Strona 354 z 1428

: 21 lis 2011, 19:43
autor: biniu_s
z moim brzuchem było już lepiej po wczorajszych wariacjach i najadłam się żelków... i wróciło, twardnieje i boli :ico_placzek:

: 21 lis 2011, 20:48
autor: iw_rybka
dziewczyny u zimowek na pierwszej stronie jest taka lista,mozecie tam podejrzec :ico_oczko: Mysle,ze nie beda mialy za zle :ico_sorki:
Tylko z tymi listami jest tak,ze czlowiek przed pierwszym porodem kupuje wszystko co kolezanki podpowiedza,a potem nie potrzebuje np ja kupowalam absolutnie wszystko o czym dziewczyny pisaly,a potem oddawalam bo nie uzywalam i tak np ja nie uzywam sterylizatorow,podgrzewaczy ani laktatorow,a one sie na listach pojawiaja :ico_oczko:

Moja lista jest raczej uboga :ico_oczko:

- ubranka do woli ( tego nigdy na sztuki nie liczylam,bo jak cos w lumpku wpadlo,to bralam jak za grosze cos fajnego :ico_oczko: ),pilnowalam tylko,zeby w rozmiarze 56 nie bylo tego za wiele :ico_sorki:
- wozek,lozeczko,materac do lozeczka pianka-kokos,dla tej dzidzi kupie kolyske
- posciel napewno 2 sztuki,bo jedna zmiana musi byc
- kocyk gruby,kocyk cienki
- pieluszki tetrowe ( polecam z nadrukiem np w misie czy cus,bo jak dzidzia uleje,na bialym odrazu widac brzydki zolty slad,ktory nie zawsze zejdzie )
- pieluszka tetrowa sztuk 2 ( ja wykladalam podusie pieluszka,jak ulalo,nie musialam prac calej poszewki )
- rozek ( na poczatku bardzo przydatny,zwlaszcza dla tatusiow i dziadkow,ktorzy boja sie wziasc dziecko na rece :ico_oczko: )
- wanienka + ja kupowalam do wanny taka gabeczke

Obrazek

- jesli chodzi o kosmetyki,to ja kupowalam nivea dwa w jednym + oliwka nivea ( radze kupowac kosmetyki jednej firmy,bo jak cos uczuli,to nie trzeba szukac co to.No i nie kupowac duzo,bo moj alergik byl i mogl sie kapac tylko w szarym mydle Bialy Jelen :ico_noniewiem:

- reczniczek z kapturkiem

- do pupy polecam sudocrem albo Bepathen,ktorym tez mozna smarowac obolale sutki

- fotelik samochodowy

- chusteczki + pampersy

- do pepka uzywalam i bede uzywac Oktanisept ( polecany w szptalu,takiego samego uzywali tam)

- szczoteczka do wlosow,nozyczki lub obcinaczka ( do szpitala warto zabrac rekawiczki niedrapki,bo nie pozwalalaj obcinac pazurkow w szptalu - z Andrzejkiem sie zastosowalam,z Zuzia nie :ico_oczko: )

Dla siebie do szpitala mialam 3 koszule i jeszcze 2 maz musial dokupic,bo ja lezalam w sumie 7 dni a lalo sie ze mnie okropnie,do tego pocilam sie jak szczur,wiec lubilam codziennie zmienic koszule :ico_wstydzioch: ),na lozko kupilam 3 podklady poporodowe,no i majteczki z siateczki ( takie poporodowe,ktore bez stresu mozna codziennie wyrzucic :-D )

Nie kupowalam maty edukacyjnej,i dobrze,bo teraz mam w sumie dwie,ktore dzieci dostaly :ico_oczko:

[ Dodano: 21-11-2011, 19:52 ]
No i kupilam w ciazy z Andrzejkiem butelki Aventu - jedna duza,jedna mala i smoczek,a po porodzie w szpitalu dostalam w prezencie butelke aventu duza :ico_oczko: i w niebieskim pudelku butelke aventu mala :ico_olaboga: Czyli moglam nie kupowac :ico_oczko: Maly pol roku byl na cycusiu i nie uznawal picia z butelki,a po pol roku nauczylam go pic z niekapka :ico_oczko: Butle przydaly sie dla Zuzi :ico_oczko:

[ Dodano: 21-11-2011, 19:55 ]
A co do kosmetykow dla siebie,to do szpitala bralam tylko zel pod prysznic,plyn do higieny intymnej i szampon+odzywka i dezodorant bezzapachowy,bo dzidziusie maja czule noski i ostre zapaszki moga im przeszkadzac,tak mowili w szkole rodzenia,wiec sie stosowalam :ico_oczko: No i szlafrok i staniki do karmienia i wkladki laktacyjne,w moim przypadku duuuuuuzo,bo mleczka mialam sporo :ico_oczko:

[ Dodano: 21-11-2011, 19:55 ]
ale elaborat walnelam :ico_oczko:

