Strona 353 z 641

: 16 kwie 2010, 13:27
autor: matikasia
no są chłopaki. wszystko ok. dziś na poleżeć i na siłę nic nie jeść żeby nie wymiotował. zakleili mu to.

: 16 kwie 2010, 13:29
autor: edulita
matikasia, :ico_sorki: dobrze że nic powazniejszego a swoja drogą to choćby dzieci nie wiem jak pilnować to i tak zawsze cos się moze wydarzyć coś o tym wiem :ico_noniewiem: niech Mati sobie odpocznie i mama się zrelaksuje po tym stresie :-)

: 16 kwie 2010, 13:35
autor: matikasia
Edulita masz rację. Szłam przecież za nim. Ale to jest takie małe tsunami.

: 16 kwie 2010, 15:30
autor: Kala ;)
Szłam przecież za nim. Ale to jest takie małe tsunami.
jak większość dzieci... Trzeba mieć oczy naokoło głowy :ico_noniewiem: ale najważniejsze że już dobrze, uspokoi się może na kilka dni... :ico_nienie:
matikasia napisał/a:
Może angażuj Szymka do większości co robisz to nie będzie się czuł odtrącony

to dobry pomysł ja zawsze prosze Niki aby pomagała mi przebrac Ide, dała jej grzechotke, pomogła mi wkładac pranie do pralki lub wieszac a dzieci lubia takie dorosłe zajęcia :-) wiadomo ze cięzko zostawic wszystko i tylko poświęcac czas na zabawe z dzieckiem - ale tak mozna połączyć porzyjemne z pozytecznym :-)
ja też staram się angażować Szymka do dorosłych zajęć ale czasami mam ochotę go wystawić na klatkę. Raz nawet to zrobiłam ale wrzeszczał w niebogłosy i w końcu wpuściłam Go do domu, a wtedy na prawdę wyprowadził mnie z równowagi, odszczekiwał i w ogóle a ma dopiero 5,5 roku smarek jeden! :ico_zly:

a Weronika dała mi zrobić obiad o normalnej porze... wstała niespełna godzinę temu ale zrobiłam w czasie jej drzemki barszczyk czerwony i podszykowałam wątróbkę, ale nie zdążyłam zjeść. :ico_noniewiem: a ona jak zwykle głodomorek wsunęła z 15 łyżek barszczyku czyli de facto z 1/3 talerza i dalej mruczała żeby jej dać ale do licha w końcu ja też muszę czasami coś zjeść skoro mam jej od czasu do czasu cyca dawać :ico_sorki: a nie żeby mi pożerała MÓJ obiadek :ico_placzek:

: 16 kwie 2010, 15:45
autor: magduś81
Czesc babeczki :-)
Szalejecie normalnie przeczytałam i nie wiem co pisać :-D
matikasia, całe szczęscie że wszytsko się dobrze i na strachu skończyło. Guz niezły się na główce zrobił ale dobrze że tylko guz.
wiolaw normalnie z tymi lekarzami to można dostać świra :ico_sorki: żeby cię tak babsztyl potraktował :ico_olaboga:
Kala każda z nas ma gorsze i lepsze dni. Ja czasem mam tak dosyć że nerwy musze trzymać mocno na smyczy. Najchętniej bym trzasneła drzwiami i uciekła. Wtedy musze koniecznie coś tylko dla siebie zrobić, sama bez dzieci i z regóły pomaga.
A co do włączania starszych dzieci do pomocy to napewno bardzo dobry pomysł będą się czuły potrzebne :-)
Mam nadzieje że truskaweczki pomogą na lepszy humorek :-D
Ja niestety dostałam uczulenia na te "naturalne" truskawki :ico_sorki:

Wiolaw :ico_brawa_01: dla Lolusia za pierwszy ząbeczek.
zaczarowana kuruj się i nie choruj bo to normalnie zabronione :ico_nienie: !!!

A my dzisiaj rano byliśmy u neurologa i chłopaki się ładnie rozwijają. Maks jak na złośc nie chciał sie obrucić na brzuch i lekarka stwierdziła że rodzice pewnie ją oszukują że się obraca :-D wogóle miła i fajna dla dzieci. WIdać że ta praca sprawia jej przyjemność.
Także jestem cała happy że tak jest bo bałam się że mój Oluś będzie wolniej się rozwijał czy coś ale jest super :-D nawet przegania Maksia w niektórych sprawach.

