Strona 355 z 538

: 13 lut 2010, 17:05
autor: kilolek
noo Hania jest wielka!!

a Michaś się przekręca! z brzuszka na plecki :ico_haha_01:

Kuba niesttey nie mam się czym pohwalić :(( :ico_zly: niegrzeczny jest koszmarnie. Wszystko na nie. któregoś dnia rano doprwadził mnie do szewskiej pasji. jak zwykle pryyszedł rano do nas do łózka. Nas wiadomo ie latwo zwlec... no i poprosil o mleko. Wstała, zrobiłam, daję mu a on "nie, dziękuję" :ico_zly: odstwiłam, kładę się i ... "chcę mleko" :ico_zly: dorze dla mnie, ze przy łózku sobie postawilam kubek - podaję mu a on "nie, dziękuję :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: i tak 10 razy :ico_olaboga: w końcu wkurzylam się i mówię, że w takim razie nie dostanie to on w ryk, bo mu mlea nie chcę dać :ico_puknij:
dzisiaj podobnie przy śniadaniu z kanapkami.
Czy bunt dwulatka to się kiedyś kończy czy już tak będzie poki się z domu nie wyprowadzi??????

: 13 lut 2010, 21:56
autor: aniawlkp86
noo Hania jest wielka!!
:-D jakoś na razie nam dobrze idzie :ico_brawa_01:
Michaś się przekręca! z brzuszka na plecki
superaśnie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

kilolek ale ci kubuś na prawdę daje popalić :ico_pocieszyciel: kiedyś mu na pewno przejdzie,oby tylko szybciej niż się wyprowadzi :ico_sorki:

: 13 lut 2010, 22:20
autor: kilolek
jaką dzisiaj lipe odstawilismy z mężem!!! :ico_olaboga:
Kuba ma 2 smoki (bo jak zgubi w nocy to się drze w niebogłosy i nei chce iśc spać a nie zawsze w nocy na szybko da się odnalęźć) jednego przegryzl, więc wykorzystałam moment i go obciełam (tak trochę, czubek ściełam). Położyłam na stole, zeby zobaczył obciętego smoczka tzn popsutego. Przez pół dnia Kuba bez smoka chodzil, więc się z mężem uradziliśmy, ze damy mu jeszcze dziś tego calego, bo jeszcze się nie oswoił z ty, ze smok popsuty. Mąz mu daje a on wziął do buzi i mówi "o naprawił się!!" aaaaaaaaaaaaaaaaa :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: jacy my kretyni jesteśmy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! musiał jednak jak nie patrzylismy dorwać tego smoka, a my durnie daliśmy mu drugiego :ico_puknij: i co ciekawe nie mogę tamtego znaleźć, nie wiem gdzie go skitrał :ico_noniewiem:
Jutro się pewnie oszukac już nie da skoro nagle sie smoczek cudownie naprawił :ico_noniewiem:

: 13 lut 2010, 23:50
autor: aniawlkp86
jednego przegryzl, więc wykorzystałam moment i go obciełam (tak trochę, czubek ściełam). Położyłam na stole, zeby zobaczył obciętego smoczka tzn popsutego. Przez pół dnia Kuba bez smoka chodzil, więc się z mężem uradziliśmy, ze damy mu jeszcze dziś tego calego, bo jeszcze się nie oswoił z ty, ze smok popsuty. Mąz mu daje a on wziął do buzi i mówi "o naprawił się!!" aaaaaaaaaaaaaaaaa :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: jacy my kretyni jesteśmy!!!!!!!!!!!!!!
oj trza było już mu nie dawać nowego :ico_nienie: skoro jakoś do niego dotarło,że się popsuł tamten to już mogliście jakoś do końca to doprowadzić :ico_sorki:

: 14 lut 2010, 00:14
autor: kilolek
ale my nie wiedzielismy! dopiero jak artur dał to się Kuba wygadał,z ę tamtego juz widział.
Ale u nas jest naprawdę dziki wrzask i 0 spania jak smoka nie ma

: 14 lut 2010, 00:16
autor: aniawlkp86
ale my nie wiedzielismy! dopiero jak artur dał to się Kuba wygadał,z ę tamtego juz widział.
rozumiem :ico_sorki: :ico_sorki:
ciężko macie z tym smokiem :ico_olaboga:

: 14 lut 2010, 13:04
autor: ania25
Kilolek ale KUBUŚ jest mądry, możesz być z niego dumna.

: 14 lut 2010, 15:47
autor: kilolek
Kilolek ale KUBUŚ jest mądry, możesz być z niego dumna
taaaa hahaha

dzisiaj znalazłam tego obcietego smoka (w samochodach był zakopany!!) i od rana udajemy, zę sie popsuł. Kuba poszedł na drzemkę prawie godzinę temu, ale nie si tylko nas woła cąły czas i chce nowego smoczka. Nie wiem co z tego będzie. :ico_noniewiem: Jak teraz nie pójdzie spać,a nie zapowiada sie na to to łatwiej uśnie wieczorem. Boję się tego wieczora, bo pewnie bęzie yczał cała noc, no ale trudno...

: 14 lut 2010, 15:57
autor: aniawlkp86
kilolek jak już teraz mu daliście tego "popsutego" smoka to już niech tak zostanie :ico_sorki: pomarudzi 2-3 noce i będzie ok :ico_sorki: trzymam kciuki :ico_sorki:

Hani już pampersy schowałam :-D 3 noc sucha za nami (+4 z suchym pampkiem) więc poszły do szuflady :ico_haha_02:

: 14 lut 2010, 16:15
autor: Evik.kp
kilolek, ja też byłam smoczkowa. Moi rodzice jak stwierdzili że już pora się z nim pożegnać na moich oczach wrzucili go do pieca i nowego nie dali. Kazali mi się z nim pożegnać i już. Podobno później jak się go dopominałam przypominali mi że dydy spalił się w piecu. Może też wrzućcie mu wszystkie na jego oczach do kominka Może warto spróbować

A ja niestety nie mam dobrych wieści. Tymonek jest w szpitalu. Podejrzewają u niego mononukleozę :ico_placzek: :ico_placzek: wczoraj miał 40 stopni. Lekarka dziś stwierdziła że takiego gardła jak on ma nigdy nie widziała. Ma jeden wielki kożuch na migdałach :ico_olaboga: :ico_olaboga: nie je, jest na kroplówkach. Męczy się biedaczek bo nie moze oddychać. A o wkuwaniu się i pobieraniu krwi i teraz to już nawet o zwykłym badaniu to już nawet nie mię bo to koszmar. Tymek ma całą twarz w popękanych naczynkach od płączu i wyrywaniu się. Po prostu koszmar.

trzymajcie kciuki za niego :ico_sorki: :ico_sorki: