: 18 gru 2009, 08:43
hej kochane
ja dzis wcześniej bo Marcin odwoził jagę do przedszkola i musiałam się wyskrabać z łóżka, żeby ją jeszcze przygotoewać, bo dzis Wigilia
aaa...ale wczoraj numer wyszedł. siedze w domku niczego nie swiadoma, od razu dzwoni o 14.45 przedszkolanka czy będe na przedstawieniu dla dzieci o 15.oo a ja nic o nim nie wiem bo nie pamiętam kiedy osobiscie byłam w przedszkolu a ani Marcin ani moja mama nie przeczytali tablicy ogłoszeń tym bardziej nie pofatygowali się na rozmowę z przedszkolanką i miałam 15 min. na wyszykowanie się, zamówienie taksówki i dojechanie (samochód mam popsuty-alternator). Byłam na miejscu 15,05 i na wiekszosć sie na szczęście załapałam
Pani bardzo Jagódke chwaliła bo dzieci cały zeszły tydzień się przygotowywały a Jaga dopieor od srody w przedszkolu po chorobie więc wierszyki i piosenki miała super opanowane ale z układem choreograficznym gorzej zreszta jej to nie przeszkadzało bo wyszła z niej straszna indywidualistka - wszytskie dzieci tańczą w kółeczko, ona owszem, tańczy, ale podchodzi do chłopca, bierze go za ręce i tworzy własne dwuosobowe kółeczko pani każe sie kłaniać a Jaga wychodzi przed szereg i do jakiejś ektóregoś z rdoziców robi filmowy usmeich i ukłon ja nawet nie wiedziałam, że ona ma aż takie predyspozycje sceniczne z fotkami było cieżko z tym moim aparatem, ale pokażę wam moment przechwycenia lubego we własny układ taneczny
a teraz kawusia
[ Dodano: 2009-12-18, 07:47 ]
i jesczze jedno - wszyscy w kółeczku, Jaga oczywiscie w nim
ja dzis wcześniej bo Marcin odwoził jagę do przedszkola i musiałam się wyskrabać z łóżka, żeby ją jeszcze przygotoewać, bo dzis Wigilia
aaa...ale wczoraj numer wyszedł. siedze w domku niczego nie swiadoma, od razu dzwoni o 14.45 przedszkolanka czy będe na przedstawieniu dla dzieci o 15.oo a ja nic o nim nie wiem bo nie pamiętam kiedy osobiscie byłam w przedszkolu a ani Marcin ani moja mama nie przeczytali tablicy ogłoszeń tym bardziej nie pofatygowali się na rozmowę z przedszkolanką i miałam 15 min. na wyszykowanie się, zamówienie taksówki i dojechanie (samochód mam popsuty-alternator). Byłam na miejscu 15,05 i na wiekszosć sie na szczęście załapałam
Pani bardzo Jagódke chwaliła bo dzieci cały zeszły tydzień się przygotowywały a Jaga dopieor od srody w przedszkolu po chorobie więc wierszyki i piosenki miała super opanowane ale z układem choreograficznym gorzej zreszta jej to nie przeszkadzało bo wyszła z niej straszna indywidualistka - wszytskie dzieci tańczą w kółeczko, ona owszem, tańczy, ale podchodzi do chłopca, bierze go za ręce i tworzy własne dwuosobowe kółeczko pani każe sie kłaniać a Jaga wychodzi przed szereg i do jakiejś ektóregoś z rdoziców robi filmowy usmeich i ukłon ja nawet nie wiedziałam, że ona ma aż takie predyspozycje sceniczne z fotkami było cieżko z tym moim aparatem, ale pokażę wam moment przechwycenia lubego we własny układ taneczny
a teraz kawusia
[ Dodano: 2009-12-18, 07:47 ]
i jesczze jedno - wszyscy w kółeczku, Jaga oczywiscie w nim