: 16 kwie 2010, 15:47
autor: matikasia
Kala to Ty Weronisi już normalnie dajesz wszystko do jedzenia??
Mnie Mati czasem też tak wyprowadza z równowagi i odpyskowuje, a ma 4 lata :ico_szoking: ale cóż wkurzam się tylko i tłumaczę mu, albo nie mówię nic do niego albo ma zakaz bajki, to wtedy grzeczny jest.

Dałam Milence właśnie biszkopcika. Wzięłam przykład z Ewki. Ale jej smakował. Potem wkleję fotę;)
Te ciastka specjalne dla dzieci są od 7 miesiąca więc czy nie za wcześnie na biszkopty? mam jedną paczkę w domu,bo Mati chciał jak małej słoiczki kupowałam, ale dałam za tą paczkę 9 zł :ico_szoking: :ico_szoking:

: 16 kwie 2010, 15:48
autor: magduś81
a nie żeby mi pożerała MÓJ obiadek
oj bidulko :ico_haha_01: jedna łyżka dla ciebie druga dla Weroniki.
Mój K je teraz pierogi i krzyczy że przy Olku nie da się jeść bo on chce to co tata i płacz ryk i jak dostanie kawałeczek to chce jeszcze i jeszcze :-D

[ Dodano: 2010-04-16, 15:50 ]
dałam za tą paczkę 9 zł
ceny za te ciasteczka są kosmiczne. Podobno nie powinno się podawać takim maluszkom takich zwykłych biszkoptów tylko właśnie spacjane.
A czy za wcześnie to jak nie pogryzie żeby jej za duży kawał do buzi nie wlazł to ja uważam że nie. Moje to memlają te biszkopciki

[ Dodano: 2010-04-16, 15:52 ]
Dziewczyny słyszałyście że jutro i pojutrze najlepiej z domu nie wychodzić przez ten pył wulkaniczny, bo będzie opadał????

: 16 kwie 2010, 17:05
autor: Sabcia
No juz jestem po spacerku :)
Edulitka - faktycznie masz przesrane z tym przedszkolem, a tekst Nikoli bezbledny hehehe
Matikasia - dobrze ze wszystko ok z synkiem, a co do zdjecia to bylo to robione w 2008 roku :) w sierpniu z tego co pamietam bo po mszy za tate mialam ta fotke robiona
magduś81, ja nic nie slyszalam bo jeszcze tv nie wlaczylam heheh ale musze posluchac bo ja w temacie nie jestem nawet ....


A co do wypadkow to moj synek mial obrzek czaszki kiedys jak go rowerr potracil u nas na rynku jak mial rok maly szedl do fontanny ja za nim i bylismy jakis metr od tego a tu chloipak jakies 12 lat przejechal i scial mi go sprzed rak - straszne to bylo maly owinal sie w kolo lancucha i glowa trzaskal po chodniku az sie zatrzymal - straszne to bylo a najgorsze jak z nim bieglam do auta a on ani lezki nie uronil a ja tak chcialam zeby on plakal bo balam sie ze mi zemdleje ale duzo ludzi mi w tedy pomoglo wyskoczyli z restauracji i mowili ze widzieli co sie stalo ..... ach juz nawet nie chce do tego wracac ...... do tej pory moj syn na plecach ma dwa slady .... na glowce na szczescie wszystko zeszlo


ufffff moja mala kupke zrobila o rany ale smrod :ico_olaboga:

[ Dodano: 2010-04-16, 17:12 ]
A jeszcze zapomnialam sie zapytac czy wasze dzieciaczki tez tak patrza wam do talerza bo Nikola patrzy patrzy slina jej cieknie i nawet zaczyna sie denerwowac jak jej czegos nie damy hehehe

No i musze sie pochwalic Nika lezac na brzuszku podnosi sie na kolanka i rusza sie w tyl i w przod :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2010-04-16, 17:20 ]
a wracajac jeszcze do syna i do tego zdjecia no to jak Nikola sie pluskala w wanience to Adi siedzial w wannie i zebralo mu sie na zarciki heheheh - a on teraz jest na etapie nie wchodzi nie patrz hehehe zawsze mnie opierniczy jak mu do lazienki wejde :-)


