fotelu albo sofie w salonie, a czasami w naszej sypialni na naszym łóżku, do kołyski więc suprr mocno nie był przyzwyczajony, tylko ja miałam takie bolce do zablokowania funkcji bujania i one cały czas były, bo właśnie nie chciałam bujać

stwierdziłam, że bujania to mu na naszych rączkach raczej wystarczy
manenka, trzymam kciuki, żeby się wszystko udało suprr z chrzcinami

no i wykorzystaj ten tłum rodzinny do pomocy
przyznam się, że my jakos lekko do tych świąt podchodzimy

Krzysiek się zachowuje jakby tylko czekał na sernik

mama zadowolona, bo nie musi robić fury żarcia i jej zjeść po części, Norbert opycha się już

czekoladowymi jajkami
dziś zrobimy krokiety, sałatkę, jutro rano żurek i zgrzejemy kiełbasę i już... noo, jajka jeszcze będą

a potem kawa i ciasto - stawiamy na ładną pogodę i spacery
