Re: Letnie dzieciaczki 2012
: 21 maja 2013, 08:21

Marcinek juz kilka razy sam przyszedl do mnie,wdrapał mi się na kolana i dał buziaka w usta
Taki nieporadny ten buziak jeszcz,e z jęzorem na wierzchu,ale rozczulaajcy



powiem Wam, aczkolwiek nie wiem czy moje obserwacje są słuszne, że ja zauważyłam że gdy puszczałam małą na bosaka odrazu na drugi dzien jakiś przełom, albo zaczynała sama stać ładnie, albo ze stania do przysiadu sobie radziła, a potem kroczki, z tym że u nas mała jakby to nazwać taka "zakrecona" z tym chodzeniem, na szybkiego, bez zastanowienia


witaj w klubie..U nas pogoda się zepsuła...niby ciepło , ok 20st
nie wyrobiłam tej karty a chyba powinnam bo sie nadarzają okazje, co?z kartą Rossnę