Dzisiaj spotkalam kolezanke i dostala wlasnie tutaj w anglii domek i my z mezem w przyszlym roku chcemy sie starac bo juz mnie meczy to ze nic nie moge zrobic w tym mieszkaniu sciany nawet nie na bialo tylko jakis taki brzydki kolor pozolkly a i w ogole nic nawet gwozdzia wbic nie moge bez porozumienia z wlasciecielem .... meczy mnie to strasznie ze tak swojego mieszkanka z pl nie moge tutaj przeniesc to by mi najbardziej pasowalo :-D , no ale moze nam sie uda i dostaniemy cos tutaj

: 16 kwie 2010, 18:04
autor: Kala ;)
Kala to Ty Weronisi już normalnie dajesz wszystko do jedzenia??
Mnie Mati czasem też tak wyprowadza z równowagi i odpyskowuje, a ma 4 lata :ico_szoking: ale cóż wkurzam się tylko i tłumaczę mu, albo nie mówię nic do niego albo ma zakaz bajki, to wtedy grzeczny jest.
Weronika sama domaga się a jak jej nie dam to terroryzuje płaczem, "bin laden w spódnicy" a na Szymka nie ma sposobu! :ico_olaboga: nawet straszenie że nie będzie bajek. Nic kompletnie. Teraz na przykład przebrał się tak po prostu siedząc w domku, nie wiadomo po co. Zauważyłam to jak przyszedł na 2 danie do kuchni, zwróciłam mu uwagę a Rafał wstał i szarpał Szymka ściągając z niego nowo założoną koszulkę. Naskoczyłam na Rafała bo tak też nie powinien był zrobić! :ico_zly: i tak ostro się z nim pokłóciłam że sama nie wiedziałam że tak potrafię zostać wyprowadzona z równowagi! :ico_olaboga: Weronika akurat ucięła sobie znowu drzemkę ale krzyki ją obudziły i stwierdziłam że wychodzę z domu ochłonąć i w nosie mam to że Rafał ma na noc do pracy!!! Mnóstwo razy zastanawiałam się nad rozwodem z R i w końcu już się w sobie zbieram na ten krok i nie uważam że to pochopna decyzja (byćmoże uprzedzając pytanie którejś z Was) :ico_zly: :ico_olaboga: Nie mam już sił! Za chwilę z nerwów zrobię "krzywdę" komputerowi więc unikając tego idę się przewietrzyć. Zajrzę później o ile będę w stanie...

: 16 kwie 2010, 19:36
autor: matikasia
Kala no co Ty opowiadasz. Przecież zdecydowaliście się na kolejne dziecko. Jak by to teraz było.
Nerwy tu na nic. Nas czasem tez ponosi, ale założyliśmy sobie wychowanie bez bicia i szarpania i na razie się udaje. Choć czasem już siłą wzięłam go za chabety i do pokoju zaniosłam. Teraz jakoś się trochę uspokoił, ale złapał znów głupie teksty do różnych osób.

Sabcia to też koszmar musiałaś przeżyć :ico_szoking: :ico_szoking: jeszcze gorszy niż ja. Dobrze, że nic poważnego się nie stało, a mogło mogło z tego co opisałaś.
Milenka też tak się rwie do wszystkiego co się trzyma w ręku. Czy do jedzenia czy nie do jedzenia. Tego biszkopta to normalne pożerała i ładnie już buźkę otwiera jak jej się coś daje.
Brawa dla Niki za gimnastykę:)
A Milenka to dziś za każdym razem położona na plecy od razu fik i na brzuchu. Nawet teraz jak zjadła z jednego cycka, położyłam ją do spania. Za chwilę płacze, że chce drugiego. Idę a ona na brzuszku :ico_szoking:

Wiedziałam, że kiedyś ten dzień nastąpi. T przyszedł z pracy i mówi, że dostał propozycję wyjazdu do afganistanu po wakacjach :ico_olaboga:

No lecę bajkę Matiemu czytać, bo T biegać poszedł.