hej kobitki
ja też rocznik '85 5 czerwca
ja akurat robiłam większe porządki, a właściwie nadal jestem w trakcie,ale to dlatego, że chodziłam codziennie do pracy, po pracy jeszcze w domu przyjmowałam klientki i ciągle brakowało czasu, sprzątałam tylko na bieżąco to, co było trzeba. Teraz miałam czas pomyć wszystkie szafki w środku i na zewnątrz, całą lodówkę itp... na pomoc męża niestety nie bardzo mogę liczyć, bo wraca tylko na weekendy
U mnie choinka koniecznie żywa, w donicy
Jak ubrałam choinke ostatnio to wszystko było poprzewieszane ze 3 razy . Dopiero po paru dniach zostawiły ją w spokoju.
dzieci chrzestnej mojego męża nosiły choinkę (sztuczną) po całym mieszkaniu

przy okazji zostały wytłuczone wszystkie bombki i ich ojciec w rezultacie na choince zawiesił buciki swoich dzieci

ale choinka nadal wędrowała po całym mieszkaniu, ich ojciec stracił cierpliwość i przybił ją do podłogi