[ Dodano: 21-11-2011, 19:58 ]
a dla Zuzi dostalam od kuzynki taki staojaczek do wanienki i byl bardzo wygodny,ale nie jest to rzecz niezbedna,tak jak przewijak :ico_oczko:

Obrazek

: 21 lis 2011, 21:07
autor: biniu_s
może i długo ale rzeczowo :-D dzięki

: 21 lis 2011, 21:08
autor: dzwoneczek82
witam

ja po wizycie...dzidzia ok...i wszystko cacy ładnie...i ten lekarz tez powiedział ze jak dzidzia bedzie duza...to prawdopodobnie zrobią mi cc... :ico_haha_01: a co ciesze sie :ico_oczko: ale to dopiero okaze sie pod koniec ciązy...

zrobił usg...ale dzidzi nie mierzył...a szkoda...bo jestem ciekawa ile moje bobo już waży

u nas w szpitalach też nie trzeba nic zabierać dla dzidzi...tylko oczywiście ubranka wyjściowe...

.
taki staojaczek do wanienki i byl bardzo wygodny
ja tez taki dostałam w spadku...i okazał sie strzałem w dziesiątkę...polecam!!!

: 21 lis 2011, 21:08
autor: biniu_s
zapomniałam się pochwalić, w środę idę do fryzjera, zmiana kolorku i obcięcie..., to się mąż zdziwi :-D

: 21 lis 2011, 21:11
autor: dzwoneczek82
a i taką samą miałam gąbeczkę do kąpieli...rewelacja!!!!
do fryzjera, zmiana kolorku i obcięcie..., to się mąż zdziwi :-D
_________________
mysle ze padnie z wrażenia... :-D super!

: 21 lis 2011, 21:12
autor: biniu_s
staojaczek do wanienki
fajna sprawa, tym bardziej, że mam zamiar dzidzię od początku kąpać w łazience, to sobie takie coś wstawię do wanny i nie będę musiała się nachylać.
u nas w szpitalach też nie trzeba nic zabierać dla dzidzi...tylko oczywiście ubranka wyjściowe...
u mnie za to trzeba wszystko oprócz ubranek, bo dają w szpitalu swoje.

[ Dodano: 21-11-2011, 20:14 ]
padnie z wrażenia...
z zaskoczenia raczej..., a co tam raz się żyje.

[ Dodano: 21-11-2011, 20:17 ]
ja kupowalam do wanny taka gabeczke
mnie się też wydaje, że to fajna sprawa ale kiedyś koleżanka zbiła mnie z tropu, że w takiej szwamie to same bakterie się chowają bo że to nigdy nie wyschnie i takie tam.

: 21 lis 2011, 21:33
autor: Martalka
stojaczek pod wanienkę i ja miałam dla Damiana, ale za czasów Mileny stał w piwnicy i nawet po niego nie zeszłam, a to dlatego, że ani toto niskie ani wysokie :D I tak się garbiłam by kąpać. także trzeba sprawdzać wysokośc i do siebie dopasować :)

A i tą gąbeczkę do wanienki miałam tylko dla B i zaraz wywaliłam (siedlisko mydlin, naskórka i bakterii)... Są takie LEŻACZKI frotkowe do wanienki i taki to chciałabym mieć. chociaż raz ciach, i umyte, co ja będę się w leżaczki bawić ;)

Mam gdzies swoją starą listę, Mogę skopiować jak znajdę. Ciekawe czy coś tym razem pozmieniam czy nie :D
...........................................
znalazłam listę sprzed 3 lat :ico_haha_01: Nie tę wesję Milenka update bo tę zgubiłam :D

no ale proszę mniej więcej
do szpitala
Dokumenty: Dowód os; ks. ubezpieczeniowa; karta ciąży
Wyniki badań: Grupa krwi i czynnik Rh (oryginalny wynik- ja mam zalaminowany)Przy ujemnym Rh badanie na obecność przeciwciał (odcz. Coombsa)
Hbs- na nosicielstwo wirusa żółtaczki
WR
Ostatnia morfologia o ogólne badanie moczu

Na czas porodu:
klapki pod prysznic
szlafrok i t shirt/koszula, najlepiej rozpinana by dziecko potem miało gołe ciałko mamy jak je położą na piersiach
ręczniki
przybory toaletowe (ew. bezzapachowe kosmetyki) ja kupiłam sobie mini wersje w rossmannie- mniej miejsca zajmują!!
pomadka na wysuszone usta.
gumka do włosów
woda mineralna niegazowana, z dziubkiem!! (potem idealna do bidetowania po porodzie przy każdej wizycie w toalecie :D
aparat :D
Dla męża:
klapki na zmianę, coś do picia, jedzenia, ew. coś słodkiego

Po porodzie:
rozpinana koszulka szt.2 (taka na guziki)
majtki siateczkowe (polecam marki HARTMANN- typowa siatka a NIE flizelina)
podpaski- duży rozmiar,lub podkłady (1 paczka na drugi dzień po porodzie)
kółko do pływania (do siadania po porodzie)
kompres ciepło-zimno (żelowy). fajny na piersi gdy jest nawał- schładza się.

Dla dziecka
(najlepiej przywieźć następnego dnia po porodzie- rodzina-> my mieliśmy w bagażniku i mąż skoczył po kolejną torbę.)
pampki 10 szt. (oj więcej niż 10 poszło, bo szpital miał mieć, a nie miał :P)
czapeczka smerfetka (NIE wiązana)- sztuk 2
mokre chusteczki
koszulka bawełniana 3 szt i śpioszki lub body szt.3 (ja wzięłam body + pajacyki bo to jest dla mnie najwygodniejsze)
skarpetki szt2 (na łapki)
kocyk bawełniany lub rożek

To potrzebne jest w naszym szpitalu (a komentarze ode mnie).

w domu:
kosmetyki Hipp (najbardziej naturalne byly). Teraz to nie wiem.
do pępka spirytus rozcieńczony miałam, lub gencjanę (fiolet na spirytusie).
okolo 10 tetrówek, najwyżej dokupi się więcej jak będzie taka potrzeba), kilka flanelek.
Milena urodzona w czerwcu więc kocyki to jeden bawełniany gładki, cienki. drugi bawełniany ażurowy. Gruby akrylowy wyjęłam dopiero koło października (bo mam po chłopakach jesiennie urodzonych).

Laktator. Mi się przydał. ale różnie bywa.

termometr rteciowy warto mieć, o ile uda wam się zdobyć :ico_oczko:
moze allegro?

frida do noska, lub inny aspirator (fajny jest ponoć też "katarek").
miękka szczoteczka do włosków.
mokre chusteczki (ale WARTO czytać ich skład, bo zwykle mają tak syfny skład, że ja bym nimi kibla nie umyła, a co dopiero dziecka pupę) :ico_haha_01:

Do pupska krem- alantan plus maść. ten lubię. Bepanthen też ok, ale droższy, ale za to nada się najpierw na nasze brodawki ;) potem wyużywamy do pupki.
Sudocrem tylko w razie awarii stosowałam, odparzenia, więc kupić można później.

dużych sprzętów typu wózek itede nie piszę, bo wiadomo :)
Zabawek na początek nie potrzeba wcale. Karuzelka tak od miesiaca zainteresuje, mata jakiś czas potem... no i własnie dajmy szansę rodzinie :D
ciuszki. To już wedle uznania i fantazji :ico_brawa_01:

więcej nie pamiętam w tej chwili, lece kolację robić :D

: 21 lis 2011, 22:32
autor: iw_rybka
dzięki
- jesli pomoglam,to prosze :-D
a co ciesze sie
- i dobrze,nie ma co ryzykowac.Potem mi wszystko opowiesz :ico_wstydzioch:
to się mąż zdziwi :-D
- haha,a ja tez ide ale w grudniu,bedzie ciecie i kolorek :-D
to sobie takie coś wstawię do wanny
- hmmm,nie wiem czy sie zmiesci w wannie i czy bedzie stabilnie stalo :ico_sorki: :ico_sorki:
bo że to nigdy nie wyschnie i takie tam.
- moj maz zawsze kapal maluchy i potem plukal ta gabke i kladl na kaloryfer,latem na dwor i nic sie nie dzialo,zwlaszcza,ze to sie uzywa tylko pierwsze 3-4 m-ce :ico_oczko:
Są takie LEŻACZKI frotkowe do wanienk
- a na frotce zarazki i bakterie nie siadaja :ico_oczko: ?
Karuzelka tak od miesiaca zainteresuje, mata jakiś czas potem... no i własnie dajmy szansę rodzinie :D
- dokladnie :ico_sorki:

: 21 lis 2011, 22:58
autor: Gusia90
hej dziewczyny

doczytalam Was po łebkach i nie wiele pamietam, zreszta nie mam do tego glowy teraz :ico_noniewiem:

najpierw mnie nie bylo bo rodzice robili remont wiec pomagalismy a potem mąż dostal wypowiedzenie z pracy i pracuje do 3 grudnia :ico_placzek: :ico_placzek:

ryczalam i ryczalam bo nie wiem jak sobie poradzimy jak pracy nie znajdzie :ico_placzek:
zreszta zarabial piekne pieniadze i wsumie nie musialam sie o nic martwic...

co prawda mieszkamy z rodzicami ale ile oni dadza rade nas utrzymac?

podtrzymuje meża na duchu ale chyba sama teraz potrzebuje wsparcia :ico_placzek:

a czujemy sie dobrze na szczescie, mlody kopie :ico_sorki: krzysiek grzeczny...chociaz tyle dobrego :ico_sorki: